Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#trawka

Snowboard Czechy
ErwiN • 2015-02-23, 18:51
Co prawda sadistic to sadistic i mało tutaj takich filmów ale od czasu do czasu chętnie sam bym pooglądał czyjeś zajawki
Niestety nie ma złamań, krwi ani nic z tych rzeczy.
Pozdrawiam wszystkich co mają jakieś zajawki i wkładają w to całe serce!
Materiał własny.
Miejsce: Červená Voda, Czechy
Muzyka: Disclosure - Help Me Lose My Mind (Mazde Remix)
Elokwentna wypowiedź pewnego młodego jegomościa na temat jego przygód z narkotykami.

Cytat:

Witam ja też mam mały problem przez marihuane. Pierwszy raz gdy zapaliłem marihuane to nie miałem żadnych "faz" gdy zacząłem palić regularnie to wyszło mi po podliczeniu ponad 0,5kg przez 3 lata. Jeden rok był wyjątkowy bo paliłem codziennie mieszając z dopalaczami. Gdy nikt nie miał marihuany zacząłem palić same dopalacze i dostałem stanu lęku gdyż bałem się że złapie mnie policja i chciałem skoczyć z mostu lecz nie miałem sił by wejść na barierkę, bałem się bardzo bo ludzie się na mnie patrzyli 3minuty były dla mnie jak 20minut, miałem zimne dłonie i stopy trząsłem się okropnie byłem blady a serce biło mi tak szybko iż myślałem że za chwilę dostane zawału i to jeszcze bardziej podkręcało mój lęk. Niedawno ze pół roku temu zapaliłem dopalacza o nazwie "konkret" tylko jeden buch i wcześniej piekłem w piekarniku kiełbasę i gdy zobaczyłem pod wpływem piekarnik to wydawało mi się że za chwile wyleci w powietrze i spali mi się dom i postanowiłem pójść spać lecz mój brat kazał mi patrzeć w monitor jak gra odmawiałem aż w końcu patrzyłem i dał mi do wypicia coca cole i dostałem tabliczkę czekolady i przeszło mnie w 5minut. Najbardziej niepokoi mnie stan który mi został czasem w szkole jak się zamyślę nie wiem w jakim świecie żyje nie wiem czy mówię, nie wiem czy ktoś przede mną stoi, raz miałem taki stan już po przestaniu palenia że ja byłem taki mały a dzieciaki takie duże, miałem też tak że wszyscy krzyczeli a ja słyszałem tylko swoje myśli. I teraz też tak mam i wystarczy że wciągnę dużo powietrza tak jak ze skręta i kręci mi się w głowie znów mam leki że nie wiem czy żyje czy mówię i wgl. Chciał bym przestać się bać i żyć jak normalny człowiek! Szczerzę powiem że niby każdy jest za marihuaną a ja bym wolał amfetaminę gdyż brałem ją dwa razy i nic prócz eufori i spida mi nie było cały czas rozmawiałem byłem szczery tylko na samym końcu były zejścia i to było najgorszę bo chciało się więcej ale się powstrzymywałem. Niedawno oglądałem film "Skazany na bluesa" i postanowiłem umrzeć jak główny bohater "rysiek". Ale wiem że dawanie sobie po "kablach" żyłach to jest głupota ale spodobało mi się jak widział pod wpływem najlepszego przyjaciela i pomyślałem że może ja bym zobaczył swojego dziadka którego bardzo kocham. Proszę o pomoc bo nie wiem czy wytrzymam psychicznie.



JEBŁEM

Źródło
Historia z pracy.
Konto usunięte • 2013-10-26, 11:27
Historia zdarzyła się wczoraj. Na bramie stoi kolejka ludzi, którzy wychodzą z zakładu. Między nimi dwóch koleżków z jednego działu,żartują sobie,śmieją się. Pan ochroniarz sprawdza stan toreb (tak, tak mój kraj, taki piękny, wszystkich traktują jak potencjalnych złodziei) wychodzących pracowników. Dziś robi to od niechcenia i wybiera co niektórych. Teraz wpada kolejka koleżków i jeden z nich mówi do ochroniarza wskazując na swojego kumpla, zanosząc się śmiechem:
-Tego gościa to ja bym sprawdził dokładnie,pewnie coś wynosi. Jego kumpel krzywo się uśmiechnął i speszył. To wystarczyło żeby pan ochroniarz nabrał podejrzeń. Wzięto go na dokładne trzepanie. Z tego co dowiedziałem się dzisiaj, u gościa nie znaleziono w prawdzie nic kradzionego, ale miał przy sobie pokaźny wór marihuany, tablety i fetę (pewnie zapasy ćpuńskie na weekend). Do zakładu wezwano policję. W poniedziałek pewnie czeka go dyscyplinarka,nie licząc kłopotów z prawem, bo sprawy raczej mu nie umorzą. Tak oto poprzez głupie żarty jeden koleś nagrabił drugiemu.