Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#chamstwo

Pobicie rowerzysty
qwased • 2014-06-23, 22:19
Nie wiem o co chodzi ale koleś jadący rowerem wyłapał strzała od jakiegoś frajera.

Biedronkowa kłótnia
l................5 • 2014-01-15, 18:07
Miejsce akcji: Biedronka, Warszawa
Czas akcji: kilkanaście minut temu
Stoję sobie przy kasie z zakupami, przede mną 3 osoby, w tym jedna, stojąca tuż przede mną, która jest bohaterem całej akcji.
To był starszy facet, na oko 55-60 lat. Zakupy włożył sobie do takiego tekturowego pudełka (mniej więcej jak ta skrzyneczka po mandarynkach w marketach). Wypakowuje je na taśmę a pudełko bezczelnie wyp🤬ala za siebie. Pracuje w gastronomi (barman z powołania) i wiem że k🤬ica strzela obsługę, gdy muszą sprzątać po takich idiotach. No nic, kulturalnie zwróciłem mu uwagę, że nie powinien śmiecić tutaj, bo pracownicy zostają po 2 godziny po pracy i muszą sprzątać wszystko co tacy ludzie jak on wyrzucają. Zaczął się drzeć, wysuwać z dupy argumenty "Ja płacę, więc mogę robić co chcę". Zapytałem (nadal będąc miłym) czy byłby zadowolony gdyby ktoś mu do ogródka wrzucał śmieci a on musiałby je sprzątać codziennie. "To jest market i oni muszą sprzątać po mnie" usłyszałem. Zaczął się wydzierać na mnie, że smark, że pewnie nie mam dowodu a chcę kupić alko (Jim Beam Honey, polecam, zajebisty do herbaty w zimne dni) i wtedy nastąpiła pierwsza pointa tego opowiadania:
-Jeszcze tego brakowało, żeby pouczał mnie smark który nie ma nawet włosów na jajach (wokół było od c🤬ja ludzi, śmiał się na głos że mnie zgasił, j🤬iec)
-Lepiej nie mieć włosów na jajach niż mieć impotencję. ja się golę, a Ty masz flaka...
Wk🤬ił się na całego, zaczął się drzeć gdzie jest kierownik, chciał z nim rozmawiać. Miła ekspedientka poprosiła kierownika, ten przyszedł i wysłuchał co staruszek ma do powiedzenia. Powiedział mu, że ja robię syf, że zostawiam koszyk po zakupach pod taśmą (tam jest jej codzienne miejsce, na koniec zmiany zanosi się je "pod prysznic') a on nie może sobie wyrzuć śmiecia? Powiedział że oni od tego są, by sprzątać po takich jak on. Reakcja pana kierownika mnie zaskoczyła, w kulturalnych słowach kazał mu wyp🤬alać ze sklepu (z zakupów nici) skoro nie potrafi się zachować. Koleś wk🤬iony musiał wyjść, mnie kierownik przeprosił za kłopot, a ja jak zwykle podziękowałem, życzyłem miłego dnia i do widzenia.
Serio k🤬a, jak nie chcecie być c🤬jowo obsługiwani w jakimkolwiek publicznym miejscu (restauracja, klub, sklep) zachowujecie się jak ludzie. Nie wiem czy to wina tej zezwierzęconej Warszawy (stolica!) ale ludzie mnie tu wk🤬iają na każdym kroku.
Peace!
Cytat spod oryginalnego filmu poniżej


Cytat:

19 XII 2013, godzina widoczna na nagraniu. Warszawa, skrzyżowanie ulic Orzyckiej i Wydmińskiej. Zauważyłem zaparkowany radiowóz Policyjny z Ruchu Drogowego. Celowo używam sformułowania "zaparkowany" gdyż stał wyłącznie z zapalonymi światłami awaryjnymi, bez włączonych świateł uprzywilejowania. Zaparkowany był w taki sposób, że postanowiłem zwrócić uwagę na panom Policjantom. Na nagraniu nie widać mojego rozmówcy, ale jego twarz przez chwilkę przewija się w filmie.
Rozumiem. Szary Kowalski może być niedouczonym kierowcą. Kierowca zawodowy przechodzi dodatkowe kursy, jeździ więcej, powinien być bardziej rozważny. Ale Policjanci?! I to w dodatku z wydziału Ruchu Drogowego, żeby tak lekceważyć przepisy?! Przecież swoim zachowaniem i AROGANCJĄ spowodowali realne zagrożenie dla pieszych!!! Czy faktycznie drobna stłuczka tłumaczy i przede wszystkim upoważnia ich do takiego zachowania?!
Moim zdaniem, jeżeli funkcjonariusz, z którym rozmawiałem był jednocześnie kierowcą tego samochodu - to oprócz poniesienia konsekwencji wynikających ze złamania przez niego przepisów ruchu drogowego powinien być przeniesiony do innej formacji z powodu nieznajomości tychże przepisów! Jeśli tacy niedouczeni funkcjonariusze sprawują kontrolę nad ruchem drogowym, to właśnie mamy odpowiedź, dlaczego dochodzi do tylu zdarzeń!
Jego zachowanie jest kpiną i obrazą dla munduru, który nosi!



Materiał mojego ojca
Nie ma takiego grania!
C................W • 2013-11-05, 11:23
Fulham vs. Manchester Utd, osiemnastoleni Adnan Januzaj był za dobry na zawodników z Londyńskiej drużyny, postanowili więc poradzić sobie z nim w inny sposób



Był juz filmik ale usunięto go z YT a temat trafił do sucharów, więc wrzucam w skondensowanej wersji. Kocham Premier League
Warszawka
Neuti • 2013-08-10, 15:49
Sytuacja z przed chwili.

Gdy wychodziłem na pole, aby dać pieskowi amciu zauważyłem, że na moim wjazdku zatrzymał się samochód na Warszawskiej rejestracji. Po chwili ruszył z pełnym impetem mieląc cały wjazdek (wysypany z drobnego kamienia) i robiąc dosyć spore dziury na odległosci około 7metrów.
Wk🤬iłem się niezmiernie, na moje szczęscie nawracał z powrotem (chyba pomylił drogę) więc wyszedłem by go zatrzymać, gdy to uczyniłem moim oczom ukazał się typowy warszawiak:
słuchawka BLUTACZ w uchu, okulary przeciwsłoneczne (chociaż nie ma słońca i pada deszcz) i takie tam, mniejsza o to. Miał około pięćdziesiątki.
Kulturalnie zapytałem czy nie mógł ruszyć normalnie nie robiąc szkód, odpowiedział "A co gówniarzu masz jakiś problem? Zjeżdzaj nie mam czasu"
Drzwi od mojego domu zostawiłem otwarte więc wszystko było słychać, wyszedł mój ojciec i wtedy już było wesoło ^^
Zapytał się tego kolesia: "mam Cię buraku warszawski nauczyć jeździć?" Klótnia dość konkretna, ojciec kazał przynieść grabie, więc po nie poszedłem, gdy wróciłem, ojciec kazał gościowi grabić cały wjazdek oczywiscie usłyszał "chyba Cie poj🤬o wiejski krakusie" (tak jestem z okolic Krakowa i jak wiadomo nie lubimy warszawiaków, a oni nas. Ale to są własnie przykłady dlaczego tak jest) Ojciec nie popuścił i w końcu gość wziął grabie do ręki i ponad 10minut grabił nasz wjazdek

Jego mina przy grabieniu była bezcenna
Ordynarny mały sk🤬iel
j................a • 2013-07-18, 21:09
Ciocia opowiedziała mi sytuację, która miała miejsce niedawno. Ciocia ma czteroletniego synka, który chodzi do przedszkola i przynosi z niego coraz to bardziej wyrafinowane słowa. "K🤬a" i "ja p🤬lę" są u niego na porządku dziennym. Pewnego razu jechała ze swoim mężem i z młodym po zakupach do domu. Młody zmęczony przejażdżką i niekomfortowymi warunkami (gorąc, uwięzienie w foteliku, brak możliwości ruchu) zaczął rzucać do rodziców tekstami w stylu "K🤬a, mam już tego dosyć", "Zap🤬laj szybciej" czy "Ja tu k🤬a nie wytrzymam". Stara zasada wychowywania dzieci mówi o tym, że gdy szczeniak przeklina, należy go zignorować. Starali się to robić, jednak po kolejnym niewybrednym tekście nie wytrzymali i oboje parsknęli śmiechem. Śmiali się do rozpuku, ciotka się poryczała ze śmiechu. Kiedy się uspokoili młody zapytał ich z wrednym uśmieszkiem:
- I z czego się c🤬je śmiejecie?

materiał własny, jak c🤬jowe to wyj🤬.
Jasiu
b................a • 2013-02-14, 0:06
Szkoła. Początek dnia. Dzieci siedzą w klasie.

Wchodzi nauczycielka i od samych drzwi krzyczy:
- Dzień dobry dzieci, k🤬a! co tu tak jebie?
Cisza...dzieci wzrok spuszczony, tylko Jasiu czerwony na gębie, widać, że coś przeskrobał.
- JASIU! To na pewno od Ciebie tak jebie!
- A wie pani, mama mi kupiła nowe majtki.
- Och Jasiu, Jasiu. Nowe majtki powinny pięknie pachnieć, a nie tak okrutnie j🤬!
- Ale ze starych zrobiła mi kołnierzyk.

Już.