📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
11 minut temu
#sadysta
Rozmowa z synem znajomych, około sześcioletnim:
- To co Adrianek, mówisz, że grasz w simsy?
- Tak, mam małżeństwo! Mieli nawet dziecko.
- Jak to mieli?
- No nie umiałem zrobić żeby urodziła, to adoptowałem, ale było rude i murzyńskie to wrzuciłem je do basenu i wyciągnąłem drabinkę.
źródło
- To co Adrianek, mówisz, że grasz w simsy?
- Tak, mam małżeństwo! Mieli nawet dziecko.
- Jak to mieli?
- No nie umiałem zrobić żeby urodziła, to adoptowałem, ale było rude i murzyńskie to wrzuciłem je do basenu i wyciągnąłem drabinkę.
źródło
Rośnie nam mały sadysta.
Jeśli było to do hasioka, po tagach nie znalazłem.
Jeśli było to do hasioka, po tagach nie znalazłem.
nic dodać nic ująć... prawdziwy sadyzm, taki trochę syzyfowy...
idzie sadysta,zobaczył żabę.nadepnął ją z całej siły.
żabie wylazł język,dupą flaki,wyj🤬y oczy,a sadysta
-i co k🤬a,zdziwiona?
żabie wylazł język,dupą flaki,wyj🤬y oczy,a sadysta
-i co k🤬a,zdziwiona?
Ponad 3,5 tys. zł musi zapłacić Piotr S. (41 l.) za znęcanie się nad psem sąsiadów. Mężczyzna urządził sobie morderczy rajd po wsi za bernardynem. Kiedy zwierzak opadł z sił i nie był w stanie dalej uciekać, sadysta rozjechał go samochodem.
Dramat rozegrał się ubiegłego lata we wsi Tarnawa Dolna na Podkarpaciu.
Dopiero teraz zapadł w tej sprawie wyrok przed sądem rejonowym w Sanoku. Oskarżony Piotr S. został uznany winnym i skazany na 2 tys. zł grzywny oraz 1,5 tys. zł nawiązki na rzecz Rzeszowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na wyrok czekali działacze organizacji opiekujących się czworonogami oraz właścicielka zabitego bernardyna. Ich pies Cezar był ulubieńcem całej rodziny. Feralnego dnia ktoś na ich posesji nie domknął furtki. Zaciekawiony pies wyszedł na przechadzkę. Wtedy zauważył go Piotr S. postanowił się zabawić. Ruszył za psem.
Bernardyn nie miał się gdzie schronić. Szybko się zmęczył i w końcu stanął wyczerpany na drodze. Wtedy sadysta dodał gazu i rozjechał bezbronne zwierzę.
Potem prosił znajomego by martwego czworonoga wywiózł na łąkę. Oprawcy byli tak dumni ze swojego bestialstwa, że chwalili się tym, że zajeździli psiaka na śmierć. I to zaprowadziło ich przed sąd.
ahahahaha
Dramat rozegrał się ubiegłego lata we wsi Tarnawa Dolna na Podkarpaciu.
Dopiero teraz zapadł w tej sprawie wyrok przed sądem rejonowym w Sanoku. Oskarżony Piotr S. został uznany winnym i skazany na 2 tys. zł grzywny oraz 1,5 tys. zł nawiązki na rzecz Rzeszowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na wyrok czekali działacze organizacji opiekujących się czworonogami oraz właścicielka zabitego bernardyna. Ich pies Cezar był ulubieńcem całej rodziny. Feralnego dnia ktoś na ich posesji nie domknął furtki. Zaciekawiony pies wyszedł na przechadzkę. Wtedy zauważył go Piotr S. postanowił się zabawić. Ruszył za psem.
Bernardyn nie miał się gdzie schronić. Szybko się zmęczył i w końcu stanął wyczerpany na drodze. Wtedy sadysta dodał gazu i rozjechał bezbronne zwierzę.
Potem prosił znajomego by martwego czworonoga wywiózł na łąkę. Oprawcy byli tak dumni ze swojego bestialstwa, że chwalili się tym, że zajeździli psiaka na śmierć. I to zaprowadziło ich przed sąd.
ahahahaha
Mario poleca :
No to rzucimy trochę światła na tą sprawe...
Moje ulubione epizody.
Ale biedne kotki
Od dziś jestem wiernym fanem gazety fakt
Od dziś jestem wiernym fanem gazety fakt
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie