 
            #skoda
 
             
            Każdemu może się zdarzyć
 
  
                             
             
 Dramatyczny wypadek na ulicy Grota Roweckiego w Elblągu. 19-latek wsiadł do pożyczonej skody i "ruszył na miasto". W pewnym momencie kierowca nie zapanował nad autem, odbił się od krawężnika, uderzył w słup trakcji elektrycznej i… wypadł z samochodu! Młody mężczyzna mógł zginąć. Groźne zdarzenie uchwyciły kamery miejskiego monitoringu.
Na miejscu zdarzenia pojawili się elbląscy policjanci. 19-latek miał niewątpliwej więcej szczęścia niż rozumu i nie odniósł poważnych obrażeń. Okazało się też, że kierowca nie ma uprawnień do kierowania autem, ma za to w organizmie prawie 2 promile alkoholu!
google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/elblag-pijany-19-latek-...
 
            Ujecie z monitoringu ulicznego
Jak można zawsze pod dwa równocześnie...
Akcja z 16 grudnia br. w Brnie (takie miasto w czeczach, czechy takie państwo w eropie, europa.... )
kierowca Skódki wj🤬 się na czerwonym świetle pod tramwaj i równocześnie pod drugi tramwaj.
Podobno po uwolnieniu specjalistycznym sprzętem przez wszędzie dobrze ocenianych strażaków
kierowca z lekkimi obrażeniami podp🤬lił się z miejsca wypadku
 
   
                             
             
 
            Jak widać pękająca dupa odbiera resztki rozumu.
 
            Wypadek miał miejsce w czwartek 23 maja w miejscowości Unierzyż. Zderzyły się trzy ciężarówki i samochód osobowy. Do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowano kierowcę jednej z ciężarówek, który po zderzeniu został uwięziony w zniszczonym ciągniku. Żeby go ewakuować strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Drugą osobą poszkodowaną był pasażer osobówki, został przewieziony do szpitala karetką.
 
             
             
 
                             
            
Do zdarzenia doszło 8 sierpnia późnym wieczorem.
Na filmie widzimy samochody oraz rowerzystę, stojących prawidłowo i oczekujących na zielone światło. W tym czasie, "pod prąd" nadjechał młody mężczyzna na rowerze. Bez zwalniania wjechał na skrzyżowanie, prędkość była tak duża, że podczas skręcania w lewo wyniosło go z zakrętu wprost pod nadjeżdżającą Skodę.
Kierowca samochodu nie miał szans na uniknięcie zderzenia. Rowerzysta wpadł na chodnik i zatrzymał się na przydrożnym słupku. O dużym szczęściu może mówić stojący przy przejściu pieszy, który nie został trafiony ani rowerem, ani rowerzystą, ani samochodem.
33-letni rowerzysta doznał obrażeń niezagrażających życiu i zdrowiu. Za doprowadzenie do kolizji został ukarany 500-złotowym mandatem.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
 

