Źródło (nie zbyt wiarygodne): natemat.pl/201221,polska-lekarka-przegrala-w-norwegii-nie-miala-prawa-...
#polka
Źródło (nie zbyt wiarygodne): natemat.pl/201221,polska-lekarka-przegrala-w-norwegii-nie-miala-prawa-...
Źródło : youtube.com/watch?v=aOvEk0iSlgA
P.S. Za ten kolor włosów i jej zajebiste niebieskie oczy,dałem piwo.
Zacznę od pochwalenia się-mam koleżankę z Francji.
Koleżanka po studiach, ładna, mądra i do pewnego czasu myślałem że inteligentna.
Koleżanka poznała będąc na stażu w Berlinie pewnego...hmmm... czekoladowoskórego jegomościa.
Zaraz powiecie: "A co ci do tego, Scorpion? Ich związek, ich sprawa!".
Zgoda, jak najbardziej. Jeszcze jak.
Ale zaczynam uważać ich sprawy jako swoje, jeśli w mojej obecności jej nutellowoskóry wybranek serca zdziela jej srogiego liścia tylko dlatego, że zamiast siedzieć po przeciwnych stronach stołu, siedzimy po tej samej oglądając telewizję i pijąc kawę, gdy ten wraca do domu(kremusiowy jegomość wraca, nie telewizor ani stolik), a mojej osoby wyraźnie się boi, bo po moim krzyknięciu słów kilka na temat traktowania białogłów i mojej osobistej opinii względem niego, znika jak kamfora.
Krótka pogadanka z koleżanką o biciu, o tym co pomimo szanowania kultur wszelkich męski przedstawiciel homo sapiens powinien zrobić a czego nie i zbieram się do domu.
Dwa dni później, dowiaduję się od wspólnych znajomych że jestem... rasistą! Bo "terroryzuję" koleżance chłopaka, tylko dlatego że ją... "klepnął lekko po twarzy"(drogie panie, żeby was nigdy tak żaden nie klepał) i w ogóle wpierniczam się w ich związek, szukam dziury w całym tylko dlatego, że jej facet jest czarny!
Jeśli lubi być "klepana" ok, trudno-jedną znajomą mniej.
Gorsza jakość, może szybciej będzie chodzić..
TUTAJ FILM W SERWISIE DAILYMOTION ( Chodzi płynnie w 50fps)
dailymotion.com/video/x3irwt4_kowalkiewicz-markos_sport
Zasłyszane w autobusie(wiem, nieładnie podsłuchiwać, ale gdy ktoś krzyczy na cały pojazd, nie da się nie słyszeć).
Do pojazdu weszły dwie kobiety, z czego jedna mieszała drugą z błotem. Ponieważ trochę za długo trwałoby przytaczanie całej rozmowy, opiszę w skrócie, o co wkurzała się jedna na drugą.
Z tego co zrozumiałem, kobieta mająca córkę w wieku licealnym, poznała na wakacjach faceta. Roboczo nazwijmy go Ahmed. Ahmed żył sobie całkiem nieźle w Polsce 2.0, dla niepoznaki nazwanej Wielką Brytanią.
Kobieta zakochała sie w Ahmedzie po same uszy i gadali na Skypie i innych komunikatorach długo, długo po skończonym urlopie kobiety. W końcu Ahmed zaproponował: "Weź rozwód, bierz córkę i leć co sił do mnie do Brytanii, żyję tu sobie jak u Allaha za piecem, będziemy razem!".
Jak zaproponował, tak zrobiła.
Sprzedała mieszkanie, meble i rzeczy różne, poleciała na Wyspy z dzieckiem, a tu...zonk.
Ahmeda nie ma, w miejscu gdzie mieszkał sąsiedzi nic nie wiedzą, a na komunikatorach się nie odzywa.
Kobieta spędziła tydzień w UK szukając go i wydając przy tym całkiem niemałą sumkę, po czym wróciła do Polski.
Jej córka z własnej woli przeprowadziła się do ojca, uprzednio wygarniając matce.
Jaka była postawa samej zainteresowanej, mieszanej z błotem przez koleżankę?
"Ale przecież to mojego byłego męża wina! Ahmed mógł nas przecież sprzedać na narządy albo zgw🤬cić! A on nie zareagował!"
Szkoda, że darwinizm nie zadziałał.
Tuż po starcie zawodniczki odskoczyły Sofii Ennaou na kilkanaście metrów, ale Polka postanowiła odrobić straty.
Co do egzotycznego nazwiska tej pani, no cóż... Ojciec Marokańczyk, matka Polka. Na propozycję występów w barwach marokańskich miała odpowiedzieć: "Moja ojczyzna jest nad Wisłą. Pieprzę wasz kraj i waszego proroka"- Miała, ale ugryzła się w język i grzecznie odmówiła. Klasa sama w sobie!
"Zacznę od tego, że mieszkam pod Terespolem i często jeżdżę na wschód po ruskie fajki, alkohol itp. Na dodatek moja matka jest nauczycielką rosyjskiego, więc nie mam problemów z tym językiem.
Postanowiliśmy z Kamilem (moim kolegą) zrobić sobie wakacje. Padło na Paryż. Stać nas było - ja miałem kase z handlu szlugami, a on jako mechanik z klepania blachy. Tyle słowem wstępu.
Stoimy sobie na dworcu, kiedy nagle podbija do nas jakiś #rozowypasek (nawet ładny ale małe cycki) i pyta się czy jesteśmy może z Rosji. Nie wiem skąd to pytanie - ze względu na trzymaną przeze mnie paczkę ruskich pallmalli czy fryzurę Kamila (ma 24 i nadal strzyże go matka). Odpowiedziałem, że da my z moskwu pryjechali. Ona powiedziała, że chętnie nas oprowadzi. Z braku laku zgodziliśmy się. Zwiedzaliśmy Paryż, a ona gadała tylko o nauce (gęba jej się nie zamykała), Francji i Rosji. Jednak mówiła takim rosyjskim, że nawet Kamil (który zapytany kak tiebia zawód, odpowiada mechanik) rozumiał. Było to chyba bardziej jakieś k🤬a esperanto
Po 2 godzinach powiedziałem, że musimy iść, bo nawet hotelu nie mamy i coś poszukać trzeba. Wtedy ona zaproponowała, że możemy nocować u niej. Mieszkanie całkiem ładne, dała nam jakieś francuskie żarcie do jedzenia i dużo wino do picia. Jednak sęk w tym, że ona piła dwa razy tyle co my, więc była nap🤬lona jak księżniczka po 30 minutach. Z tematu Francji, zeszła na Polskę. Mówiła, że Polaczy to są chamy, złodzieje i pijacy, nie to co my. I kto wie, może trafimy na jej białą listę (cokolwiek by to znaczyło). Wtedy sie wk🤬iłem. Polsze mogą obrażać tylko inne Polaki i Testo, ale nie jakaś francuska pinda. Wstałem, celem zaj🤬ia jej w morde, ale zmieniłem zdanie. Z racji tego, że przebiegły ze mnie lisek chytrusek, postanowiłem zagrać inaczej. Zapytałem szarmancko dziewoczka chcjalaby zobaczyt sowieckoje igrystoje?
Ona powiedziała tylko "DA" i zaczęła się rozbierać. Kamil także się dołączył. Trochę kisłem z tego tekstu, ale na moje szczęście Kamil zasłaniał jej oczy swoim pępkiem. Po wszystkim ona poszła do łazienki (pewnie wymiotować). Wpadłem na jeszcze jeden genialny pomysł. Jak na prawdziwych Polaków przystało, postanowiłem zaj🤬 jej portfel. Patrzę w dowód, a tam Polka z polskim imieniem i nazwiskiem, a mówiła, że nazywa się Vivianne czy jakoś tak . Zabrałem jej pieniądze, a Kamil ustawił jej na tapecie papieża. Następnie sp🤬oliliśmy.
I właśnie na tym polegają prawdziwe wakacje. Żeby tak jak wikingowie gw🤬cić, pić i kraść, a nie jak jakieś k🤬a cipeczki robić zdjęcia na fejsbuczka czy opalać się na plaży w Bułgarii Z fartem. Elo "
Historia skopiowana z wykopu , usunąłem tylko cztery XD .
Oryginał należy do właściciela
Polka na Erasmusie.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie