Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:09

#sowieci

Witam

Na sadolu jestem raczej długo, robię za scrollera choć czasem przyłączam się do dyskusji w komentarzach. Zauważyłem, że ostatnio w modzie jest moda na nagonki na kościół (szczególnie księży) i tzw. rusofobia (co do niektórych może nawet "rusohisteria)
Wiem też, że część z Was popierałaby Niemców w II WŚ w kampanii przeciw ZSRR i najlepiej całemu światu - na coś takiego otwiera mi się scyzoryk w kieszeni bo to głupota do kwadratu. Poniżej załączam filmik, zanim osądzicie polecam zobaczyć do końca i zacząć dyskusję. Macie tam pięknie wsio wyjaśnione m.in. sprawa Katynia. Aha i proszę mi nie mówić, że gloryfikuję sowietów czy Rosjan bo to mija się z prawdą - staram się być obiektywny względem historii.



Mam nadzieję, że części z Was spadną klapki z oczu i zaczniecie myśleć o sąsiadach jako słowiańskich przyjacielach niźli wrogach bo co jak co, ale tak podobnej historii jak oni do nas, nie miał nikt.

Pozdrawiam
Sowieci
konto usunięte • 2014-01-18, 0:39


Dawno nic o tej zarazie, która najlepiej roznosić na bagnetach, nie było.
"TO BYŁA ZBRODNIA PIĘĆ RAZY WIĘKSZA od KATYŃSKIEJ. STRZAŁAMI w TYŁ GŁOWY SOWIECCY SIEPACZE ZAMORDOWALI 110 TYS. POLAKÓW" czyli KU OPAMIĘTANIU WSZYSTKICH PRZEPRASZACZY za SPALONĄ BUDKĘ przed AMBASADĄ ROSYJSKĄ !!!

Zginęli bo byli Polakami –mówi profesor Mikołaj Iwanow z Instytutu Historycznego Uniwersytetu w Opolu. – To był polski holocaust –dodaje prof. Zdzisław Winnicki z Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego.

Obaj historycy uczestniczyli w czwartek w Białymstoku w konferencji naukowej poświęconej 75. rocznicy inicjacji zbrodni “operacji polskiej” w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej.

W sierpniu 1937 roku, z rozkazu ówczesnego szefa sowieckiej bezpieki Nikołaja Jeżowa, rozpoczęła się eksterminacja Polaków. Podczas operacji aresztowano prawie 144 tys. osób, z których zamordowano, przeważnie strzałem w tył głowy, około 111 tysięcy.

W odróżnieniu od innych zbrodni stalinowskich o podłożu klasowym, ta dokonana na Polakach była czysto narodowościowa. Jej ofiarami byli zarówno komuniści polscy, którym przez ponad 15 lat pozwolono w specjalnym autonomicznym okręgu (tzw. dzierżyńszczyzna) realizować utopijne marzenia o Polsce komunistycznej, jak i, to w przeważającej większości, ludność polska, która po układzie ryskim znalazło się poza granicami II Rzeczypospolitej.

- Byli to przeważnie przedstawiciele tzw. szlachty okolicznej – mówi prof. Zdzisław Winnicki.
Od wieków przywiązani do języka, tradycji polskiej i religii katolickiej stanowili bardzo znaczącą mniejszość narodową w BRSS. W początkowych latach republiki na powierzchni około 51 tys. km kwadratowych mieszkało ok. 520 tys. Polaków. Do roku 1937 cieszyli autonomią, a język polski był językiem urzędowym. Dość skutecznie opierali się kolektywizacji i kołchozom. M.in. fiasko indoktrynacji było jednym z powodów ostatecznego rozwiązania polskiej kwestii w stalinowskiej Rosji.

W latach 1937-1939 terror dotknął obejmującego kontyngenty narodowościowe aresztowano 1,5 miliona ludzi, z prawie 800 tysięcy rozstrzelano. 12 proc. ofiar stanowili Polacy.- To był holocaust Polaków – mówi pr. Winnicki.

Wiedza na temat zbrodniczej akcji NKWD jest do dziś wśród Polaków znikoma. Pozostaje nieznaną, choć historycy używają określenia zapomniana.

Rozpowszechnienie wiedzy na temat “operacji polskiej” to jeden z zasadniczych celów zorganizowania naszej konferencji naukowej – mówiła Barbara Bojaryn-Kazberuk, szefowa białostockiego oddziału IPN. – To nasza powinność i obowiązek.

źródło: konwent-narodowy-pol.neon24.pl/post/101586,operacja-polska-nieznana-zb...
Mumia Lenina
konto usunięte • 2013-08-31, 23:53
Jeśli uważacie, że najsłynniejszą mumią jest szefu Tutenchamon, to zaprawdę powiadam Wam - mylicie się. Toż on trup nieżywy na amen. A mamy przecież mumię, która wiecznie żywa jest. I na dodatek nasza - słowiańska, a nie jakiś wynalazek innokontynentalny. Choć nie do końca, bo sam mumifikowany Słowianinem nie był.

Lenin


Człowiek, który zafundował nam "przymusową krainę jedynej słusznej szczęśliwości" urodził się jako Władimir Iljicz Uljanow 22 kwietnia 1870, wg kalendarza juliańskiego 10 kwietnia, w Symbirsku. Włodzimierz Iljicz Uljanow był pochodzenia rosyjsko-kałmucko-ż__owsko-niemiecko-szwedzkiego. Ojciec Lenina, Ilja Nikołajewicz Uljanow, był synem astrachańskich mieszczan, pochodzenia rosyjsko-kałmuckiego. Matką Lenina była Maria Aleksandrowna z domu Blank, której ojcem był dr Israil Moisiejewicz Blank, zasymilowany i ochrzczony Ż__. Matka Marii Aleksandrowny miała pochodzenie niemiecko-szwedzkie.
W grudniu 1922 Uljanow zainicjował utworzenie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), obejmując urząd przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych ZSRR (łącząc to stanowisko z funkcją przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych RSFSR). A potem wziął i umarł, zastawiając nas z tym całym draństwem na wiele lat.


Lenin kilka dni po śmierci.


W maju 1922 nastąpił pierwszy z serii wylewów, w wyniku których Władimir został stopniowo sparaliżowany, utracił mowę i prawdopodobnie funkcje poznawcze. Potem było coraz gorzej, w końcu nastąpił trzeci udar. Lenin zmarł w wieku 53 lat. Spekulowano, że nie był to wylew, tylko kiła, ale nie ma żadnej wzmianki w dokumentacji medycznej na to wskazującej. Także to, że Lenin był dość konserwatywny (jedna żona i jedna kochanka) i raczej nie szalał za bardzo z kobietami wskazuje, że wylew jest bardziej prawdopodobny niż choroba weneryczna. Dodajmy, że Lenin był obciążony genetycznie - jego ojciec również zmarł w wyniku wylewu, w wieku 55 lat. Śmierć Lenina 24 stycznia 1924 roku, o godzinie 6.30 rano, była dla Rosjan prawdziwym szokiem, tym bardziej, że jego chorobę ukrywano przed społeczeństwem.


I natychmiast po jego śmierci zaczął się cyrk. Komuniści potrzebowali nowego "świętego" - swój symbol kultu. Mimo sprzeciwu żony Iljicza, Nadieżdy Krupskiej i samego Lenina (w swoim testamencie, Włodzimierz Lenin prosił o zwykły pochówek w ziemi na cmentarzu), Stalin kazał go zabalsamować i wystawić, jak nie przymierzając, ser na wystawie w supermarkecie. Choć oczywiście z większymi honorami. I o tej mumifikacji chcemy tu napisać.

Pogrzeb Lenina


Oj nie mieli łatwego zadania mumifikatorzy, nie mieli. A chociażby dlatego że:


#1. Lenin przeleżał około miesiąca zanim podjęto decyzję o sposobie konserwacji. Co prawda utrzymywano niską temperaturę, ale oznaki rozkładu były już widoczne ("lewa ręka miała zielono-szary kolor, a uszy miał całkowicie zdefasonowane").

