Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#pijak

Pytanie
Konto usunięte • 2016-04-14, 12:43
– Czy byłeś kiedyś tak pijany, że…

– Tak.

– Jeszcze nie skończyłem…

– Odpowiedź brzmi tak.
Pijaczki
Konto usunięte • 2016-02-24, 1:16
Idzie dwóch pijaczków i zastanawiają się wspólnie na głos czym by się dzisiaj podelektować... Nagle mijają cysternę piwa.
Franuś, to może piwko...?
Eee, piwko, piwko... Piwko to se na jutro zostawmy...
Idą dalej, idą, idą... Nagle mijają cysternę wina.
Franuś, to może winka??
E tam winka... A co ja, jakiś burżuj jestem?
Idą dalej, idą... Nagle mijają cysternę wódki.
No teraz Franek nie odmówisz!!!
Eee... no wiesz... w sumie to, ale piwo było, wino było, wódka jest, to może coś jeszcze znajdziemy...?
Idą dalej, idą, idą... Nagle mijają cysternę paliwa rakietowego.
Ty, Franek, piłeś to kiedyś???
No nie!
To pijemy!!!
Piją, piją... Napili się tak, że świata nie widzieli... Rano jeden dzwoni do drugiego...
Franek, wstałeś?
A tak...
I jak się czujesz?
Stary, cuuudoownie! Żadnego kaca, nawet główka nie boli, czuję się jak młody bóg!
A... srałeś już?
Nie...
To nie sraj! Bo ja dzwonię z Londynu!
Środek nocy.....
arturek_w • 2015-11-09, 9:52
Środek nocy. Chodnikiem idzie goły pijak i obmacuje dachy zaparkowanych samochodów. Podjeżdża patrol policji.
- Dlaczego pan obmacuje dachy samochodów?
- Szukam swojego. Miał koguta na dachu.
pijaczek
Konto usunięte • 2015-08-04, 11:09
Konduktor do pijaka:
- Bilet proszę.
- Nie mam kasy.
- A na wódkę Pan miał?
- Kolega ugościł.
- A na podróż to już nie dał?
Na to pijak wyciągając flaszkę:
- Jak to nie dał?
Izba Wytrzeźwień
Romkoss • 2015-05-13, 21:41
Trafia Andrzej na izbę wytrzeźwień. Od wejścia rozgląda się po sali. W jednym kącie jakiś opój leje pod ścianą, metr dalej pijak r🤬a pijaka, na podłodze żul rzyga sam na siebie, tylko pod oknem siedzi uśmiechnięty koleś w dresach. Andrzej podchodzi do niego.
- Co tak się cieszysz? - pyta
- Bo ja tu się czuję jak w domu - odpowiada dresik
- A skąd jesteś? - pyta zaciekawiony Andrzej
-Z sosnowca.

Jak było to wywieźć do sosnowca i ogrodzić murem.