Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 19:42

#warszawa

Uczestnicy okrągłego stołu -Warszawa 1989
konto usunięte • 2013-12-08, 21:52


wstęp:
Kod:
Polska znajduje się w stanie ciężkiego kryzysu, ogarniającego wszystkie dziedziny działalności państwa. Praźródłem naszych nieszczęść był „okrągły stół”, popełnione tam oszustwo oraz ludzie, którzy zadecydowali o jego ustaleniach. Przedstawiamy listę czołowych osobistości „okrągłego stołu”, opartą na podstawie książki: „Okrągły stół. Kto jest kim?”, wydanej z inicjatywy komitetu organizacyjnego ds okrągłego stołu przy Lechu Wałęsie oraz na ogólnie dostępnych lub innych, później wyszłych na jaw, informacjach.


1. Jacek AMBROZIAK, Ż__, dyrektor urzędu Rady Ministrów u Mazowieckiego, radca prawny w „Tygodniku Solidarność”.

2. Stefan AMSTERDAMSKI, Ż__, były członek PZPR, prof. filozofii UW, w roku 1968 usunięty z uczelni.

3. Artur BALAZS, Ż__, właściciel ogromnego latyfundium rolnego nabytego za bardzo małą kwotę na Wolinie. AWS, PO, ostatnio utworzył SKL-Ruch Nowej Polski, będący kolejnym wcieleniem ż__okomunistycznej UW, niedawny minister rolnictwa.

4. Ryszard BENDER, Ż__, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w latach 1981-83 wiceprezes Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, przybudówki PRON, KIK, PRL-owski poseł kilku kadencji, sędzia Trybunału Stanu z ramienia Ligi Polskich Rodzin, głosi się katolikiem.

5. Stefan BRATKOWSKI, Ż__, były członek ZMS i PZPR, honorowy prezes SDP, KO.

6. Ryszard BUGAJ, Ż__, ZMS, uczestnik wydarzeń marcowych, KOR, KO.

7. Zbigniew BUJAK, Ż__, w stanie wojennym aresztowany w piwnicy Ż__a Mieczysława Rakowskiego ostatniego I-go sekretarza KC PZPR, KO.

8. Andrzej CELIŃSKI, Ż__, aktywny uczestnik wydarzeń marcowych, KOR, KO, naprzód AWS teraz w SLD, niedawny minister kultury.

9. Jerzy CIEMNIEWSKI, Ż__, b. poseł z ramienia UW, zażarty przeciwnik lustracji.

10. Marek EDELMAN, Ż__, żona i dzieci w Izraelu. Głosiciel tezy o antysemityzmie Polaków i o prześladowaniu Ż__ów w przedwojennej Polsce równym hitlerowskiemu. KO, UW.

11. Lech FALANDYSZ, Ż__, doradca Wałęsy, twórca tzw. „falandyzacji prawa”.

12. Dariusz FIKUS, Ż__, były agent SB, KOR, sekretarz generalny SDP, zmarły redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.

13. Władysław FINDEISEN, Ż__, agent SB, były przewodniczący Rady Prymasowskiej przy Glempie, KO, zmarł.

14. Władysław FRASYNIUK, Ż__, KO, obecny szef UW.

15. Bronisław GEREMEK, recte Borys Lewartow, syn rabina z Nalewek, Ż__, uratowany przez Polaków, członek i były sekretarz PZPR na Uniwersytecie Warszawskim, b. poseł UW, b. minister spraw zagranicznych, przewodniczący zespołu reform politycznych przy Lechu Wałęsie, KO, autor słynnej wypowiedzi, iż „nienawidzi Polaków”.

16. Mieczysław GIL, Polak, organizator strajku w Nowej Hucie, KO, były poseł.

17. Andrzej GLAPIŃSKI, Ż__, głoszący się katolikiem, były minister u Olszewskiego, były poseł PC.

18. Aleksander HALL, Ż__, KO, były członek Prymasowskiej Rady Społecznej, UW, były poseł UW, były minister kultury, głosi się katolikiem, konserwatystą i politykiem prawicy.

19. Maciej IŁOWIECKI, Ż__, dziennikarz „Polityki”, wiceprezes SDP, tropiciel antysemityzmu.

20. Gabriel JANOWSKI,Ż__, uczestnik marca 1968, KO, były poseł i minister w rządzie Suchockiej, były poseł Ligi Polskich Rodzin.

21. Jarosław KACZYŃSKI, Ż__, KOR, KO, prezes PC, głoszący się prawicowcem.

22. Lech KACZYŃSKI, Ż__, brat poprzedzającego, KOR, KO, były prezes NIK-u, minister sprawiedliwości u Buzka, prezes „Prawo i Sprawiedliwość”, głosi się prawicowcem.

23. Krzysztof KOZŁOWSKI, Ż__, wieloletni członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”, KO, UW, były minister spraw wewnętrznych u Mazowieckiego, zezwolił Michnikowi i jego „komisji” na dostęp do tajnych akt SB, w których buszowała 2 miesiące.

