petru23 napisał/a:
Kto ma dzieci ten wie. W wieku właśnie 4 lat dziecko zaczyna się interesować własnym ciałem. Moja córka odkryła, że smyranie po cipce jest dla niej przyjemne.
I teraz, zgodnie w WHO mogę z nią pogadać (co zrobiłem) tłumacząc albo zgodnie z PiS mogę nastraszyc slepotą, włosami między palcami czy Ż🤬dem, który ją porwie i zje.
Jebnijcie wy się w te puste łby.
Okej ale to ty rozmawiasz na ten temat z dzieckiem i masz tego kontrole, a nie jakiś spocony grubas w szkole
A ty jak walisz konia to płaczesz i cie boli?
petru23 napisał/a:
Kto ma dzieci ten wie. W wieku właśnie 4 lat dziecko zaczyna się interesować własnym ciałem. Moja córka odkryła, że smyranie po cipce jest dla niej przyjemne.
I teraz, zgodnie w WHO mogę z nią pogadać (co zrobiłem) tłumacząc albo zgodnie z PiS mogę nastraszyc slepotą, włosami między palcami czy Ż🤬dem, który ją porwie i zje.
Jebnijcie wy się w te puste łby.
Mam dzieci i nie wyobrażam sobie rozmowy z córką o tych rzeczach ona ledwo ogarnia kim jest i gdzie mieszka tym bardziej, że ze mną nikt nie gadał w tym wieku o tym i nie wyrosłem na zwyrola. Rozumiem w 4 i 5 klasie podstawówki. I nie porównuj rozmowy o smyraniu sie po kroczu ze straszeniem dziecka garbatym zydem choc to drugie w jej wieku ( 4 lata) mialoby wiecej sensu niz rozmowy o seksie.
też waliłem konia jak miałem 8lat, ale co to zmienia, czy chcemy żeby jakiś dureń w nieprofesjonalny sposó o tym gadał znaczy to było walenie tylko smyranie jakies podczas lezakowania w przedszkolu, ale pozniej cisza i jak miales 14 to zaczynales fantazjowac pod pornole, ale nie chcialbym zeby mi ktos o tym gadał bo np. 60% w klasie tego nie robiła, to po c🤬j ich nakłaniać i przyjmować za normę. wtedy jak miałem te 6-8 lat to przedszkolanka mnie skarciła, no ale c🤬j z tym przecież nie mam zadnego urazu, także dajcie spokój tym dzieciom, jak dojrzejecie do dziecka, to może mu wyjaśnicie
Konto usunięte
2021-08-01, 17:45
Tymonek napisał/a:
Mam dzieci i nie wyobrażam sobie rozmowy z córką o tych rzeczach ona ledwo ogarnia kim jest i gdzie mieszka tym bardziej, że ze mną nikt nie gadał w tym wieku o tym i nie wyrosłem na zwyrola. Rozumiem w 4 i 5 klasie podstawówki. I nie porównuj rozmowy o smyraniu sie po kroczu ze straszeniem dziecka garbatym zydem choc to drugie w jej wieku ( 4 lata) mialoby wiecej sensu niz rozmowy o seksie.
I właśnie *dlatego*, że nikt z tobą o tym nie rozmawia wyrosłeś na takiego tępaka, który nie potrafi o tym rozmawiać z własnym dzieckiem. Ostatnie zdanie najlepiej o tym świadczy. Właśnie *dlatego* edukacja seksualna w szkole jest potrzebna.