Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#słoik

słoik
SuchyHarry • 2023-02-22, 18:34
Przychodzi gość do baru i widzi słoik po ogórkach wypchany pięćdziesiątkami aż pod samo wieczko. Zadziwiony pyta barmana, o co chodzi z tym słoikiem. Barman na to:
- Wrzuć tam 50 zł, a się dowiesz.
Gościu z początku wyśmiał barmana, no bo jak to? Tak bez niczego ot tak sobie ma pozbyć się pięciu dych?? Ale z drugiej strony zaintrygowała go tajemnica słoika wypchanego po brzegi banknotami z wizerunkiem Kazimierza Wielkiego, a w sumie pięć dych - ni to dużo, ni to mało, więc wrzucił kolejny nominał do puli, która już znajdowała się w słoiku.
Barman na to:
- Słoik może być twój, ale musisz wykonać trzy zadania. Po pierwsze: musisz wyłoić całą butelkę tequili z pieprzem na raz i to bez mrugnięcia okiem. Po drugie: musisz wejść na sąsiednie podwórko, gdzie przy budzie jest przykuty pitbull z bolącym zębem. Masz wyrwać mu ten ząb gołymi rękami. I na koniec: musisz przerżnąć zdrowo 80-letnią babcię z zaplecza, która nigdy z nikim tego nie robiła...
Facet jak to usłyszał, to pożałował że wrzucił te 50 zł, bo w sumie miałby za to kilka browarów... Zamówił jednak dwa piwa i odszedł od lady. Wracał do lady jeszcze kilka razy. I gdy tak wysączył już dziesiąty browar, podbija do barmana i prosi o całą flachę tequili. Wydrenował ją na raz, po czym idzie uporać się z pitbullem. Wszyscy w barze po chwili słyszą wrzaski, krzyki, piski, ujadanie psa i nagle zapada grobowa cisza. Wszyscy myślą, że gość już nie żyje, gdy ten nagle wpada do baru:
-To gdzie ta stara baba co ją ząb boli?