Kolega ma firmę montująca windy. Na jednym z montaży jego pracownika coś ugryzło w palec a to jego efekt. Lekarze podejrzewają jakąś pluskwę ale pewności nie ma. Doszło do zakażenia. Bardzo prawdopodobna amputacja palca.
Jak dziwna była ta sytuacja… Siedziałem przy klatce gdy walka się skończyła. Wszedłem do niej i usłyszałem, że nie mogą znaleźć jego palca… Rozumiem, że to Prima Aprillis… Ale gdy spojrzałem na jego dłoń to wystawała tylko kość. Odłączył się od dłoni, odpadł. Moje pierwsze pytanie brzmiało: gdzie jest palec? Myśleliśmy, że wypadł poza klatkę, nie mieliśmy pojęcia gdzie jest jego palec. Twierdzili, że jest w rękawicy – jak więc miało się to wszystko wydarzyć? Chciałbym zobaczyć wideo, bo to było bardzo, bardzo dziwne.