Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
szaszłyk
nowynick • 2017-12-21, 11:06
Pojechał Mirek z Pruszcza do Gdańska na jarmark świąteczny, głód poczuł więc wszedł do knajpy nie patrząc na ceny jak wielki Pruszczanin chcąc Gdańszczanom pokazać kto tu rządzi zamówił szaszłyk. Nie wiedział Mirek, że lokal prowadzi Janusz co się w tańcu nie p🤬li i za kromkę chleba liczy 20 zł. Ciekawe czy chociaż się Mirek przekonał czy szaszłyk smaczny czy mu w gardle nie stanął na widok rachunku


W sumie niezły biznes jeśli się chętni trafiają.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2017-12-21, 21:56 1
O co wam chodzi z tą gównoburzą?



Jest cennik i jest napisane "za 100 gram". Jak ktoś musi wp🤬lać takie gówniane jedzenie na jarmarkach to niech płaci. Chyba każdy nawet debil z gimbazy wie że 100 g to waży kawałek chleba, a nie szaszłyk na pół tacki.

Cała akcja to nic innego jak oburzenie k🤬y, że ją dupa boli.
Zgłoś
Avatar
MiotaczBobruf 2017-12-21, 22:20
Heh co za debil. Zapłacił tyle hajsu za głupiego szaszłyka i jeszcze się chwali swoim sp🤬oleniem...
Zgłoś
Avatar
P(r)OLAND 2017-12-21, 23:21 1
Potwierdzam.
We Wrocku tydzień temu 200 zł za 3 osoby.... :O :O
Za tą grecką knajpę dałbym i dwa razy więcej.
W ten weekend byliśmy w Poznaniu, no i może jestem Pyrą, ale ja p🤬le, Ci ludzi to jak z łańcucha spuszczeni.
K🤬a nie powiem, naprawiłem samochód, trzy razy u mechanika, ale z rodzinką nak🤬iałem.
Matka się trochę wk🤬iła, że trochę za szybko, ale cały tydzień w ciężarówce siedzę, żeby sobie czasem ponap🤬lać.
Ponap🤬lałbym se.
Ale się k🤬a styłem jak świnia.
Ogólnie to nie miałem ostatnio komu się wygadać, chociaż trochę.
Nie wk🤬iajmy się na byle kogo o byle co.
To nic nie daje.
Łatwo powiedzieć, ale k🤬a coś w tym jest - łatwo się mówi.
Święta c🤬jowe z roku na rok, teraz trochę inaczej, bo córka już 16 miechów, to już wesoło.
Polecam, tym młodszym. Też są na forum..
Jestem tolerancyjny. (nie dla pedałow). Też są na forum..
Jestem w c🤬j ciekawy ile ludzi przeczyta ten komentarz.
Pewnie w środę zaglądnę.
Kończę winko z kobitką i pora na męskie obowiązki.

podpis użytkownika

Jedzenie pobudza myślenie.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2017-12-21, 23:25 1
Stoisko na tym jarmarku spacyfikować a sprzedawcę powiesić za jajca . A MajkelSrajkel powinien wziąć koło i się jebnąć w czoło
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2017-12-21, 23:44 1
Wszystko bierze się z nieznajomości prawa. Jak ktoś Ci wręcza takie gówno i chce za to takich pieniędzy to po prostu nie bierzesz i nie płacisz. W restauracji też masz do tego prawo, jak Ci ktoś da pobrudzony talerz w cenie pełnowartościowego dania. A zresztą są szaszłyki, które są warte takiej ceny, bo są po prostu zajebistej jakości i z zajebistych składników (chociaż zdecydowanie nie jest to ten na zdjęciu, bo to mi wygląda na tanią karkówkę wieprzową z cebulą).
Zgłoś
Avatar
DużyKutas 2017-12-22, 0:13 2
Abraxus napisał/a:


To się nazywa klasyczny polski zaradny byznesmen uciśniony przez cały świat.
Sprzedać jajko kupić dom.



