Gdy przyłapałem moją już byłą na zdradzie, przyrzekłem jej, że ją zabiję. Ta stwierdziła, że potrzebuję pomocy specjalisty i powinienem iść się leczyć. Po namyśle przyznałem jej rację. Zatrudniłem więc płatnego zabójcę.
męczy się straszliwie. Wreszcie woła z łazienki do męża:
- Kochanie, jak ty to robisz, że masz tak gładko wygolone policzki?
- Przy goleniu wypycham je od środka językiem.
- No to będziesz mi musiał pomóc...