nawet tylny zawór bezpieczeństwa wywaliło
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:20
#nóż
Nie żyje bramkarz Garbarni Kurów Grzegorz K. 32-letni piłkarz został zamordowany. Policja zatrzymała Siergieja V. Ukrainiec przyznał się do zbrodni.
Do zabójstwa doszło w nocy z soboty na niedzielę w Kurowie. W sobotę Garbarnia rozgrywała wyjazdowy mecz z Piastovią w klasie okręgowej (grupa Lublin) i po powrocie część piłkarzy wybrała się do baru. W nim doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy bramkarzem kurowskiego klubu a Siergiejem V.
Gdy ok. godziny 4 nad ranem Grzegorz K. wyszedł z baru, Ukrainiec poszedł za nim i na ulicy Wojska Polskiego zadał mu kilkanaście ciosów nożem. Ukradł ofierze portfel i usiłował wypłacić z bankomatu większą kwotę pieniędzy.
Policja ustaliła, że ostatnią osobą, z którą widziany był bramkarz Garbarni, był Siergiej V. Ukrainiec trafił do Kurowa przed kilkunastoma dniami i pracował w jednym z gospodarstw. Po zabójstwie próbował uciec na Ukrainę, ale policjanci zatrzymali go w autokarze kilka kilometrów przed przejściem granicznym w Dorohusku.
Siergiej V. przyznał się do zabójstwa. Powiedział, że zabił, bo mieszkaniec Kurowa go obraził.
Ukrainiec już wcześniej, w swoim kraju, był skazany na 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo.
Trafił do aresztu. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu dożywocie.
Źródło: interia,pl
Do zabójstwa doszło w nocy z soboty na niedzielę w Kurowie. W sobotę Garbarnia rozgrywała wyjazdowy mecz z Piastovią w klasie okręgowej (grupa Lublin) i po powrocie część piłkarzy wybrała się do baru. W nim doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy bramkarzem kurowskiego klubu a Siergiejem V.
Gdy ok. godziny 4 nad ranem Grzegorz K. wyszedł z baru, Ukrainiec poszedł za nim i na ulicy Wojska Polskiego zadał mu kilkanaście ciosów nożem. Ukradł ofierze portfel i usiłował wypłacić z bankomatu większą kwotę pieniędzy.
Policja ustaliła, że ostatnią osobą, z którą widziany był bramkarz Garbarni, był Siergiej V. Ukrainiec trafił do Kurowa przed kilkunastoma dniami i pracował w jednym z gospodarstw. Po zabójstwie próbował uciec na Ukrainę, ale policjanci zatrzymali go w autokarze kilka kilometrów przed przejściem granicznym w Dorohusku.
Siergiej V. przyznał się do zabójstwa. Powiedział, że zabił, bo mieszkaniec Kurowa go obraził.
Ukrainiec już wcześniej, w swoim kraju, był skazany na 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo.
Trafił do aresztu. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu dożywocie.
Źródło: interia,pl
Chcesz kupić nóż w Londynie?
gdyby tak nożownik jeszcze gazem dostał
Zaczyna się od 1:14
Tirowcem okazuje się Artur Szpilka z Krakowa
Tirowcem okazuje się Artur Szpilka z Krakowa
Nie przychodź na mordobicie z nożem i pistoletem
Jak jest Janusz po angielsku
.
.
.
.
.
.
.
I'm a knife
Wymyślone podczas pracy, jak słabe to
.
.
.
.
.
.
.
I'm a knife
Wymyślone podczas pracy, jak słabe to
Kolor upierzenia nieprzypadkowy...
Niemały problem mają mieszkańcy kanadyjskiego Vancouver. W kilku domach poczta nie będzie dostarczana, po niecodziennym incydencie. Kruk o imieniu Canuck zaatakował i ranił pracującego tam listonosza.
- Regularne dostarczanie poczty do trzech domów zostało wstrzymane, ponieważ jest niebezpieczne dla naszych pracowników - tłumaczył rzecznik poczty. - Monitorujemy sytuację podczas dostarczania poczty innym mieszkańcom na tej ulicy. Jeśli nasi pracownicy uznają, że dostarczanie poczty pod te trzy adresy jest bezpieczne, to z powrotem będą to robić.
Canuck jest znany w okolicy - często kradnie mieszkańcom błyszczące przedmioty i ludzi zdecydowanie się nie boi. Na Facebooku powstała nawet strona, której założyciel mieszkający w okolicy dzieli się kolejnymi dokonaniami kruka. Tam opisał, że zaatakowany listonosz został zraniony do krwi. Zaraz potem dostawy poczty zostały zawieszone.
Canuck miał różne przestępcze epizody oprócz napaści na listonosza. W 2016 roku utrudniał funkcjonariuszom śledztwo, kradnąc z miejsca przestępstwa narzędzie zbrodni. Wszystko dlatego, że zbrodni dokonano błyszczącym nożem.
tygodniknarodowy.pl/7421/dostawa-poczty-wstrzymana-przez-kruka-slawny-...
Niemały problem mają mieszkańcy kanadyjskiego Vancouver. W kilku domach poczta nie będzie dostarczana, po niecodziennym incydencie. Kruk o imieniu Canuck zaatakował i ranił pracującego tam listonosza.
- Regularne dostarczanie poczty do trzech domów zostało wstrzymane, ponieważ jest niebezpieczne dla naszych pracowników - tłumaczył rzecznik poczty. - Monitorujemy sytuację podczas dostarczania poczty innym mieszkańcom na tej ulicy. Jeśli nasi pracownicy uznają, że dostarczanie poczty pod te trzy adresy jest bezpieczne, to z powrotem będą to robić.
Canuck jest znany w okolicy - często kradnie mieszkańcom błyszczące przedmioty i ludzi zdecydowanie się nie boi. Na Facebooku powstała nawet strona, której założyciel mieszkający w okolicy dzieli się kolejnymi dokonaniami kruka. Tam opisał, że zaatakowany listonosz został zraniony do krwi. Zaraz potem dostawy poczty zostały zawieszone.
Canuck miał różne przestępcze epizody oprócz napaści na listonosza. W 2016 roku utrudniał funkcjonariuszom śledztwo, kradnąc z miejsca przestępstwa narzędzie zbrodni. Wszystko dlatego, że zbrodni dokonano błyszczącym nożem.
tygodniknarodowy.pl/7421/dostawa-poczty-wstrzymana-przez-kruka-slawny-...
Ciarki mnie przeszły jak obierał te warzywka pod palcem... Niezły kozak. [ENG]
Nawet 12 lat więzienia grozi dwóm Ukraińcom, którzy przez ostatnie tygodnie napastowali mieszkanki warszawskiej Woli. Mężczyźni zaatakowali cztery kobiety.
Poszkodowane kobiety zgłosiły się na komendę na Woli i opowiedziały funkcjonariuszom o napaściach. Dwie z nich zostały pobite i okradzione. W trzecim przypadku napastnicy przyłożyli nóż do gardła kobiety. Czwartą zgw🤬cili.
Do pierwszego napadu doszło w połowie kwietnia. Do kolejnych pod koniec maja i na początku czerwca. Ukraińcy zawsze napadali późnym wieczorem. - Przytrzymywali za ręce, przyduszali, przewracali na ziemię, po czym żądali wydania wartościowych rzeczy, w tym pieniędzy - mówi podkom. Marta Sulowska z komendy policji na Woli. Mężczyźni kradli pieniądze, telefony komórkowe i biżuterię.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość podejrzanych i zatrzymali ich na terenie Śródmieścia. 25 i 29-letni obywatele Ukrainy usłyszeli pięć zarzutów. Grozi im do 12 lat więzienia.
źródło: wawalove.pl/Dwaj-Ukraincy-zatrzymani-Atakowali-kobiety-na-Woli-przydus...
No, już wprowadzają u nas upaińskie prawo szariatu "maczetą i ortalionem". Żeby nie było, "a nie mówiłem".
Poszkodowane kobiety zgłosiły się na komendę na Woli i opowiedziały funkcjonariuszom o napaściach. Dwie z nich zostały pobite i okradzione. W trzecim przypadku napastnicy przyłożyli nóż do gardła kobiety. Czwartą zgw🤬cili.
Do pierwszego napadu doszło w połowie kwietnia. Do kolejnych pod koniec maja i na początku czerwca. Ukraińcy zawsze napadali późnym wieczorem. - Przytrzymywali za ręce, przyduszali, przewracali na ziemię, po czym żądali wydania wartościowych rzeczy, w tym pieniędzy - mówi podkom. Marta Sulowska z komendy policji na Woli. Mężczyźni kradli pieniądze, telefony komórkowe i biżuterię.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość podejrzanych i zatrzymali ich na terenie Śródmieścia. 25 i 29-letni obywatele Ukrainy usłyszeli pięć zarzutów. Grozi im do 12 lat więzienia.
źródło: wawalove.pl/Dwaj-Ukraincy-zatrzymani-Atakowali-kobiety-na-Woli-przydus...
No, już wprowadzają u nas upaińskie prawo szariatu "maczetą i ortalionem". Żeby nie było, "a nie mówiłem".
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie