Dzisiaj wypłata.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
28 minut temu
#mieszkanie
Jako, że ostatnio jestem panem na nie swoich włościach, to mam psi obowiązek czynić honory domu, czy tego chcę, czy nie.
Ledwo zdążyłem się roznegliżować i zanurzyć w pienistej kąpieli, jakże krzepiącej w zimowy poranek, rozległ się cholerny dzwonek do drzwi.
Wytarłem się na chybcika ręcznikiem i założyłem satynowe bokserki oraz bezrękawnik, kiełzając po mokrej posadzce jak pingwin na szkle.
Jeśli to Świadkowie Jehowy, to ukatrupię gołymi rękami- myślę po drodze.
Ale to pani listonosz z poleconymi, na szczęście dla Świadków Jehowy.
Zapraszam ją do środka, nieco kurtuazyjnie, nieco egoistycznie, co by nie odwalić kity z hipotermii.
Lecz ona dziwnie się wzbrania, wyślizguje się jak piskorz, unika kontaktu wzrokowego, mówi coś o tym, że musi się hartować na ziąbie. Gdy zaczynam nalegać żeby weszła, ona cofa się o dwa schodki w dół.
Może cierpi na mizoandrię?- zastanawiam się.
Podpisałem, co trzeba, odebrałem listy, podziękowałem, a listonoszka czmychnęła z taką szybkością, jakby ją sam szatan gonił.
Wchodzę w głąb domu, by położyć pocztę na stole w kuchni. Spojrzawszy odruchowo na lustro w przedpokoju, zamarłem.
Nawet nie poczułem tego, kiedy się wyzwolił.
Satynowe bokserki, k🤬a mać
Ledwo zdążyłem się roznegliżować i zanurzyć w pienistej kąpieli, jakże krzepiącej w zimowy poranek, rozległ się cholerny dzwonek do drzwi.
Wytarłem się na chybcika ręcznikiem i założyłem satynowe bokserki oraz bezrękawnik, kiełzając po mokrej posadzce jak pingwin na szkle.
Jeśli to Świadkowie Jehowy, to ukatrupię gołymi rękami- myślę po drodze.
Ale to pani listonosz z poleconymi, na szczęście dla Świadków Jehowy.
Zapraszam ją do środka, nieco kurtuazyjnie, nieco egoistycznie, co by nie odwalić kity z hipotermii.
Lecz ona dziwnie się wzbrania, wyślizguje się jak piskorz, unika kontaktu wzrokowego, mówi coś o tym, że musi się hartować na ziąbie. Gdy zaczynam nalegać żeby weszła, ona cofa się o dwa schodki w dół.
Może cierpi na mizoandrię?- zastanawiam się.
Podpisałem, co trzeba, odebrałem listy, podziękowałem, a listonoszka czmychnęła z taką szybkością, jakby ją sam szatan gonił.
Wchodzę w głąb domu, by położyć pocztę na stole w kuchni. Spojrzawszy odruchowo na lustro w przedpokoju, zamarłem.
Nawet nie poczułem tego, kiedy się wyzwolił.
Satynowe bokserki, k🤬a mać
Byłem wolontariuszem w jadłodajni dla bezdomnych.
Śmiesznie się wk🤬iają gdy pod koniec zmiany krzyczysz do nich 'Ruchy, niektórzy tu muszą iść do domu'.
Śmiesznie się wk🤬iają gdy pod koniec zmiany krzyczysz do nich 'Ruchy, niektórzy tu muszą iść do domu'.
Tak właśnie wygląda ponad 70% załatwianych przez firmy "pośrednicze" mieszkania i apartamenty zupełnie za darmo.
Sk🤬ysyństwo do granic możliwości. "Polska mentalność"
Sk🤬ysyństwo do granic możliwości. "Polska mentalność"
Akcja właściwa 01:26.
To spojrzenie
Drodzy Sadole,
w Limanowej pewna rodzina niedomytych doszła do wniosku, że ich chata z gówna jest za mała na to, żeby móc się dalej rozmnażać w celu dalszego pobierana zasiłków, więc postanowili wynająć "profesjonalną" ekipę dziennikarską i udać się do burmistrza miasta, który zesrał się ze strachu na ich widok i dał im mieszkanie całkowicie za free. Kilka miesięcy wcześniej miasto sprytnie próbowało się pozbyć owej rodziny i zaoferowało jej dom(!) jednak nie wszystkie brudasy chciały opuścić swój k🤬idołek.
A wystarczyłby kanister benzyny, zapałka i byłoby po problemie... złodziejskie łajno
w Limanowej pewna rodzina niedomytych doszła do wniosku, że ich chata z gówna jest za mała na to, żeby móc się dalej rozmnażać w celu dalszego pobierana zasiłków, więc postanowili wynająć "profesjonalną" ekipę dziennikarską i udać się do burmistrza miasta, który zesrał się ze strachu na ich widok i dał im mieszkanie całkowicie za free. Kilka miesięcy wcześniej miasto sprytnie próbowało się pozbyć owej rodziny i zaoferowało jej dom(!) jednak nie wszystkie brudasy chciały opuścić swój k🤬idołek.
A wystarczyłby kanister benzyny, zapałka i byłoby po problemie... złodziejskie łajno
Polska myśl techniczna.
Mieszkam z kilkoma typami ze wsi. Równi goście, ale jak to wiadomo, ze wsi, trochę inna mentalność i w ogóle. Jeden tylko taki bardziej miastowy jakby. Gada przez telefon z drugim, tamten mu przewija, że mieszkanie znalazł, bo mieli się przeprowadzać. Gadają i ten pierwszy pyta:
- A jaka lokalizacja?
- Co mówisz?
- Lokalizacja?
- Co?!
- Gdzie, k🤬a?!
To zrozumiał
- A jaka lokalizacja?
- Co mówisz?
- Lokalizacja?
- Co?!
- Gdzie, k🤬a?!
To zrozumiał
Bardzo wymowny filmik. Przej🤬e.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie