Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#sowieci

Obiekt 279
Młynarz2033 • 2013-03-22, 11:40
Wraz z zakończeniem II Wojny Światowej rozpoczęły się w ZSRR prace nad rozwojem nowocześniejszych konstrukcji czołgów ciężkich. Doświadczenia wojenne, oraz pojawienie się nowych konstrukcji zachodnich zainicjowały w roku 1956 prace nad nową generacją czołgów ciężkich.

Obiekt 279

Głównym konstruktorem projektu był L. Trojanów. Prace nad tym wozem rozpoczęto w 1957 roku. Czołg cechował się nietypową konstrukcją przy zachowaniu klasycznego układu - przedział kierowania z przodu, bojowy w środku, napędowy z tyłu. Zbudowano jeden prototyp, który został w pełni wyposażony i wysłany na testy poligonowe. W niektórych źródłach podaje się istnienie dwóch kolejnych wozów, ale dane są zbyt ogólne, aby określić w jakim stopniu ukończenia były kolejne wozy i czy były to gotowe czołgi, czy tylko skorupy pancerza. Załogę czołgu stanowiło 4 ludzi.

Kadłub czołgu był spawany z odlewanych elementów i dodatkowo pokryty cienką warstwą stali o większej wytrzymałości, tworzącej ekrany przeciw-kumulacyjne. Kadłub odlany był tak, aby jak najbardziej zwiększyć rykoszetowanie pocisków. Wiele osób nazywa ten czołg UFO-tankiem z racji - kształtu kadłuba, nazwa ta jest nieoficjalna i nie powinna być stosowana w przypadku tego wozu. W różnych publikacjach na temat tego czołgu można także znaleźć wzmianki jakoby taki kształt kadłuba miał zmniejszać wpływ fali uderzeniowej wybuchu bomby atomowej (w praktyce wątpliwe jest aby konstrukcja taka miała jaki kolwiek wpływ na polepszenie stabilności wozu oraz odporności na falę uderzeniową). Pancerz kadłuba miał miejscami grubość do około 270 mm.

Wieża czołgu była całkowicie odlewana. Pancerz wieży sięgał 305 mm. Umieszczono w niej armatę M-65 kalibru 130 mm, tę sama co w pozostałych wozach. Dodatkowym uzbrojeniem był karabin maszynowy 14,5 mm KPWT sprzężony z armatą. Dodatkowym wyposażeniem wieży był półautomatyczny system ładowania (podajnik), który miał ułatwiać ładowanie pocisków - pamiętajmy, że amunicja były dwuczłonowa: najpierw pocisk, a potem drugi człon czyli łuska z ładunkiem miotającym. Kolejnym zastosowanym w wieży dodatkowym elementem był system stabilizacji w dwóch płaszczyznach systemu Groza (Burza). Czołg wyposażony był także w automatyczny (półautomatyczny według niektórych źródeł) system kierowania ogniem oraz celownik-dalmierz TPD-2C. Zapas amunicji wynosił 24 pociski do armaty.

Największą ciekawostka w przypadku tego czołgu jest chyba jego układ napędowy, składający się z 4 gąsienic. Dzięki zastosowaniu takiego układu nacisk jednostkowy na grunt był wyjątkowo mały - około 0,6 kg/cm2 (niektóre źródła podają, że był on mniejszy niż nacisk ludzkiej stopy). Obiekt 279 miał zawieszenie hydropneumatyczne z regulowanym prześwitem. Efektem takiej konstrukcji układu jezdnego były znakomite właściwości trakcyjne czołgu. Mógł on bardzo łatwo poruszać się po bardzo błotnistym terenie lub głębokim śniegu, w którym inne czołgi zakopywały się i grzęzły, przy czym masa czołgu była słuszna i wynosiła około 60 ton. Układ napędowy mimo swoich znakomitych właściwości był stosunkowo problematyczny w obsłudze i sprawiał wiele trudności w prawidłowej konserwacji i użytkowaniu. Zastanawiającą sprawą jest także sposób w jaki miała wyglądać naprawa np. zerwanej gąsienicy znajdującej się w środkowej części podwozia. Konstrukcja układu jezdnego uniemożliwiała bezpośredni dostęp do wewnętrznych gąsienic w związku z czym prawdopodobnie w przypadku zerwania gąsienicy, założenie nowej polegało na "najechaniu" na nią, ponieważ czołg w przeciwieństwie do klasycznych czołgów miał możliwość poruszania się na 2/3 gąsienicach z 4 jakie miał. Dodatkowo można dodać, że w pylonach podtrzymujących zawieszenie znajdowały się zbiorniki paliwa. Napęd czołgu stanowił 16-cylindrowy silnik DG-1000 w układzie H o mocy 950 KM przy 2500 obr./min. W źródłach występuje także drugi silnik 2DG-8M różniący się od pierwszego osiągami - 1000 KM przy 2400 obr./min. Czołg osiągał prędkość 55 km/h na drogach i zasięg na drogach około 250 km.

Czołg pomyślnie przeszedł próby poligonowe, na których wykazał znakomite właściwości jazdy w terenie, jednakże ujawniło się też wiele wad wozu, związanych głównie z dość skomplikowaną konstrukcja układu jezdnego. W sierpniu 1960 roku na konferencji w Moskwie poświęconej perspektywie rozwoju sprzętu pancernego, w której wzięły udział prawie wszystkie osoby związane z przemysłem pancernym oraz przedstawiciele rządu i wojska; podjęto decyzję o całkowitym zaniechaniu prac nad czołgami ciężkimi. Związane to było z niechęcią sekretarza KC-KPZR N. Chruszczowa do czołgów. Był to kres wszystkich projektów czołgów ciężkich w Związku Radzieckim.

Obecnie jedyny zachowany Obiekt 279 znajduje się w Muzeum Broni Pancernej w Kubince gdzie wzbudza duże zainteresowanie zwiedzających. Czołg ten jest bardzo tajemniczą konstrukcją i bardzo ciężko znaleźć na jego temat bardziej szczegółowe dane. Dostępne dane należy także brać z pewnym dystansem gdyż jest w nich wiele błędów i niedomówień.









A i prośba do adminów , nie dawajcie tego do historii i dokumentu , bo raczej to mało ludzi zobaczy , a szkoda ...
Rocznica straszliwej zbrodni komunistycznej w Koniuchach
H................8 • 2013-01-29, 21:37
Nad ranem 29 stycznia 1944 roku, Żydowsko – sowieckie oddziały pod nazwą „smiert okupantam” wymordował mieszkańców polskiej wsi Koniuchy w rejonie Solecznik na Litwie.



Oddział „smiert okupantam” mordował mieszkańców nie oszczędzając kobiet i dzieci. Bandyci okrążyli wioskę, wszystko podpalono, każde zwierzę, każdego człowieka zabito. Jeden z moich kolegów wziął kobietę, położył jej głowę na kamień i zabił ją kamieniem” – bandyci chwalili się swoim bestialstwem.



Oprawcy byli tylko jednym z oddziałów, które działały na Kresach realizując zbrodniczą politykę Stalina. Żydowsko-sowieckie oddziały dokonywały bezwzględnych pacyfikacji polskich wiosek, rabowały i mordowały, np. tylko w województwie nowogródzkim zabito około dwóch tysięcy osób wspomagających Armię Krajową na tym terenie.

Mord w Koniuchach nie został osądzony do dziś. Śledztwo, które w tej sprawie prowadzi IPN utknęło w martwym punkcie, mimo, że znani są sprawcy tamtej zbrodni. Część z nich zostawiła po sobie pamiętniki, a jeden z bandytów, Genrikas Zimanas (Henoch Ziman), został odznaczony przez władze PRL… orderem Vitruti Militari.

Mija 95 lat od przewrotu, który na zawsze odmienił losy Europy i Świata, pogrążając go w chaosie i odczłowieczeniu. Zbrodniczy charakter ideologii cec🤬jącej owych wywrotowców dał się we znaki już jej rodzimym przeciwnikom. Zaś kolejne lata to krwawe żniwo wielonarodowych mordów i okrucieństwa zbrodniczej machiny, będącej pokłosiem wspomnianej rewolucji.

Bardzo wymowny plakat niezwykle poruszającego filmu, ukazującego szokującą historię sowieckiego reżimu.

Rewolucja Październikowa w Carskiej Rosji, o której mowa miała miejsce w nocy z 6 na 7 listopada 1917 roku. Na czele bolszewickich wywrotowców stanął Włodzimierz Lenin. Człowiek, który jako pierwszy wprowadził w życie ideologię komunizmu. Sama nazwa rewolucji, określona mianem październikowej, została wprowadzona ze względu na miesiąc rozpoczęcia rewolucji, gdyż w przedbolszewickiej Rosji obowiązywał kalendarz juliański. Zgodnie z nim rewolucja rozpoczęła się 24 października.

Tyle jeżeli chodzi o krótką i ogólną notkę historyczną, dotyczącą samej rewolucji. Jej genezy opowiadać nie będę, gdyż żadne, w moim odczuciu, powody nie są w stanie wytłumaczyć i usprawiedliwić tak zbrodniczego reżimu. Najogólniej mówiąc bolszewicy, podobnie jak naziści, chcieli stworzyć nowego człowieka, podporządkowanego ideologii proletariackiej. Jednak komuniści nie zamierzali indoktrynować, przekonywać i wychowywać. To właśnie wtedy powstaje do dziś stosowane pojęcie „wroga ludu”. Takiego wroga czekać mogła tylko jedna kara-śmierć. Wywrotowcy z Leninem na czele wymordowali przeszło 10 milionów takich wrogów. Porażająca liczba, jakiej do tej pory ludzkość nie odczuła w najgorszych snach.


Portret Stalina, przedstawiający go jako "ojca" narodu, kochającego dzieci. Jednocześnie ponosi on odpowiedzialność za śmierć milionów dzieci na terenie Związku Radzieckiego.

Co za tym idzie, po „wrogach ludu” pozostały miliony sierot błąkających się po dworcach i ulicach miast, żebrzących o chleb i pomoc. Fakt ten odbijał się szerokim echem i oburzeniem na Świecie. Problem ten postanowił rozwiązać I Sekretarz Generalny Komunistycznej Partii ZSRR, Józef Stalin. Zarządził on by wszystkie dzieci powyżej 12 roku życia wymordować. Wiele młodszych umierało z głodu lub zimna. Wiele też trafiło do nieludzkich obozów pracy dla dzieci. Dziecięce łagry uwieńczyły dzieło dehumanizacji tych nieszczęsnych maluchów. Paradoksalnie komuniści od zawsze głosili swą niezwykłą wrażliwość i słabość do dzieci. Już Lenin i Stalin często pokazywali się z nimi na plakatach propagandowych jako wspaniali i czuli „ojcowie narodu”. W komunistycznej Polsce także w przyszłości nie zabrakło „kochającego” dzieci Bieruta czy Gierka.


Odprawa oficerów polskiego pułku kawalerii na froncie południowym w 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej.

W między czasie aspiracje Lenina szły dużo dalej niż władza w Rosji. Postanowił więc doprowadzić do rewolucji światowej. Do tego jednak potrzebował ogromnych zastępów militarnych, których de facto nie posiadał. Oczywiście armia bolszewicka była bardzo pokaźna, jednak Lenin nie zdążył w tak krótkim czasie uzbroić się dostatecznie. Bowiem już w 1920 roku wyrusza na Polskę, po której „trupie” zamierza opanować Europę. Podczas Bitwy Warszawskiej zostaje zatrzymany i pobity przez Polaków. Wszystkiemu przyglądał się uważnie przyszły sowiecki dyktator, wspomniany już Józef Stalin. Jego polityka lat 30. odnosiła się głównie do zbrojenia i eliminowania wrogów politycznych. Stalin przejął i rozwinął po rządach Lenina bezwzględną policję polityczną ("Czeka") oraz system obozów koncentracyjnych Gułag, w którym począwszy od 1933 roku przebywało na stałe 10 milionów więźniów. Mordy wewnątrz kraju coraz mocniej nabierały zbrodniczych wymiarów. Nie zabijano już tylko wrogów politycznych, ale przypadkowych ludzi. W poszczególnych sowieckich republikach Stalin zarządził 10 % eksterminacji ludności. Zabijano „na oślep”. Komisarze prosili jednak o coraz to większe limity by móc mordować jeszcze więcej za co oczywiście byli nagradzani.

Niezwykle bestialskim i jednym z największych planów masowych eksterminacji był Wielki Głód na Ukrainie. Szczególnie ucierpiała wieś. Rolnikom zabierano wszelkie zapasy jedzenia, konfiskowano zboże, wszelkie warzywa itp. Ludzie nie mieli nawet możliwości posadzenia czegoś czy zasiania na nowo. Zabroniono im także podróży koleją i odwiedzania miast. Mieszkańcy wsi pozostali bezradni. Dochodziło do aktów kanibalizmu. Ludzie umierali w samotności w swoich domach bądź padali na ulicach. Dzieci szukające pożywienia na polach były mordowane przez popleczników aparatu władzy. Zakopywali oni często ludzi żywcem stwierdzając że i tak już umierają. Wielki Głód na Ukrainie w latach 1932-1933 pochłonął 7 milionów ludzkich istnień. Świat nie zrobił nic by im pomóc.


Ulica w Charkowie - 1932 rok. Przechodnie mijają zmarłych z głodu ludzi.

Miliony ton zboża odebrane rolnikom na Ukrainie Sowieci transportowali do Niemiec by tam wspomóc gospodarkę zbrojeniową nazistów. Był to szeroki plan Stalina, by pomścić klęskę rewolucji światowej swojego poprzednika. Tym razem militarnie Sowieci byli gotowi do wojny, posiadając armię większą niż wszystkie armie Świata razem wzięte. Kwestią czasu więc była II Wojna Światowa wywołana przez Sowietów.
Niedobrzy kibice...
gadom • 2012-06-13, 17:12
No ja p🤬lę, niedługo powiecie, że w tym pochodzie szły zakonnice, niemowlęta i niepełnosprawni, a napadło na nich pół miasta za to, że z uśmiechami na twarzach śpiewali sobie swoje piosenki o przyjaznych, leśnych zwierzątkach, albo motywy z dobranocek...

A jak skrajnie prawicowi Rosjanie machali Radzieckimi flagami (zarówno przed meczem jak i tuż po przyjeździe), to już w żadnej "niezależnej" telewizji nie pokażą...



Ani wielkiego bannera/flagi, którą rozciągnęli po trybunach Rosyjscy kibice z napisem "This is Russia" (To jest Rosja/Tu jest Rosja) podczas grania Rosyjskiego hymnu narodowego...





Na fladze rzekomo podobizna Dymitra Pożarskiego, który to wygnał wojska Polsko-Litewskie spod Moskwy w roku 1612, ale to już cudze insynuacje, ja nie znam się na tyle na historii Rosji.

Ja wiem, że pseudokibice do najinteligentniejszych ludzi w tym kraju nie należą, ale co to jest, jeśli nie prowokowanie ich do spuszczenia bęcków Rosjanom?

Więc proszę mi tu nie p🤬lić, jak się wstydzicie za te "zwierzęta" i jaki to "skandal na skalę europejską", a zacznijcie się zastanawiać komu podskoczyli przed ostatnimi wyborami i jaka siła polityczna (której poparcie spada na łeb) miała wyrazić zgodę, lub jej brak na przemarsz Rosyjskich kibiców przed meczem Polska-Rosja 12.06.2012

Może i trochę teoria spiskowa, ale związków zawodowych, które też przeciwstawiały się obecnym rządom, też już nie ma.

Pozdrawiam.
sowiecki Biorobot
bonCziki • 2011-02-28, 10:12
Podobno pierwsze próby stworzenia biorobota rozpoczęły się w ZSRR w 1950 roku.
W 1958 roku rozpoczęto realizację pierwszego projektu, w celu stworzenia cyborg-żołnierza.
Pierwsze badania przeprowadzono na psach, a projekt został nazwany "Collie".
Ale 04 stycznia 1968, prawie 10 lat po rozpoczęciu badań, projekt został zamknięty na mocy dekretu z Komitetu Centralnego KPZR.
Od tego czasu informacje na ten temat można znaleźć w archiwach w tytule "Top Secret".
Fake czy nie ale fajna sprawa