Tak jak w temacie, moze nie jest to nic sadystycznego. Mam nadzieje , ze komuś się spodoba własna myśl techniczna. Silnik od WSK 125, skrzynia fiat 126p.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:36
#polak
Czym sie rozni Niemiec od Polaka?
Niemiec pracuje do emerytury, Polak pracuje do smierci.
Niemiec pracuje do emerytury, Polak pracuje do smierci.
Przeglądając sobie różne głupie zabijacze czasu, znalazłem wzmiankę o francuskim powiedzeniu ,,Pijany jak Polak". Z ciekawości poprosiłem o pomoc wujka google i mimo że odniosło mnie do wikipedii a i materiału mojego w tym nie ma, to myślę że temu kto nie znał banan na mordzie pojawi się obligatoryjnie, a mianowicie:
,,Pijany jak Polak (franc. dawniej saoul comme un Polonais, obecnie soul comme un Polonais lub ivre comme un Polonais) – popularne powiedzenie francuskie. Oznacza kogoś, kto mimo spożycia większej ilości alkoholu zachowuje sprawność fizyczną i trzeźwe myślenie, czyli człowieka z tzw. "mocną głową", ewentualnie kogoś, kto charakteryzuje się nadprzeciętną odwagą i brawurą.
GENEZA:
Znane są co najmniej trzy wersje pochodzenia powiedzenia, chociaż wszystkie wiążą się z postawą polskich żołnierzy w czasie wojen napoleońskich.
Somosierra
- Rozkaz szarżowania wąwozu na przełęczy Somosierra (1808) wywołał wśród generałów otaczających cesarza tak wielkie zdumienie, że jeden z nich miał powiedzieć: Trzeba być pijanym, by taki rozkaz wydać i trzeba być pijanym, by go wykonać. Według innej tradycji słowa te brzmiały: Trzeba być pijanym, by wykonać taki rozkaz. Wydaje się, że uwaga generała w pierwszym brzmieniu jest mało prawdopodobna ze względu na osobę wydającą rozkaz. Gdy po zwycięskiej szarży Napoleon dowiedział się o tych słowach, miał powiedzieć: Chciałbym, żeby wszyscy moi żołnierze byli pijani jak ci Polacy.
- Po jednej z bitew z hiszpańskimi powstańcami żołnierzom wydano dodatkowe racje alkoholu. W nocy na niezapowiedzianą inspekcję oddziałów przyjechał Napoleon ze sztabem. Ogłoszono alarm, zaczął się koszmarny bałagan. Jedynie oddziały polskie stanęły natychmiast w należytym porządku do przeglądu, pozdrawiając wodza: Niech żyje cesarz! Bonaparte, zwracając się do sztabu, powiedział: Życzyłbym sobie, aby każdy żołnierz mojej armii był zawsze pijany jak Polak.
- Po bitwie pod Frydlandem (1807) zarządzono odpoczynek. Nastąpiło rozluźnienie dyscypliny. Pijaństwo trwało podobno trzy dni. Niespodziewanie Rosjanie rozpoczęli kontratak. Okazało się, że jedynie oddziały polskie były w stanie brać udział w walce. Udało im się powstrzymać nieprzyjaciela i osłonić resztę niezdolnej na razie do boju armii. Napoleon miał w rozkazie dziennym następnego dnia napisać: Jeżeli już macie pić, to pijcie jak Polacy. W bitwie pod Frydlandem brali udział Wielkopolanie dowodzeni przez Jana Henryka Dąbrowskiego."
I jak tu się nie cieszyć
,,Pijany jak Polak (franc. dawniej saoul comme un Polonais, obecnie soul comme un Polonais lub ivre comme un Polonais) – popularne powiedzenie francuskie. Oznacza kogoś, kto mimo spożycia większej ilości alkoholu zachowuje sprawność fizyczną i trzeźwe myślenie, czyli człowieka z tzw. "mocną głową", ewentualnie kogoś, kto charakteryzuje się nadprzeciętną odwagą i brawurą.
GENEZA:
Znane są co najmniej trzy wersje pochodzenia powiedzenia, chociaż wszystkie wiążą się z postawą polskich żołnierzy w czasie wojen napoleońskich.
Somosierra
- Rozkaz szarżowania wąwozu na przełęczy Somosierra (1808) wywołał wśród generałów otaczających cesarza tak wielkie zdumienie, że jeden z nich miał powiedzieć: Trzeba być pijanym, by taki rozkaz wydać i trzeba być pijanym, by go wykonać. Według innej tradycji słowa te brzmiały: Trzeba być pijanym, by wykonać taki rozkaz. Wydaje się, że uwaga generała w pierwszym brzmieniu jest mało prawdopodobna ze względu na osobę wydającą rozkaz. Gdy po zwycięskiej szarży Napoleon dowiedział się o tych słowach, miał powiedzieć: Chciałbym, żeby wszyscy moi żołnierze byli pijani jak ci Polacy.
- Po jednej z bitew z hiszpańskimi powstańcami żołnierzom wydano dodatkowe racje alkoholu. W nocy na niezapowiedzianą inspekcję oddziałów przyjechał Napoleon ze sztabem. Ogłoszono alarm, zaczął się koszmarny bałagan. Jedynie oddziały polskie stanęły natychmiast w należytym porządku do przeglądu, pozdrawiając wodza: Niech żyje cesarz! Bonaparte, zwracając się do sztabu, powiedział: Życzyłbym sobie, aby każdy żołnierz mojej armii był zawsze pijany jak Polak.
- Po bitwie pod Frydlandem (1807) zarządzono odpoczynek. Nastąpiło rozluźnienie dyscypliny. Pijaństwo trwało podobno trzy dni. Niespodziewanie Rosjanie rozpoczęli kontratak. Okazało się, że jedynie oddziały polskie były w stanie brać udział w walce. Udało im się powstrzymać nieprzyjaciela i osłonić resztę niezdolnej na razie do boju armii. Napoleon miał w rozkazie dziennym następnego dnia napisać: Jeżeli już macie pić, to pijcie jak Polacy. W bitwie pod Frydlandem brali udział Wielkopolanie dowodzeni przez Jana Henryka Dąbrowskiego."
I jak tu się nie cieszyć
Amerykanin, Francuz i Polak złapali złotą rybkę. Każdy dostał po jednym życzeniu. Amerykanin mówi:
- Mój sąsiad ma nowy samochód. Chciałbym mieć większy, lepszy i szybszy niż on.
Francuz:
- Mój sąsiad ma nową, piękną żonę. Chciałbym mieć jeszcze ładniejszą niż on.
Polak:
- Mój sąsiad ma nowy dom. Chciałbym, żeby mu spłonął.
- Mój sąsiad ma nowy samochód. Chciałbym mieć większy, lepszy i szybszy niż on.
Francuz:
- Mój sąsiad ma nową, piękną żonę. Chciałbym mieć jeszcze ładniejszą niż on.
Polak:
- Mój sąsiad ma nowy dom. Chciałbym, żeby mu spłonął.
Pierwszy dzień pracy Polaka na budowie w Anglii.
Ktoś krzyczy z daleka
-Give grout somewhere else ! Not there !
-I'm not from there, can you use other words?
-Zaprawy k🤬a tu nie lej !
My own
Ktoś krzyczy z daleka
-Give grout somewhere else ! Not there !
-I'm not from there, can you use other words?
-Zaprawy k🤬a tu nie lej !
My own
Polak, Czech i Niemiec wchodzą do baru.
- Co podać? – pyta barman.
- Dla mnie na rozgrzewkę setka czystej i schabowego z ziemniakami – mówi Polak.
- Dla mnie tradycyjnego Pilsnera i gulasz z knedlikami – mówi Czech.
- A dla mnie kieliszek raki i kebaba – dodał Niemiec.
- Co podać? – pyta barman.
- Dla mnie na rozgrzewkę setka czystej i schabowego z ziemniakami – mówi Polak.
- Dla mnie tradycyjnego Pilsnera i gulasz z knedlikami – mówi Czech.
- A dla mnie kieliszek raki i kebaba – dodał Niemiec.
Dzieciakom mamuśki kazały iść spać. Teraz dowcip dla zapracowanych ludzi
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę. Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi.
Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz!! Jakim cudem??
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Szkotem i Polakiem?
- Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u.
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę. Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi.
Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz!! Jakim cudem??
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Szkotem i Polakiem?
- Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u.
tak się dzieje gdy twoim realnym światem staje się internet.
Błażej Parda bierze udział w konkursie pewnego banku a nagroda z ów konkursu pomoże mu zrealizować
swoje marzenie by zostać profesjonalnym lektorem i posiadać swoje studio. Facet jest naprawdę utalentowany.
Enjoy
Dla zainteresowanych wrzucam link jego kanału na yt :
youtube.com/user/blparda
swoje marzenie by zostać profesjonalnym lektorem i posiadać swoje studio. Facet jest naprawdę utalentowany.
Enjoy
Dla zainteresowanych wrzucam link jego kanału na yt :
youtube.com/user/blparda
Fragment filmu dokumentalnego pt. "Amerykański radykał" przybliżający nam postać dr. Normana G. Finkelsteina, Ż__a, autora m.in. książki "Przedsiębiorstwo Holokaust". Fragment, od którego zaczyna się cały dokument.
Jak ktoś jest chętny obejrzeć (a polecam) to z łatwością znajdzie na jewtubie
Jak ktoś jest chętny obejrzeć (a polecam) to z łatwością znajdzie na jewtubie
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie