Nic tu nie trzeba mówić
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
22 minuty temu
#troll
Dobry trolling własnej siostry lubującej się w ciepłych facetach
Co z tego ,że zaj🤬e. Mogliście sami znaleźć lub trollować
Co z tego ,że zaj🤬e. Mogliście sami znaleźć lub trollować
Powinna być już seria Mój Ojciec Troll - MOT
Dodam coś od siebie:
W ostatni weekend moi rodzice pojechali na urlop i zostawili "wolną chatę". Nieszczególnie mnie to w tym roku obeszło, bo się już wyprowadziłem z domu, mam żonę etc. Ogólnie raczej koniec imprez w domu rodziców, ale ten ostatni raz można sobie pozwolić.
Więc jesteśmy z żoną u moich starych w domu, i wpadłem na genialny pomysł postrzelania z "Łucznika" (wiatrówki) mojego starego. Dzwonie do niego i się pytam gdzie są naboje, bo je zawsze gdzieś chowa, "Łucznik" stoi zawsze za szafą. No i on mi zaczyna tłumaczyć, że jest w tym zamkniętym pokoju, że klucz znajdę u niego w szufladzie, ogólnie trochę mi się zeszło żeby ten pokój otworzyć, ale jestem. On mi dalej tłumaczy, że w którejś szufladzie tam są. Więc ja szukam. Przeszukałem wszystkie szuflady - nie ma. Ojciec mówi, że może w szafce. Szukam dalej.
Znalazłem!!!
Na to mój Ojciec: To bardzo dobrze, ale i tak ni c🤬ja ze strzelania, bo "Łucznik" zamknięty w garażu...
Dodam coś od siebie:
W ostatni weekend moi rodzice pojechali na urlop i zostawili "wolną chatę". Nieszczególnie mnie to w tym roku obeszło, bo się już wyprowadziłem z domu, mam żonę etc. Ogólnie raczej koniec imprez w domu rodziców, ale ten ostatni raz można sobie pozwolić.
Więc jesteśmy z żoną u moich starych w domu, i wpadłem na genialny pomysł postrzelania z "Łucznika" (wiatrówki) mojego starego. Dzwonie do niego i się pytam gdzie są naboje, bo je zawsze gdzieś chowa, "Łucznik" stoi zawsze za szafą. No i on mi zaczyna tłumaczyć, że jest w tym zamkniętym pokoju, że klucz znajdę u niego w szufladzie, ogólnie trochę mi się zeszło żeby ten pokój otworzyć, ale jestem. On mi dalej tłumaczy, że w którejś szufladzie tam są. Więc ja szukam. Przeszukałem wszystkie szuflady - nie ma. Ojciec mówi, że może w szafce. Szukam dalej.
Znalazłem!!!
Na to mój Ojciec: To bardzo dobrze, ale i tak ni c🤬ja ze strzelania, bo "Łucznik" zamknięty w garażu...
Dobre 15 lat temu, siostra(wówczas 4-letnia) bawiła się młodym kociakiem. Jednak dziecko, jak to dziecko maltretowało tego sierściucha. Kot miałczał, wyrywał się, drapał, jednak ta nie ustępowała mówiąc "śpij kotku, śpij".
Nagle podeszła do Dziadka(mimo, że ciężko chory na raka, nigdy nie brakowało mu humoru),
-podaj mi tego kotka.-powiedział,
Wsadził głowę kotka pod pachę, a silnym szarpnięciem pociągnął za tułów.
-Masz, już śpi.
Siostra chodziła kilka godzin z martwym kotkiem dopóki babcia nie zrozumiała co stało się z kotkiem.
Nagle podeszła do Dziadka(mimo, że ciężko chory na raka, nigdy nie brakowało mu humoru),
-podaj mi tego kotka.-powiedział,
Wsadził głowę kotka pod pachę, a silnym szarpnięciem pociągnął za tułów.
-Masz, już śpi.
Siostra chodziła kilka godzin z martwym kotkiem dopóki babcia nie zrozumiała co stało się z kotkiem.
Może i butthurt udawany, ale ryczy pięknie.
Sytuacja z dzisiejszego wieczoru.
Park obok Starego Browaru, dwie babcie siedzą na ławce. Obok nich zmieściłyby się przynajmniej kolejne dwie osoby. PRZED babciami STOI mężczyzna i z nimi rozmawia. Podchodzimy z dziewczyną do owej ławeczki. Dziewczyna pyta (z grzeczności) "Przepraszam, czy tu jest wolne?", na to babcia odpowiada "Nie, ten pan, co tu stoi, tu siedzi". K🤬a, kocham tych ludzi.
Park obok Starego Browaru, dwie babcie siedzą na ławce. Obok nich zmieściłyby się przynajmniej kolejne dwie osoby. PRZED babciami STOI mężczyzna i z nimi rozmawia. Podchodzimy z dziewczyną do owej ławeczki. Dziewczyna pyta (z grzeczności) "Przepraszam, czy tu jest wolne?", na to babcia odpowiada "Nie, ten pan, co tu stoi, tu siedzi". K🤬a, kocham tych ludzi.
Mój stary to jest po prostu troll roku. Kiedyś powiedział moim znajomym, że jak się urodziłem to byłem taki brzydki, że musiał mnie szturchać kijem i dopiero jak pierdłem zobaczyli gdzie mam głowę a gdzie dupę.
Innym razem siedziałem w pokoju, ojciec mnie zawołał, że koledzy do mnie przyszli, ale nie wiedział, że jestem w domu. To powiedział im żeby sobie poszli; "ale jak się pospieszę to jeszcze ich dogonię". No to lecę na dół (mieszkaliśmy na 4 piętrze) i drę się: "Czekajcie już do was lecę". I gdzieś tak na pierwszym piętrze trafiam na dwóch jehowych w garniakach. Jak mnie zobaczyli to od razu uśmiech od ucha do ucha i z ulotkami o Jezusie. A mój stary oczywiście na górze ze mnie polewka.
Czarę dopełniła sytuacja z moją obecną żoną. (Aż się dziwię, że za mnie wyszła przy takim teściu). To było na etapie randek i podchodów. Zaprosiłem ją do mnie na film. Oczywiście mój stary się parę razy przejęzyczył. "Może byś zrobił koleżance minetkę, tzn. tą minutkę. Znaczy herbatkę z torebki." Itp. wygłupy. Na koniec gdy wychodziła, żegnała się (oczywiście pełna kulturka); "Do widzenia Panu, dobranoc." Na co mój stary tylko podniósł rękę jakby zamawiał piwo i wydarł się na całą klatkę: "Spoko mała; pochwa nara, srom i wara!" ....
Aha, a jak se mój staruszek wypije to sobie śpiewa:
"Dróżnik pijany, zamknął szlabany.
Zapory tory. A w środku JA!"
Innym razem siedziałem w pokoju, ojciec mnie zawołał, że koledzy do mnie przyszli, ale nie wiedział, że jestem w domu. To powiedział im żeby sobie poszli; "ale jak się pospieszę to jeszcze ich dogonię". No to lecę na dół (mieszkaliśmy na 4 piętrze) i drę się: "Czekajcie już do was lecę". I gdzieś tak na pierwszym piętrze trafiam na dwóch jehowych w garniakach. Jak mnie zobaczyli to od razu uśmiech od ucha do ucha i z ulotkami o Jezusie. A mój stary oczywiście na górze ze mnie polewka.
Czarę dopełniła sytuacja z moją obecną żoną. (Aż się dziwię, że za mnie wyszła przy takim teściu). To było na etapie randek i podchodów. Zaprosiłem ją do mnie na film. Oczywiście mój stary się parę razy przejęzyczył. "Może byś zrobił koleżance minetkę, tzn. tą minutkę. Znaczy herbatkę z torebki." Itp. wygłupy. Na koniec gdy wychodziła, żegnała się (oczywiście pełna kulturka); "Do widzenia Panu, dobranoc." Na co mój stary tylko podniósł rękę jakby zamawiał piwo i wydarł się na całą klatkę: "Spoko mała; pochwa nara, srom i wara!" ....
Aha, a jak se mój staruszek wypije to sobie śpiewa:
"Dróżnik pijany, zamknął szlabany.
Zapory tory. A w środku JA!"
Dobre teksty.
Rzecz ma miejsce, oczywiście, w Rosji.
Szop trolluje koty kradnąc im jedzenie.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie