
Mało sadystyczne. Dokument o człowieku, którego na ulicy wziąłbym za zwykłego żula. O człowieku, który jest wolny i żyje w zgodzie z własnym sobą.
Szacun dla gościa, niby z pozoru żul a wykształcony i języki zna, moim zdaniem powinien skończyć lepiej
Jak by wszyscy tak chcieli, to by miejsca w lesie zabrakło, wszystko by było osrane i hałdy śmieci by się walały wszędzie. Więc wcale nie jest, to ani ekologiczne, ani w zgodzie z naturą.