
W Czechach kierowca ciężarówki popędzał auto jadące przed nim, m.in. świecąc światłami oraz jadąc "na zderzaku". Wreszcie wyprzedził poprzedzające auto, którym okazał się nieoznakowany radiowóz policyjny. Skutek - mandat 4500 koron i 6 pkt karnych.
Ja takim butloszczochom wciskam hamulec do deski.
Niejeden prawie wylądował w rowie, a kilkunastu musiało poprawić zerwany ładunek na poboczu.
Rozlanych butelek z moczem nawet nie liczę...