Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#kolejka

Kolejka w Wuppertal
Konto usunięte • 2014-01-17, 20:43
Lokalizacja: Wuppertal, Niemcy
Liczba linii: jedna
Liczba stacji: dwadzieścia
Długość trasy: ponad trzynaście kilometrów
Rozpoczęcie działalności: 1 marca 1901r.

Kolejka została zaprojektowana przez Eugena Langena, który początkowo planował ją wybudować w Berlinie. Jednak pomimo wcześniejszym pomysłom, kolejka została stworzona w Wuppertal. Zarówno w przeszłości jak i dziś pełni funkcję lokalnego systemu transportu w mieście. Chcąc przejechać całą trasę, trzeba poświęcić pół godziny. W przeszłości miało miejsce kilka „wypadków”, również śmiertelnych, jednak pomimo wszystko podróż tą niezwykłą kolejką jest bezpieczna.

*ciekawostka:
Na jednym ze zdjęć widać spadającego do rzeki.
W 1950 roku Kronen Circus zaaranżował w celach promocyjnych słonia o imieniu Tuffi. Zwierzak miał przebywać w wagonie i urozmaicać podróż. Jednak w wyniku hałasu zdenerwowany słonik wyskoczył z pojazdu raniąc jednego pasażera. W związku z tym incydentem właściciel cyrku, z którego „pożyczono” zwierzaka, zapłacić karę.














Historia z dzieciństwa
Konto usunięte • 2013-12-09, 18:07
Tak mi się przypomniała ostatnio pewna zabawna historia z mojego dzieciństwa, było to jakoś w trzeciej, bądź czwartej klasie podstawówki. Jak co niedziele poszedłem do kościoła z kilkoma kolegami, a że zbliżały się święta, to wszyscy byli świeżo po spowiedzi i mogli przystąpić do komunii. No i nadszedł ten moment, wszyscy stoimy sobie w jednej z dwóch kolejek. My akurat ustawiliśmy się w rzędzie do księdza wikarego. Czekamy, czekamy, a wtedy jeden z kolegów zauważając że druga kolejka przemieszcza się szybciej, odwrócił się do nas i powiedział z lekkim oburzeniem (bo czekaliśmy już dość długo): " Ja idę do proboszcza, bo on szybciej wkłada" po czym zmienił kolejkę.

Chyba miał przed nami jakąś małą tajemnice, o której nie chciał nam powiedzieć
Spieszy się pani?
cancerous • 2013-10-06, 21:42
Czasy liceum, długa przerwa, poszliśmy do leader price'a i stoimy z kumplem w kolejce, która liczyła 4/5 osób łącznie z nami, więc bez tragedii. Znienacka atakuje nas baba z tyłu, kręci się, pcha , i tylko spogląda żeby ją przepuścić, zero "przepraszam", zero kultury... w końcu kumpel nie wytrzymał i cedzi:
- spieszy się pani?
- tak, no spieszy mi się bardzo
- to trzabyło wstać o szóstej

reakcji nie muszę opisywać, babie wszystkie owsiki się w dupie uspokoiły a wszyscy z bananem na ryju płacili za zakupy

własne.