Lepszy niemiecki biznesmen, napaść na Polaków, wymordować, kosztowności wywieźć, ukryć, przeczekać resztę konfliktu, zainwestować, i wywiesić w muzeach dzieła. A na koniec powiedzieć, "klasyczny polski zaradny biznesmen uciśniony przez cały świat..."
Zgłoś
Avatar
Mom and Death 2017-12-22, 1:26
Najlepsze są jednak klasyczne "polskie obiady" tak jak koło mnie, za 13 zeta zestaw dnia niesamowicie pysznie wyj🤬ego, świeżego żarcia i jest tego tak w c🤬j że czasami jem na 2 razy bo biorę na wynos do chaty.

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
~Angel 2017-12-22, 8:15 2
P(r)OLAND napisał/a:

Święta c🤬jowe z roku na rok, teraz trochę inaczej, bo córka już 16 miechów, to już wesoło.
Polecam, tym młodszym. Też są na forum..



Polecasz 16-to miesięczne dzieci

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
Wiewór 2017-12-22, 9:21
poligon6 napisał/a:

"nie wiem jak inni wiem jak prowadziłem taki biznes ja"

Kupujesz w hurtowni półprodukt, zakupy robisz raz w tygodniu bo szkoda czasu, leży to tydzień i dojrzewa. Czasami bierzesz w promocji "rozhermetyzowany produkt". Wszystko załatwiasz obróka termiczna. Człowiek nie swinia wszystko zeżre

Kupujesz gotowe porcje w platykowych woreczkach, hermetycznie zamknietych, wp🤬lsz do gara z wrzatkiem i juz masz puszna golonke, kopytka bez p🤬lenia sie. C🤬j że klient wp🤬la plastyk gotujacyc sie we wrzatku.

Podobnie gotujesz mleko, zupy i inne rzeczy w katonach, po c🤬j masz myć gary.

Nie zeszło ci w jednym sezonie 40kg ryb? Jest następny, c🤬j że ryba moze w zamrażarce lezeć 6 miesiecy. Jest problem z lodami, ale zawsze mozesz zrobic promocje.

Coś ci nie schodzi albo zostaja resztki? Robisz zupe dnia lub "szef kuchni poleca".

Masz syf w kuchni? Po c🤬j szorować, walisz wybielacz lub inny leperent. Żarcie smierdzi leperentem? Trzeba dojebac przypraw.

Jest ogrom sposobów, kiedys sie zbiore na jakis elaborat chyba


To jest właśnie Polski w sposób na biznes

podpis użytkownika

Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway

***** ***
Zgłoś
Avatar
mygyry 2017-12-22, 11:37
Ci co całą szkołę mówili "i tak mi się to na nic nie przyda" otrzymali okrutną lekcję matematyki i czytania ze zrozumieniem...
Codziennie idioci przepłacają na niby promocjach w marketach, ostatnio była kulminacja z black friday i jakoś nie było takiego płaczu
Zgłoś
Avatar
waloos 2017-12-22, 15:02 3
Ja to się tylko zastanawiam gdzie ludziom się tyle żarcia mieści. Gdziekolwiek się idzie na miasto to jedyną rozrywkę jest coś zjesć albo wypić. No k🤬a, tak jakby to był problem iść na ten jebeny jarmark i wytrzymać kila godzin bez jedzenia.
A potem się dziwić, że ludzie wyglądają jak wyglądają. Tyle ile teraz się je i to na dodatek niezdrowego żarcia to nigdy.

Dziś k🤬a za normalne jest przyjmowane, że kobieta czy facet po 30 ma brzuszek, bo przecież przemiana materii spada. Polecam się kiedyś cofnąć do materiałów archiwalnych z PRLu np jakieś Opole czy inny koncert. Tam na widowni nie było grubej osoby! Bo ludzie wtedy jedli mniej, bo żarcia nie było. A teraz jak jest jakiś koncert czy kabaret? Na widowni nie znajdziecie chudego. Każdy jeden siedzi z wielkim bebzonem.

