Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#tradycja

Haka - rytualny taniec wojowników
H................0 • 2014-03-06, 16:00
Haka - tradycyjny taniec wojenny Maorysów. Hake można spotkać szczególnie na terenach wysp na Oceanie Spokojnym.
Krajem przywódczym tego rytualnego tańca jest Nowa Zelandia i wyżej wymieniony lud Maorysów.
Tutaj prezentuję wam ówczesnego Maorysańczyka

Wygląda groźnie co nie ?
Ale wróćmy do Haki. Najbardziej popularnym rodzajem haki jest Haka wojenna.
Cytat:

Hakę "wojenną" wykonuje się często w "rozkracznym" przysiadzie, na lekko ugiętych nogach. Pozycja taka eksponuje napięte mięśnie nóg oraz strefę genitalną, co jest zamierzone, niektóre gesty rąk jeszcze to akcentują. Grupa wykrzykuje sylabizując proste teksty, linia melodyczna jest bardzo uboga. Uczestnicy wykonują różne elementy choreograficzne: klaszczą rytmicznie "ręka w rękę", "ręka w udo" lub "ręka w tors", robią "srogie" miny: nadnaturalne wytrzeszczanie oczu, prezentowanie języka (w skrajnych przypadkach niektórzy potrafią zasłonić nim całą brodę), nadymanie policzków i dmuchanie, syczenie przez zęby, przyklękanie na jedno kolano, uderzanie stopami i dłońmi o ziemię, energiczne potrząsanie dłońmi. Wzrok wszystkich utkwiony jest w przeciwników


Ten rodzaj Haki jest znany już od setek lat. Historyczne ryciny wskazują, że używano broni. Przed kolonizacją używano zazwyczaj maczug ( taiaha) oraz różnego typu oszczepy. Później do ekwipunku doszły muszkiety widoczne za zdjęciu poniżej


Słowa wypowiadane podczas Haki przetłumaczone na język polski
Cytat:

Mogę umrzeć! Mogę umrzeć! Mogę żyć! Mogę żyć!
Mogę umrzeć! Mogę umrzeć! Mogę żyć! Mogę żyć!
Tam stoi kudłaty człowiek,
który może spowodować wschód słońca
Jeden krok do góry! Drugi krok do góry!
Jeden krok do góry! Drugi krok do góry!
Słońce wzeszło!
Hī!


Dzisiaj Haka jest uważana jako dziedzictwo kulturowe w Nowej Zelandii i jest uczona w szkołach.
Hake można zobaczyć także na meczach nowo-zelandzkiej drużyny rugby.
Robi wrażenie nieprawdaż ?


Choinka i ateiści
Z................h • 2013-12-08, 16:40

- Pamiętajcie, że choinka to pogański (germański) zwyczaj ukradziony przez katolików.
- Sam okres świąteczny był obchodzony podobnie bez względu czy religia chrześcijańska pojawiła się na tych terenach. Nasi przodkowie obchodzili święta bóstw solarnych.
- Jezus NIE urodził się w grudniu. To kościół zastąpił lokalne święto boga słońca narodzinami swojego boga z półwyspu arabskiego.
- I katolicy i ateiści świętują tak samo: jedzą, piją i nie rozmawiają o bogu (poza pasterką), więc to równie dobrze jest bezbożne święto.
- Ateiści nie śpiewają kolęd, jak się katolikom wydaje. To jakiś wymysł. Przynajmniej ja nie znam ateisty nawiązującego w tym czasie do boga.
- Siłą rzeczy ateiści mają również CZAS WOLNY, więc dlaczego muszą siedzieć w domu i akurat nie wybrać się do rodziny.
- Dawanie prezentów nie ma nic wspólnego z religią.
- Dania jedzone podczas świąt są oznaką kultywowania RODZIMEJ KUCHNI i nie są w żaden sposób powiązane z biblijnymi potrawami.

Sam nie obchodzę tego święta, bo jest pełne fałszywej atmosfery rodzinnej (bo tylko wtedy ludzie pamiętają o rodzinie i pozbyciu się sporów, a cały rok mają ich gdzieś) i komercji. Ale staram się zrozumieć ateistów, którzy przyłączają się do tych świąt dla samej TRADYCJI, a nie wiary. Więc chyba chcecie, żeby ten zwyczaj się utrzymał katolicy, choć i tak jest w nim już niewiele religijności, a więcej biesiady.
Tak więc wszystkiego najlepszego dla katolików, innowierców i niewierzących.
Polski imam chce ośmieszyć Polski wymiar Sprawiedliwości
N................m • 2013-10-13, 22:08
Jak wiemy w Polsce mieliśmy polskich tatarów, którzy byli po prostu normalni- szanowali nasze prawo itp itp. Ale od pewnego czasu jak wiemy Europe zalewają muzułmanie a także naszą kochaną Polskę!
Muzułmanie zaczynają się panoszyć i organizować spotkania gdzie demoralizują polskich tatarów a ci to łykają jak blondyna czarnego pogromce.

Ale przejdźmy do sedna sprawy....

Mufti Tomasz Miśkiewicz zapowiedział, że dokona uboju rytualnego z okazji nadchodzącego święta Kurban Bajram.

No okej jego sprawa ALE zrobi to w w POLSCE!!! na naszym terytorium!
Moje zdanie na ten temat- Przecież baran może jechać do swoich ziomków w niemiec, gdzie kupi to i będzie mógł sobie je wp🤬lać w ten dzień. Może niedługo będzie kamieniował dziewczyny bo tak każe islam a nasze prawo zakazuje tego? i on taki biedny bo nasz kraj zabrania bicia żon i posiadania ich wielu...Tutaj dokłądnie widać, że dla nich islam i szariat jest ponad prawem danego kraju a na pewno naszej konstytucji za którą nasi dziadkowie oddali krew. Gdy ten mutfi dokone tego na naszym terytorium z góry powinien odbyć się proces za zachęcenie do łamania polskiego prawa czego konsekwencją będzie deportacja z kraju i zakaz wstępu na amen(jeśli urodził się w polsce to i tak wyje*ać do ziomków w niemczech

Po więcej wysyłam do źródła wpolityce.pl/wydarzenia/64535-muzulmanie-testuja-polski-wymiar-sprawie...
Nie dla maczet!
Splifcior • 2013-09-29, 15:47
Ostatnio na sadolu pojawia sie sporo materiałów na temat krakowskich nożowników, więc wpadłem na pewien pomysł.


Materiał własny
światowiec
murray33 • 2013-07-25, 23:26
Przychodzi koleś do burdelu bo r🤬ać się mu chce jak sam sk🤬ysyn ale tym razem ma ochotę na coś nowego.
Patrzy na cennik i czyta:
seks tradycyjny 100zł
seks po francusku 120 zł
seks po hiszpańsku 500 zł.
Chłop sobie myśli: po hiszpańsku jeszcze nie dymałem, drogo trochę ale c🤬j tam, kto bogatemu zabroni.
Idzie do burdelmamy, zamawia k🤬e i idzie z nią do pokoju.
Dyma już 2 godziny, wszystko git, skończył, chłop zadowolony i zaciekawiony. W końcu nie wytrzymał i pyta się tej k🤬y:
-ej mała, co było w tym hiszpańskiego?
a k🤬a na to:
- OLE!

Taka tam "tradycja"
Kaśka • 2011-07-08, 13:37
Jedzenie psów jest powszechne w całych Chinach. Władze miasta Yulin chciałyby jednak, aby jedzenie tych zwierząt kojarzyło się przede wszystkim z ich aglomeracją. Swoje aspiracje zaprezentowali podczas festynu, na którym spróbować można było mięsa z czworonogów przyrządzonego na rozmaite sposoby.
Na degustację psów przyjechały do Yulin tysiące turystów. Zjawili się nie tylko Chińczycy, którzy znają to miasto z opowieści głoszących, że podawane jest tam najbardziej smakowite mięso z „psiny”. Kontrowersyjna dla wielu impreza przyciągnęła też turystów z zagranicy. O dużym jej zainteresowaniu ma świadczyć zdaniem organizatorów liczba psów, jakie ubito w ciągu tygodniowego festiwalu. Wg wstępnych szacunków, na talerze trafiło 15 tysięcy osobników – poinformował dziennik „Daily Mail”




Cytat:

W okolicach Yulin (choć nie tylko) mieszkają rolnicy, którzy wyspecjalizowali się w hodowli psów na ubój – na ich farmach można znaleźć zwierzęta różnych ras i różnej wielkości. Niektórzy z nich, w rozmowach z dziennikarzami, przyznają, że chów czworonogów, których mięso ma potem łechtać podniebienia wybrednych smakoszy, przypomina proces przygotowania innych rodzajów żywca rzeźnego." Jest tak samo jak z innym mięsem. To pochodzące od małych zwierząt jest bardziej delikatne i słodsze, podczas gdy duże psy mają silny, mięsisty smak” – opowiada Lu Hin, który zajmuje się tuczem psów w rejonie Yulin. „Pies jest popularnym daniem w Chinach, ale to właśnie nasze miasto jest kolebką tej tradycji. Udowodniliśmy to już kilka lat temu, kiedy zaczęliśmy organizować festiwal i wszyscy przyznają rację, że najlepsze potrawy z psa pochodzą z Yulin”.


A teraz przyznać się który tam był ?
Źródło wp.pl
Oszczane jaja
gumol • 2011-03-15, 14:05
Wczesną wiosną, zajebisty smród wypełnia powietrze Dongyang w prowincji Zhejiang. Ludzie z Dongyang nazywają to "Zapachem wiosny". Tak naprawdę jest to fetor uryny. Młodzi sprzedawcy jaj udają się do lokalnych szkół podstawowych zbierać wiadrami urynę od chłopców, szczególnie od tych w wieku poniżej 10 lat.
Proces gotowania jaj w chłopięcej urynie:
-namoczyć jaja w urynie i podgrzać je na piecu.
-po zagotowaniu wyjąć wszystkie jaja i obrać ze skorupek przed ponownym ich włożeniem.
-po chwili wlać nowej uryny.
-powtarzać tę czynność i dusić jajca przez cały dzień.
Jajka te są zwane "Tong zi dan" i kosztują 1.50 yuan (23 centy)/szt. Tubylcy zażerają się tym "przysmakiem", potrafią wpierdzielić nawet 10 sztuk dziennie.

Smacznego!