
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
49 minut temu
🔥
Ktoś tu zaraz dostanie w mordę
- teraz popularne
🔥
Wyjaśniony przez sierżanta
- teraz popularne



premium122 napisał/a:
Coś prądnice maja chyba słabe bo wyją jak niedorobione kojoty.
To jest zamierzone. Po to są inne częstotliwości, aby było słychać syrenę lepiej z daleka.
niepowtarzalny napisał/a:
czy w czasach gdy nawet bezdomni maja telefony komorkowe taki system ostrzegawczy to nie przezytek? za pomoca smsow obrona cywilna mogla by informowac obywateli co sie dzieje a nie wyja
U mnie 90% smsów to smsy z reklamami, od operatora itd. Zdarza się, że odczytuje je po godzinie, bo wiem, że jak ktoś ma coś pilnego do mnie to dzwoni a nie pisze i jestem pewny, że to tego typu smsy i się nie mylę.
Telefonu też nie noszę przy dupie na okrągło.
Naprawdę uważasz, że system podany przez Ciebie byłby niezawodny i skuteczniejszy niż syreny?
Niewiem czemu, ale dźwięk tej syreny zarówno w silent hill jak i na filmiku jest tak straszny, że gdybym był dzieckiem i to usłyszał, to chyba bym się zesrał ze strachu. Teraz się trochę boję, a co by było gdybym miał np. 5 lat.
Dźwięk syreny zawsze budzi respekt. No chyba że się mieszka w rejonach gdzie często są tornada - tam syreny są regularnie (raz w tygodniu? nie jestem pewien) testowane więc można przywyknąć
Silent hill???
Mnie to bardziej melodyjkę z inspektora gadżeta przypomina...
Mnie to bardziej melodyjkę z inspektora gadżeta przypomina...
Najlepsza była syrena stoczniowa jak kaczor spadł, ja pierdziu wszystkie statki i ta syrena to coś nie do ogarniecia, pracuje obok stoczni, płot w płot
Chyba stoczniowa, tak twierdzili starzy wyjadacze

Chyba stoczniowa, tak twierdzili starzy wyjadacze
Myślałem, że to normalne ale ja słyszę takie syreny jak w silent hill kilka razy w tygodniu ze straży pożarnej ale niektórzy tak dziwnie reagują na te dźwięki że to chyba coś niespotykanego
BTW, ten sygnał nazywa się Alternate Wail i jest kurewsko przerażający
BTW, ten sygnał nazywa się Alternate Wail i jest kurewsko przerażający



Słyszałem kiedyś historię o tym, jak to jest z systemem ostrzegania w Japonii. Nagle w biurze wszystkim zaczęły dzwonić telefony, ludzie popatrzyli się po sobie, nie przejęli się tym, lekko ziemia się zatrzęsła i z powrotem do roboty.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie