Własne więc nie było na pewno. Rozmowa z podczas jazdy z taryfą w Warszawie. Zacząłem nagrywać w trakcie ale i tak sporo dobrego. Na początku trochę słabo słychać ale potem już sama śmietana
Ps: Gościu chu*owo mówi i nie słychać końcówki pierwszego kawału więc zapodaje wam sadole "Najpierw jak się rozbijemy to będą szukać czarnej skrzynki"