Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#riposta

Riposta Tatusia
ultrasgraphic • 2013-01-22, 21:35
Mój ojciec, człowiek, który ciągle narzeka, że wszystko jest mało słone i bez smaku. Za mało słone jest wszystko, dosłownie!
Skończyła się mineralka, a że do sklepu iść się nie chce to nalewam kranówki i myślę sobie, że taki beznadziejny żarcik, głupi itd.. ale zrobie to:

Ja: k🤬a, ale ta woda mało słona!
Stary: w k🤬sie mam taką lekko słoną, chcesz posmakować?

Bitwe przegrałem. Wojna trwa.

____

jak sie spodoba to dam wiecej tekstów starego.
KSIĄDZ I ORDYNATOR
Konto usunięte • 2013-01-20, 22:33
Zasłyszane dzisiaj na zebranku w firmie... Nie wiem czy to nie "urban ledżend", jednak nas powaliło.

W jednym z kościołów w Częstochowie odbywała się tradycyjna niedzielna msza na którą pojechał nasz prezio. Wsio odbywało się normalnie mimo, że duchowny wydawał się odrobinę nawiedzony (if you know what I mean)...

Bomba pierdyknęła pod koniec kazania, w którym temat zszedł na obronę życia poczętego, że aborcję przeprowadzają lekarze, którzy - tu cytat: "są sługusami szatana!", że ci lekarze: "są i będą potępieni na wieki", że tych lekarzy oraz "ich całe rodziny" czeka "wieczność płacenia za wyrządzone zło", itp... itd... Alleluja...
Ludzie patrzą po sobie nie wiedząc co się dzieje, a klecha coraz bardziej i coraz bardziej się rozkręca. Na koniec padre zamknął cały temat słowami: "że największe tego typu szatańskie dzieło - tzn. dziesiątki a nawet setki aborcji - odbywa się pod dachem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie".

Ups... nastała cisza jak makiem zasiał.

I w tej oto ciszy z trzeciej ławki podniósł się elegancko ubrany 40-50 letni dżentelmen z (na oko) 5 letnią dziewczynką na ręku, a za drugą rękę trzymał go 12-13 letni chłopczyk.
Dżentelmen, jak wyraźnie było widać - kipiał z wściekłości - ale spokojnym krokiem podszedł z dzieciakami do ołtarza, odsunął grzecznie zamurowanego klechę i pochylił się do mikrofonu mówiąc:

"Dzień dobry Państwu, nazywam się - tak i tak - i jestem ordynatorem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie... nie będę komentował urojeń szanownego księdza proboszcza, więc powiem tylko, że skoro szanowny ksiądz proboszcz ma takie doskonałe informacje o tym ile aborcji się u nas przeprowadza, to na pewno wie również o tym, że pod naszym dachem w 70% przypadków z tego typu zabiegów korzystają tylko i wyłącznie zakonnice należące do naszej diecezji... Dziękuję Państwu za uwagę."

...i w kompletnej ciszy opuścił kościół.

by radziczek from JM
Ojcowska szczerość
Konto usunięte • 2013-01-12, 14:05
Od kilku miesięcy spotykam się z dziewczyną, która - o dziwo - spodobała się moim rodzicom.
Zaczynają się już gadki kiedy się oświadczę etc. etc.

Dziś ojciec podchodzi do mnie z pierścionkami, bym jakiś wybrał dla dziewczyny, na co go w końcu zapytałem:

- Czemu chcesz bym się już oświadczał i żenił
- Żeby Ci za dobrze nie było



Materiał własny.
Cięta riposta Andrzeja Gołoty
Spajk • 2013-01-08, 0:30
Andrzej odpowiada dziennikarzowi na pytanie : "Jak skomentuje Pan słowa Dariusza Michalczewskiego dla, którego ta walka nie ma sensu i nie będzie miała wiele wspólnego z dużym sportem"



Wyciąłem fragment z wywiadu trwającego ponad 9 minut z dzisiejszej konferencji.
Historia prawdziwa - zasłyszana od znajomych

Koleś na ulicy wypatrzył niezłą laske, elegancko ubrana: markowa bluzeczka, mini, szpileczki, jak modelka na wybiegu... Robi do niej podjazd i nawija:
- Ale Pani śliczna a jak ładnie ubrana... ulalaa a jakie piękne nóżki... - prawi komplementów tone!
- Ach dziękuje Panu - panna uśmiecha się do niego więc ziomek ośmielony poczyna sobie dalej:
- Ale wie Pani co? te piękne nóżki to przypominają mi schody do kuchni...
- Do kuchni? co Pan za głupoty opowiada?
- Ach tak, tak a skoro już jesteśmy tak przy tej kuchni to proszę mi powiedzieć: Czy mógłbym sobie ugotować parówkę? - i uśmiecha się szeroko..
- Nie - odpowiada natychmiast dziewczyna
- A dlaczego?
- Bo się teraz barszczyk parzy

Koleś zgaszony jedyne co potrafił wydukać to : acha...
Studencka prelekcja
Pizkes • 2012-12-05, 21:30
Mijała już trzecia godzina zajęć z przedmiotu, co się zowie Bezpieczeństwo Wewnętrzne w UE. Przy prezentacji, na temat "Handlu Ludźmi" produkuje się jedna ze studentek. I nagle zadaje pytanie:

-Zastanówcie się co byście w takiej sytuacji zrobili! Niech panie zastanowią się, co by zrobiły, gdyby zostały porwane i sprzedane do jakiegoś domu publicznego. A panowie zastanówcie się, co byście zrobili, gdyby sprzedano waszą siostrę albo dziewczynę...

-Przeliczyłbym pieniądze - nagle pada z sali.

Nie było, bo materiał własny
Trójkącik
Konto usunięte • 2012-11-07, 20:38
- Żona mi się zwierzyła, że chciałaby spróbować w trójkącie.
- Super stary! Co Ty na to?
- Powiedziałem, że jeżeli jakimś cudem znajdzie dwóch desperatów którzy ją przelecą, powinna skorzystać.