Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#trawka

Buch
Ingles • 2010-03-20, 20:45
Siedzi sobie czterech kolesi, grają na konsoli i palą trawkę. Nagle jeden mówi:
- Słuchajcie chłopaki, podobno jak się wciągnie bąka z dupy to jest większa faza.
Kumple z aprobatą przyjęli pomysł i oddelegowali najgrubszego, żeby wypiął dupę i pierdział. Gruby opuścił spodnie i wystawił dupę. Pierwszy koleś nachylił się, gruby pierdnął, koleś wciągnął i:
- Ja p🤬lę ale faza! - wykrzyknął i padł na podłogę uśmiechnięty.
Drugi nachylił się, wciągnął i:
- Ja p🤬lę ale faza! - wykrzyknął i padł na podłogę uśmiechnięty.
Nachylił się trzeci, gruby pierdnął, koleś wciąga, a nagle zaczyna się dusić, krztusić, kaszleć, przewraca się na podłogę cały siny...
- Ej stary co się stało - pytają kumple - co jest, k🤬a?!
Koleś próbując złapać oddech, cały czerwony i zapłakany wyszeptał:
- Kometa.
Hipis
m................l • 2009-06-25, 14:05
Śmierć dostała listę osób, które musi zabrać z tego świata. Pierwszy byl hipis. Więc śmierć puka do drzwi hipisa. Hipis otwiera drzwi.
-Przyszłam po ciebie! Hipis trochę się przestraszył.
-Mogę prosić o ostatnią rzecz?
-Nie ma sprawy - odpowiada śmierć.
Hipis skręcił jointa, po kilku machach pyta się:
-Chcesz macha?
-Nie ma sprawy - odpowiada śmierć biorąc jointa.
Śmierć się zjarała, po kilku godzinach wróciła do siebie. Następnego dnia ponownie zapukała do domu hipisa.
-Przyszłam po ciebie! Hipis znowu prosi o ostatnią rzecz:
-Mogę prosić o ostatnią rzecz?
-Nie ma sprawy - odpowiada śmierć.
Hipis skręcił jointa, po kilku machach pyta się:
-Chcesz macha?
-Nie ma sprawy - odpowiada śmierć biorąc jointa.
Śmierć się zjarała, po kilku godzinach wróciła do siebie. Następnego dnia ponownie zapukała do domu hipisa.
-Znowu po mnie przyszłaś?
-Nie, przyszłam na jointa.
Ksiądz palił trawę z parafianami
P................a • 2009-06-13, 19:13
Cytat:

Ksiądz Jim O'Connor, pracujący jako proboszcz katolickiej parafii, w amerykańskim mieście Charleston, jechał swoim Chryslerem wraz z jednym ze swoich parafianów, gdy w pewnym momencie jego dalsza podróż została udaremniona przez policję. Nie powinno to być jednak dla niego dużym zaskoczeniem, ponieważ jadąc z opuszczonymi szybami palił marihuanę ze swoim współpasażerem - miejscowym doradcą do spraw leczenia uzależnień. Według relacji policjanta, który dokonał zatrzymania swawolnego księdza, swąd palonych skrętów, wydobywający się z pojazdu kapłana był tak potężny, że ludzie na ulicy oglądali się za autem.

W samochodzie księdza znaleziono czarną teczkę, w której znajdowały się 73 gramy marihuany. Kolega księdza, prawdopodobnie w związku z tym, że zawodowo zajmował się walką z nałogami, posiadał "jedynie" 10 gramów zawiniętych w biały ręcznik. Obydwaj zostali zatrzymani, jednak tego drugiego zwolniono, ze względu na posiadaną przez niego, niewielką ilość narkotyków.

Zarówno społeczność miasta Charleston, jak i osoby należące do wspólnoty kościoła są w szoku. Jest wielce prawdopodobne, że ich ksiądz zajmował się dystrybucją "ziela" w mieście. Wątpliwe jest, by taką ilość woził w teczce jedynie na własny użytek. Ksiądz cieszył się dotychczas dużym autorytetem, ale teraz na okres śledztwa został zawieszony w pełnieniu obowiązków. Niejasna jest też przyszłość jego kompana od palenia "trawki". Mężczyzna, który zajmował się dotychczas wyciąganiem ludzi z alkoholizmu i narkomanii, najwyraźniej sam ma jakiś problem.

Jak donosi gazeta "Charleston Daily Mail", parafianie nie pozostawili swojego pasterza na pastwę losu. "Takich ludzi jak nasz ksiądz, to ze świecą szukać. Żarliwie się za niego modlimy, bo zbłądził." - odpowiadają na zaistniałą sytuację jednogłośnie.



no i takiego księcia, księdza poproszę
Dwa pytania.
ambroz66 • 2009-03-25, 12:41
Pytanie 1:
Jeśli wiedziałbyś że kobieta, która jest w ciąży
ma już ośmioro dzieci,w tym troje głuchych,
dwoje niewidomych, jedno upośledzone a ona
sama ma syfilis to czy poleciłbyś jej aborcję?

Odpowiedz sobie na to pytanie i przeczytaj następne:

Pytanie 2:
Przychodzi czas wyborów na światowego przywódcę,
a Twój głos jest głosem liczącym się.
Podajemy kilka faktów o kandydatach:

Kandydat A: Współpracuje ze skorumpowanymi
politykami i konsultuje swoje decyzje z
astrologami. Ma dwie kochanki. Jest nałogowym
palaczem i pije 8-10 drinków martini dziennie.

Kandydat B: Został już wyrzucony z posady
dwukrotnie, śpi do południa, zażywał opium
gdy był na studiach i wypija ćwiartkę litra
whiskey każdego wieczoru.

Kandydad C: Udekorowany bohater wojenny.
Wegetarianin, nie pali, okazyjnie wypija
piwo i nigdy nie miał afer pozamałżeńskich.

Którego z tych kandydatów wybrałbyś?

Najpierw wybierz kandydata a później zejdź na dół...

Jeszcze niżej......

Kandydat A to Franklin D. Roosevelt
Kandydat B to Winston Churchill
Kandydat C to Adolf Hitler

O, i jeszcze to pytanie o aborcji:
Jeśli doradziłeś tej kobiecie
aborcję to właśnie zabiłeś Beethovena.