Rok po skoku Felixa, red bull ujawnił filmik z całym skokiem z punktu widzenia skoczka
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 12:44
🔥
Kradł w autobusie
- teraz popularne
#lądowanie
Dwaj brytyjscy artyści Jamie Wardley i Andy Moss wybrali się na plażę w Normandii wraz z ekipą wolontariuszy uzbrojonych w szablony sylwetek martwych żołnierzy. Wykonali ponad 9000 "odbitek" upamiętniających żołnierzy poległych w czasie "D-day".
Nie powiem, robi wrażenie.
Reszta fotek w komentarzu lub jak kto woli w źródle.
źródło: dailymail.co.uk/news/article-2429903/Peace-Day-Reminder-millions-lives...
Nie powiem, robi wrażenie.
Reszta fotek w komentarzu lub jak kto woli w źródle.
źródło: dailymail.co.uk/news/article-2429903/Peace-Day-Reminder-millions-lives...
Skok prosto na ryj i piękne dźwięki cierpienia
6 czerwca 1944 r. wojska alianckie rozpoczęły największą w czasie II wojny światowej operację desantową - lądowanie w Normandii. Była ona częścią operacji "Overlord", otwierającej drugi front w Europie. Lądowanie wojsk sprzymierzonych rozpoczęło się po zrzuceniu dwóch dywizji powietrzno-desantowych, bombardowaniu lotniczym i ostrzale z okrętów wojennych. Utworzono pięć przyczółków na plażach: Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword, na których wylądowało w pierwszym rzucie ponad 130 tysięcy żołnierzy. Wojska sprzymierzone w liczbie 1 miliona 600 tysięcy żołnierzy walczyły na wybrzeżu Atlantyku od Normandii do Holandii pod dowództwem generała Dwighta Eisenhowera. Wybrzeża oceanu broniło ponad 500 tysięcy żołnierzy niemieckich pod naczelnym dowództwem feldmarszałka Gerda von Rundstedta. Operacja normandzka trwała do końca sierpnia 1944 roku i zakończyła się zdobyciem Paryża (25.08.1944). Zginęło w niej ponad 120 tys. żołnierzy alianckich, prawie 115 tys. żołnierzy niemieckich oraz 14 tys. francuskich cywilów.
Ruchoma brzoza, model Smoleńsk 3.45 Beta
Wycieraczki chyba nie pomogły.
Like a boss.
Nic dziwnego w tym programie, jednak na uwagę zasługuje fragment od 11:52
Proponuję podgłośnić.
Słynny z wrzucania filmów na YouTube prosto z kosmosu dzisiaj wylądował na ziemii. Cały i zdrowy
92-letni pilot niewielkiego samolotu gładko posadził maszynę na pasie startowym lotniska na Florydzie. Tuż przed lądowaniem zgłosił przez radio problem z wysunięciem podwozia. Próby awaryjnego uruchomienia mechanizmu spełzły na niczym i samolot musiał lądować "na brzuchu". Doświadczenie i zimna krew zaprocentowały - lądowanie wypadło po mistrzowsku, a świadkowie nagrodzili sędziwego pilota brawami.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie