Porada experta - zaczekaj troche to stanieje...
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:15
🔥
Podróż w III klasie
- teraz popularne
#oferta
5000$ piechotą nie chodzi
Samochód spod szczęśliwej gwiazdy
dla niedowiarków:
dla niedowiarków:
O taka reklama mi się pojawiła z ali
Tylko maseczka trochę przeszkadza
zaproszenie Afroamerykanów
I teraz pytanie: dlaczego nie wrócą, nawet jeśli Trump opłaciłby transport
Eksperci z IKEA wychodzą na przeciw oczekiwaniom klientów
W ciągu ostatnich kilku dni przekopałem się przez tysiące ofert wakacyjnych,porównując je i analizując, aż do porzygu.
O wyborze zadecydowała wreszcie opinia o kurorcie wyrażona w necie przez niejaką Monikę:
"Zdecydowanie nie polecam!!! Wszyscy pijani do upadłego.Dziewczyny zeszmacone!"
Bóg zapłać Moniko!
O wyborze zadecydowała wreszcie opinia o kurorcie wyrażona w necie przez niejaką Monikę:
"Zdecydowanie nie polecam!!! Wszyscy pijani do upadłego.Dziewczyny zeszmacone!"
Bóg zapłać Moniko!
Końcowe proroctwo komentatora niezwykle trafne
Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoją ofertę.
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoją ofertę.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie