Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#żule

Potęga Recyklingu
okrzej • 2014-01-19, 13:26
Witam wszystkich Sadoli.

Chciałbym zaprezentować jakie profity można uzyskać, mając przyjazne nastawienie do środowiska naturalnego.
Razem z kumplami postanowiliśmy nie wymieniać butelek po złotym napoju na bieżąco, tylko zbierać je przez jakiś czas.
Oto efekty (zdjęcia wykonane denkiem od butelki):








Podsumowując: czas operacji 30 minut, butelek było 595, otrzymaliśmy za nie 65 Tatr (więcej nie było ) plus dodatki i jeszcze nam reszty wydali .

Ps. Miejscowi żule patrzyli się na nas, jak na przedstawicieli globalnej korporacji zbieraczy butelek.
Miesięcznik Claudia
Konto usunięte • 2013-12-12, 22:29
Wywiad z żulami do miesięcznika claudia



Jak było to c🤬jowo otagowane. Mój pierwszy temat
Żulki w sklepie
koniokrad • 2013-10-06, 19:47
Historia zasłyszana od znajomego, autentyk.

W monopolowym w kolejce stoi dwóch bezdomnych panów, którzy głośno dyskutują na temat zakupów.

-To co dzisiaj pijemy?
-Nie wiem, może być Malibu?
-Ok.

Po czym z uśmiechem do pani w sklepie:
-Poprosimy denaturat i dwie maślanki

Łódź... k🤬a
Konto usunięte • 2013-07-01, 23:51
Dwóch łódzkich żuli siorba litr "rojala" na Placu Wolności...

-patrz Heniek, jakie to życie piękne, słońce świeci, ptaszki ćwierkają, litr wódy na dwóch za 2 dychy, żyć nie umierać

Nagle Heniek dostaje konwulsji pada na glebę i umiera.

- jeszcze lepiej litr na głowe za 2 dychy, k🤬a jestem w raju!
Sralnia
MaskAmOtion • 2013-06-25, 23:19
Zastanawiało mnie kiedyś gdzie srają i szczają osiedlowi żule.
Dzisiaj się dowiedziałem.




C🤬j, że słabe
Historia z dziś...
xmikexpl • 2013-06-06, 21:51
Autentyk z dzisiaj...

Siedzę w samochodzie i czekam na żonę bo kluczy zapomniałem do mieszkania więc sobie siedzę i palę pod blokiem, a obok sklep słynnej kropkowatej sieciówce a z tyłu magazynek i śmietnik blaszany gdzie koczują osiedlowi żule.. Nagle wpada mały koleś pijany i rozp🤬ala wszystkich w środku, wyrzuca ich na zbity pysk, jednego rzuca do kałuży, drugiego dość dużego o ścianę i ze dwa kopy w ryja (w tym momencie gęba mi opadła) i trzeciemy założył reklamówkę na łeb i na kopach dobre 10m go pogonił... Po wszystkim jak już goście odeszli, do siebie zachlanym głosem: K🤬a Nikt mi nie będzie w moim pokoiku srał gdzie popadnie. Mają swoją dupę to niech srają ale nie u mnie!!!

Dość ciekawie to wyglądało i na koniec refleksja.... To my zabijamy się o lepsze fury, większe mieszkania, a on dba o czystość w swoim pokoju zwierzeń... heh takie czasy...