Znowu matka natura coś pochrzaniła w puli genów i powstało to ...
Któryś z mieszkańców wioski przeleciał świnie i powstały takie zwierzątka.
Mają taki smog, że srając na ulicy nie widzą spadającego gówna, czerpią wodę z rzeki, którą spuszczają trupy, r🤬ają się we wszystkich stopniach pokrewieństwa, to i któryś w czasie orgietki mógł maciorę zerżnąć.
Konto usunięte
2017-12-07, 22:09
tam jest wszystko zj🤬e genetycznie
Ciekawe czy będą się do nich modlić?
Podsmażyć z cebulką i kolacyjka jak się patrzy.
Mutacja to piękna sprawa.
albo mi się wydaje, albo to coś jest podobne do tej starej??
Jakby im złoty łańcuch założyć to wykapany tatuś....
Konto usunięte
2017-12-08, 1:20
Serio?
Tylko mnie się to kojarzy z Monsanto?
Jod123 napisał/a:
Serio?
Tylko mnie się to kojarzy z Monsanto?
Takie wino, znaczy...?
Ten starszy osobnik ciekawy, jakos dozyl kilku tygodni. Kiedys zywy zespol Edwardsa widzialem, ale cyklopy juz tylko w formalinie. Ogolnie to jest brak wyksztalcenia lukow skrzelowych, u ludzi mechanizm jest identyczny i tak jak u zwierzat niesamowicie rzadko dochodzi do porodu zywego osobnika, prawie zawsze to sa aborcje na poziomie kilku komorek.
Widzisz Ungabe? Właśnie dlatego nie dyma się świni!