Czyli polska policja w akcji
Na parkingu przy markecie w Bolkowie (woj. dolnośląskie) policjanci interweniowali w sprawie kradzionego auta. Gdy kierowca próbował uciekać, funkcjonariusze użyli broni. Jeden z nich został ranny w łydkę.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Fachowcy sadolowi to jak powinni zainterweniowac ? Serio niech ktoś napisze bo sam się zastanawiam co bym zrobił ? Kula w łeb ? No nie bardzo, miałbym tam wleźć jakoś przez szybe i się z szarpać , a może ma kosę i da w żebro ? No jak?
ramonawielun napisał/a:
Polska policja potrafi co najwyżej złapać pijanego rowerzystę, o ile ten się przewróci…
to jeździj autem, wtedy cię nie złapią
[ Dodano: 2025-06-06, 19:06 ]
drjosefmengele napisał/a:
Tak mogli krzyczeć
Stoj, strieliat' budu!!!! (o ile tak to sie pisze)
pomyliłeś portale sadistic,ru
Czemu nie wybili okna od strony kierowcy ? wtedy można delikwenta paralizatorem popieścić i gazem
Tamten gazem psikal z zapalniczki,czy miał taki z biedronki za 12.99??
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
W12 wydział upośledzonych
W Polsce policjanci po użyciu broni palnej idą na l4 o psychiatry biorą prawnika i czekają na rozprawy/dochodzenia prokuratorskie (wiem coś na ten temat 'od srodka') najczesciej za nich na przesłuchaniach odpowiada prawnik w imieniu policjanta i sprawy ciągną się nawet po rok w samej prokuraturze...
To prokurator decyduje czy mógł użyć broni czy nie, a nie policjant który (wiem jakie jest wasze zdanie) wie lub powinien wiedzieć czy ma prawo jej użyć bo był do tego szkolny, (obecnie IMO nie mamy takiej patologii w Polsce jak jeszcze 20 czy 30 lat temu w firmie gdzie wielu miało jeszcze zaszłości z innej służby)
IMO policjant powinien decydować sam o tym czy było to właściwe (jeśli sam stwierdza że było zagrożenie życia jego wlasnego/partnera/osób postronnych, czy inne niebezpieczeństwo) i musiał użyć broni to tak właśnie było...
To tak jak w przypadku kiedy leci na niego gość z maczeta to nie może użyć broni palnej dopóki nie użyje tonfy, paralizatora, gazu lub "chwytów obezwladniajacych" lub dopóki nie zostanie zraniony... Czaicie gość ma dostać maczeta, zanim będzie mógł użyć twardego środka.... A i tak wtedy prokurator bada sprawę...
@DuszeKdominik:
skoro sa takie prawne ograniczenia co do uzycia broni, policja nie jest odpowiednio przeszkolona,, policjant boi sie uzyc broni, nie potrafi uzyc bron a jeslii juz uzywa robi krzywde sobie lub koledze albo osobie postronnej to nalezy im ta bron zabrac.
Zanim dojdzie do tragedii.
w miedzyczasie wyposazyc formacje w srodki nieletalne, taser czy cos, wyselekckjonowac i szkolic w obsludze broni wyselekcjonowane jednostki coby sie North Hollywood shootout nie powtorzylo