To co się dzieje na polskich plażach czy jeziorach to też głowa mała. Obok mnie jest jeziorko na które w ciepłą letnią niedzielę potrafi się zjechać nawet spokojnie z kilka tysięcy ludzi (za wjazd samochodem płaci się 10zł a z gminy wiem, że rekord przychody to grubo ponad 15k jednego dnia, oprócz tego większość w promieniu 10-15km jedzie na rowerze)
Jeszcze z 10 lat temu to można było przerzucać oczy z dupeczki na dupeczkę - teraz, to jest k🤬a porażka. Najbardziej zadbane to są laski w okolicach 30l na dodatek z mężem i dzieckiem, czyli dokładnie te same dupy co 10 lat temu.

No ale co się dziwić, faceci biorą piłkę, grają w siatkę, idą pływać itp, a larwy leżą na kocu, piją desperadosa i wp🤬lają chrupki. Otyłość się z powietrza nie bierze.
Zgłoś
Avatar
N0control 2017-12-22, 19:36
Piszecie że to musi tyle kosztować bo to moda z Niemiec. No to wam podam przykład z Augsburga.
Tam kiełbaskę z bułką kupisz za 3,5 euro czyli jakieś 13zł i do tego keczup lub musztarda do woli. Zjesz dwa razy i nawet na duży głód starczy. Grzane wino większość od 3,5 do 5 euro.
Jakoś nie ma Januszy zdzierających na jedzeniu mimo że tam ludzie sporo więcej zarabiają. Ludzi tam dużo przychodzi i każda budka z jedzeniem/piciem ma spory obrót i zarobek. Ja zrezygnowałem z zakupów na Wrocławskim jarmarku bo szkoda mi kasy. Jakoś tego jedzenia jest średnia.
Zgłoś
Avatar
hadman 2017-12-23, 21:26 1
gustav665 napisał/a:

ta fotka zrobiona była we wrocku



a mi sie wydaje że jednak w Poznaniu


Krzysztof Moczyński "Łukar Bis", Jago
Przygotowywanie i dostarczanie żywności dla odbiorców zewnętrznych (katering)
ul. Józefa Chociszewskiego 43A, 60-256 Poznań

kolejny przykład na łykanie jak pelikan
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2024-10-11, 3:59
ellsworth napisał/a:

Nie rozumiem jak można najpierw coś zamówić a dopiero po otrzymaniu rachunku zacząć się interesować ile to kosztuje. Przecież to czysta głupota.
Facet się na tyle ceni i jego prawo, natomiast jak kogoś nie interesuje koszt danej usługi to niech potem nie płacze, że został wielce oszukany, bo sam siebie oszukał.
Coś zupełnie innego w przypadku opisywanych tutaj sytuacji typu cena X, ale jak siądziesz przy stoliku to kosztuje 10X o czym nie mówią. Wtedy masz prawo czuć się oszukany, ale nie tutaj.



Dokładnie. Jak można coś kupić nie pytając o cenę? 😂
Zgłoś
Avatar
zn506 2024-11-10, 19:08
A teraz mi wytłumaczcie - dlaczego nie zwąchacie interesu i nie pieczecie takich szaszłyków za 10 czy 15 zł? Odbierzecie klientów Januszowi, zarobicie. O ile jest to wolny rynek (a nie jakiś monopol korupcyjno państwowy) to cena jest wynikiem wolnego rynku. Oburzać się można np na sklepiki w zamkniętych szpitalach - np w Choroszczy jest jeden sklepik znajomka dyrektora, tam też mają takie szaszłyki w podobnych cenach. Inne produkty też 2-3 razy droższe i pacjenci nie mają wyboru.
Zgłoś