Poszła ruska baba do lekarza.
Ten ją zbadał i mów:
-Oj bladzieńka wy, bladzieńka...
Wyszła. Poszła do domu a chłop pyta:
-No i jak było?
-Oj dobrze. Lekarz mnie zbadał. I tak ładnie do mnie mówił.
-A jak?
-Bladzieńka...

A nie tak jak ty. "TY BLADŹ I TY BLADŹ!!!"