#2. Zabieg musiał się udać, bo inaczej każdy z zespołu mumifikacyjnego w najlepszym razie dostał by kulkę w łeb, w najgorszym umierał by powoli, pracując ponad siły gdzieś w wiecznych śniegach.

#3. Nie było wówczas opracowanej technologii przerabiania przywódców partyjnych na wiecznie żywe pomniki, więc zespół musiał eksperymentować. A gdyby eksperyment się nie powiódł - patrz punkt 2.

#4. Mumifikacja była świetnym pretekstem żeby ugrać coś dla siebie i w partii jak zwykle zaczęła się wojna podjazdowa. A kto nie był wystarczająco uważny - patrz punkt 2.


A Lenin leżał sobie spokojnie i delikatnie się rozkładał. Delikatnie, bo po śmierci, rankiem, Profesor Aleksiej Iwanowicz, wybitny rosyjski lekarz, patolog i anatomista, zabalsamował ciało Lenina, aby doczekało w dobrym stanie dnia pogrzebu, wpompowując mu w arterie środek konserwujący. Pomogła też pora roku i mróz panujący w zimie.
Tymczasem powołano specjalną komisję, która miała wybrać sposób, w jaki balsamiści przerobią Włodzimierza na zombie. Na początku chciano Lenina po prostu zamrozić. Zamówiono nawet w Niemczech ogromną zamrażarkę. Niestety jej wybudowanie miało zabrać sporo czasu. Póki za oknami panowała sroga rosyjska zima Lenin miał się dobrze. Ale przyszła wiosna i mumia przestała współpracować. Zaczęła się marszczyć, pękać i zmieniać kolor. Pal licho ciało pod ubraniem, ale zmiany widoczne były na rekach i twarzy zmarłego. Trzeba było działać i to szybko.


Ściągnięto wiec do Moskwy profesora anatomii Władimira Pietrowicza Worobiowa i polecono mumię ratować. Porażka nie wchodziła w grę (patrz punkt 2). Do pomocy dodano biochemika, profesora Iwana Iljicza Zbarskiego. Zapewniono wygody, dostęp do wszelkich potrzebnych środków i czekano na rezultaty.
Zespół zabrał się do pracy. Leninowi usunięto organy wewnętrzne i osobno zakonserwowano je w zbiornikach formaliny. Z organizmu wytoczono płyny fizjologiczne i wprowadzono do układu krwionośnego roztwór gliceryny i octanu potasu. Mózg zabrano w celu udowodnienia, iż "Lenin wielkim geniuszem był". Wykonano specjalne gumowe opaski, aby chemikalia nie wyciekały gdzie nie trzeba.


Zabalsamowany Lenin w sarkofagu.


No ale co to za mumia, co to nie ma swojej piramidy? Lenin się mumifikował, a Rosjanie budowali mu mauzoleum. Najpierw drewniane, potem bardziej drewniane. A wreszcie z czerwonego granitu, oczywiście na Placu Czerwonym, przylegające do ścian Kremla. Sarkofag Lenina jest przechowywany w stałej temperaturze 16°C i wilgotności 80-90 proc. Kiedyś Władimira chroniła zwykła szyba, ale po incydencie z młotkiem i niezadowolonym zwiedzającym, nieboszczyk leży za szkłem pancernym. Odpowiednie oświetlenie powoduje, że twarz i ręce nie wyglądają bardzo "woskowato". Krótko mówiąc atmosfera wewnątrz grób jest pełna szacunku i spokoju, a oświetlenie wystarczająco słabe, żeby Lenin nie wyglądał jak kosmita. Zachował też własne włosy, wąsy i bródkę. Tylko wygląda coraz bardziej jak woskowa figurka.

Sarkofag Lenina w mauzoleum.


No dobrze, zakonserwować raz to każdy potrafi, ale jak utrzymać mumię w stanie "wiecznie żywym"? Toż to nie plastik, który wiekami się rozkłada.
Ano trzeba ją... wykąpać.
Co 18-ście miesięcy spece wyciągają Lenina z sarkofagu, rozbierają i pakują do w szklanej wanny z octanem potasu, alkoholem, gliceryną, wodą destylowaną i chininą. Co tydzień pleśń na skórze przemywana jest łagodnym wybielaczem w celu jej ukatrupienia. Dużym problemem są ciemne plamy, pojawiające się na skórze rąk i twarzy. Poradzono sobie i z tym. Na przykład, miejsce zmarszczek i przebarwień było leczone kwasem octowym rozcieńczonym z wodą. Nadtlenek wodoru używano w celu przywrócenia tkankom koloru ciała. Zainfekowane miejsca odkażane są za pomocą środków, takich jak chinina lub kwas karbolowy.
Kiedy mumia się kąpie, pracownicy czyszczą i prasują jej ubranie. Co trzy lata dostaje też nowy garnitur (choć ostatnio z powodów finansowych jest z tym krucho).

Lenin w kąpieli.


Doktor Walery Bykow z Ośrodka Technologii Biomedycznej w Moskwie twierdził, że jeśli ciało Lenina będzie poddawane co półtora roku odpowiednim kąpielom biochemicznym, a co trzy lata przebrane zostanie w nową bieliznę i garnitur, to wytrzyma w doskonałym stanie przez sto, a nawet i więcej lat.

Rewolucja nie przetrwała, ale przetrwał Lenin.


Źródło
25 maja 1948 roku
~Tołdi • 2013-05-25, 12:16
25 maja 1948 roku po procesie sądowym(prokurator i jeden z sędziów byli w AK) zamordowano Rotmistrza(dziś kapitan) Witolda Pileckiego autora tzw. Raportów Pileckiego w których opisał życie w KL Auschwitz. Po wojnie zdradzony przez własnych kolegów z AK i komunistów i zamordowany. CZEŚĆ I CHWAŁA!













Daję specjalnie na główną, biorę wszystko na klatę.
Czołg "SMK"
Młynarz2033 • 2013-03-23, 11:15
SMK

W 1938 roku w Zakładach Kirowskich w Leningradzie rozpoczęto konstruowanie ciężkiego czołgu przełamania mającego zastąpić w przyszłości wozy T-28 i T-35. Głównym konstruktorem czołgu SMK (skrót od Siergiej Mironowicz Kirow) był inż. A.S.Jermołajew. Na pierwszym projekcie czołg posiadał trzy wieże, jedną z armatą 76mm i dwie z armatami 45mm, pancerz miał mieć grubość do 60mm. 9 grudnia 1938 roku projekt i model czołgu przedstawiono Stalinowi, i jak wieść niesie, wódz osobiście zdjął jedną wieżę nakazując pogrubienie pancerza. Po zamieszczeniu poprawek w projekcie od stycznia 1939 roku przystąpiono do budowy pierwszego, już dwu-wieżowego czołgu SMK.
20 września 1939 roku czołg był prezentowany na poligonie w Kubince przedstawicielom władz partyjnych i komisariatu obrony. Wkrótce potem rozpoczęto próby techniczne. W grudniu 1939 zapadła decyzja o wysłaniu czołgu SMK do Finlandii, abt tam kontynuować testy w warunkach bojowych. Pierwszy bój czołg stoczył 17 grudnia 1939 roku w rejonie Hottinen, a 19 grudnia został unieruchomiony podczas ataku na umocnienia fińskie pod miastem Summa, i pozostawiony przez załogę. Finowie wielokrotnie próbowali odholować czołg SMK, lecz bez rezultatu, powodem był brak odpowiedniego sprzętu i artyleria sowiecka. Do uszkodzonego czołgu SMK wojska sowieckie dotarły dopiero w lutym 1940 roku. Ze sporymi problemami odtransportowano czołg do fabryki w Leningradzie, lecz ostatecznie zrezygnowano z wyremontowania czołgu SMK.








Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem