Studenci
Konto usunięte
• 2013-05-13, 15:21
Sobotnia noc, studenci na imprezie w mieszkaniu na 9 piętrze jednego z nich.
Swoje już wypili, większość z imprezowiczów albo śpi, albo udała się do domu. Zostało kilku i wpadli na nietypowy pomysł.
Przygotowali karton, napisali na nim markerem "Misja na Marsa" i jeden z mężczyzn wszedł do kartonu, inni wynieśli go na parapet i wyrzucili przez okno. Gagarin p**rdolną na beton, krew, gówno i flaki.
Ktoś z bolku wezwał służby ratunkowe i tutaj będzie puenta.
Kiedy ratownicy medyczni zajmowali się "Panem Kleksem", policja wchodziła do mieszkania.
Ich oczom ukazał się piękny obraz, a mianowicie drugi mężczyzna wchodził właśnie do kartonu z napisem "Misja ratunkowa".
Podobno autentyk, zasłyszane od ojca.
Po tagach nie znalazłem, jak było to wyj*bać.
a o tym ze cie podmienili w szpitalu ojciec ci nie opowiadał ??
Sprostowanie. Na ten nietypowy pomysł Wpadli, ponieważ byli mocno ,,podj🤬i'' różnego typu jak to potocznie jest nazywane teraz ,,substancjami naturalnymi'' bo ofc nikt nikogo cipunem nie nazywa.
Na koniec historii powinieneś jeszcze dodać że Policja znalazła u nich bodajże jeszcze 10g jakiś tablet, chyba z 5g ,,marichuaniny'' i ileś tam jakiegoś ,,przyśpieszacza'' podobno na początku imprezy tego było kilkanascie razy więcej. I historia kompletna, i podobno prawdziwa
Policjanci szybko zareagowali i weszli do kartonu z napisem - "Pościg".
podpis użytkownika
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Konto usunięte
2013-05-13, 15:43
Taki sam autentyk jak to że Franc miał strzelać do Papieża.
Konto usunięte
2013-05-13, 15:47
Olsztyn kilka lat temu. dziekuje dobranoc
Konto usunięte
2013-05-13, 15:54
Chyba każdy od kogoś słyszał tą historie
@up
Też słyszałam ten "autentyk" od znajomej. Podobno to byli jej znajomi w Szczecinie;) Tak więc autentyk w h🤬j!
podpis użytkownika
Tak wcześnie, a już tak śmiesznie,
i
Raz na wozie, raz c🤬j Ci w dupę.
pkh
2013-05-13, 16:13
Taaa, autentyk, w każdym akademiku mówią że to było właśnie tu.
____
2013-05-13, 16:26
W Bielsku słyszałem że to było właśnie tu, w Krakowie słyszałem że to było właśnie tu...
Wychodzi na to że każdy akademik posłał co najmniej jedną misje na marsa...
Konto usunięte
2013-05-13, 16:37
Inoquez napisał/a:
a o tym ze cie podmienili w szpitalu ojciec ci nie opowiadał ??
Nie. A patrząc na Twoje komentarze wydaje mi się, że Ciebie rodzice zaj*bali z jakiegoś Zoo
Brawo! Wygrałeś właśnie złotą łopatę za odkopanie historii sprzed 10 lat.
Konto usunięte
2013-05-13, 17:07
jolmen13,
A czytałeś ją na Sadolu?
Konto usunięte
2013-05-13, 18:27
Ach, te student's legends...
Naesse napisał/a:
Ach, te student's legends...
Urban legends
Kiedyś piliśmy piwko z okazji pierwszych ciepłych dni wiosny na dworku, przed akademikiem w Zielonej Górze. Dookoła multum ludzi, muzyka z głośników, grille itd. - ogólnie piknikowa atmosfera. Po chwili zauważyliśmy z kumplem jak po oknach - takie niby balkonowe drzwi ale z barierką od razu na wysokości powiedzmy pasa - wspina się typek. Wspiął się na 10te piętro i żegnany oklaskami wszedł do akademika. Chwilę potem wyszedł z budynku, podszedł do grillujących kolesi i zapytał: "To co, dostanę teraz tę kiełbaskę?".
Urzekła mnie moja historia...
podpis użytkownika
...I am not as think as you wasted I am...