24. Stefan KOZŁOWSKI, Ż__, brat poprzedzającego, KO.

25. Marcin KRÓL, Ż__, KO, UW, niegdyś w redakcji „Tygodnika Powszechnego”.

26. Władysław KUNICKI-GOLDFINGER, Ż__, KO, zmarł.

27. Zofia KURATOWSKA, Ż__ówka, mąż Grzegorz Jaszuński, Ż__, propagandzista PZPR, KO, UW, wicemarszałek senatu, ambasador w RPA, zmarła.

28. Jacek KUROŃ, Ż__, zwany towarzysz TERMOS, były członek PZPR, twórca czerwonego harcerstwa, współtwórca KOR-u, KO, UW, b. poseł, autor wypowiedzi iż „jest szczęśliwy, że Lwów należy do Ukrainy”, znany z wysypiania się w sejmie.

29. Bogdan LIS, Polak, były członek PZPR, KO.

30. Jan LITYŃSKI, Ż__, KOR, KO, uczestnik wydarzeń marcowych, były poseł UW.

31. Helena ŁUCZYWO, Ż__ówka, cała rodzina w KPP lub w PZPR, uczestniczka wydarzeń marcowych.

32. Tadeusz MAZOWIECKI, Ż__, autor łajdackiego ataku prasowego na bpa Kaczmarka, współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, poseł PRL, UW, poseł przewodniczący i premier UW, KO, twórca grubej kreski, zażarty przeciwnik lustracji.

33. Jacek MERKEL, Polak (?), KO.

34. Adam MICHNIK, Ż__, dawne nazwisko Aron Szechter, ojciec skazany przed wojną na 10 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz ZSRR, brat Stefan sądowy morderca z czasów PRL. Członek PZPR, KOR, KO, obecnie naczelny redaktor „Gazety Wyborczej”.

35. Andrzej MILCZANOWSKI, Ż__, KOR, KO, UW, były minister spraw wewnętrznych u Mazowieckiego, zażarty przeciwnik lustracji.

36. Jan OLSZEWSKI, Ż__, niegdyś Jan Oxner, pracownik ministerstwa sprawiedliwości w czasach stalinowskich, członek redakcji „Po Prostu”, gdzie pisywał artykuły o polskim antysemityzmie, członek Klubu Krzywego Koła, KOR, były poseł i premier PRL-bis, szef i twórca licznych partii głoszących się prawicowymi, np. ROP, obecnie poseł, wystąpił z klubu Ligi Polskich Rodzin.

37. Janusz ONYSZKIEWICZ, Ż__, KO, UW, były poseł i minister obrony.

38. Edmund OSMAŃCZYK, Polak, dziennikarz i członek oraz działacz przedwojennego Związku Polaków w Niemczech, KO, zmarł.

39. Janusz PAŁUBICKI, Ż__, KO, UW, minister ds służb specjalnych u Buzka, zażarty przeciwnik lustracji.

40. Walerian PAŃKO, Polak, szef NIK-u, prowadził śledztwo w sprawie FOZZ, zginął w niewyjaśnionym wypadku samochodowym.

41. Aleksander PASZYŃSKI, Ż__, absolwent komunistycznej Akademii Nauk Politycznych, były członek PZPR, dziennikarz „Polityki”, KO, UW.

42. Leszek PIOTROWSKI, Polak, były minister sprawiedliwości u Buzka.

43. Anna RADZIWIŁŁ, Ż__ówka, były wiceminister oświaty w rządzie Mazowieckiego, twórca krytykowanych programów szkolnych.

44. Ryszard REIFF, Polak, były szef PAX-u, KO.

45. Jan Maria ROKITA, Ż__, KO, UW, AWS, SKL, obecnie Platforma Obywatelska.

46. Zbigniew ROMASZEWSKI, Ż__, KOR, KO, UW, obecnie senator.

47. Henryk SAMSONOWICZ, były członek ZMP i PZPR, minister nauki w rządzie Mazowieckiego.

48. Grażyna STANISZEWSKA, Ż__ówka, były poseł UW.

49. Andrzej STELMACHOWSKI, KIK, były minister nauki, obecnie prezes Wspólnoty Polskiej. Ostatnio poparł szefa IPN Kieresa podpisując pochwalający go list.

50. Stanisław STOMMA, Ż__, wieloletni członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”, wieloletni poseł na sejm PRL-bis, gdzie w ciągu 3 kadencji zgłaszał wnioski o udzielenie peerelowskiemu wymiarowi sprawiedliwości wotum zaufania.

51. Adam STRZEMBOSZ, Ż__, długoletni sędzia PRL, profesor prawa KUL, autor poprawki do kodeksu karnego znoszącej karę konfiskaty mienia wielkich przestępców gospodarczych, były prezes Sądu Najwyższego.

52. Klemens SZANIAWSKI, Ż__, były pracownik KC PZPR, były agent SB, KO, przewodniczący Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych, zmarł.

53. Jan Józef SZCZEPAŃSKI, Polak, były prezes ZLP, KO, zdeklarowany sojusznik UW.

54. Józef ŚLlSZ, Polak, rolnik, współtwórca Solidarności RI, KO, zmarł.

55. Jacek TAYLOR, Polak, prawnik, były doradca i obrońca Wałęsy, obecnie adwokat, bezkrytyczny wielbiciel Ż__ów.

56. Witold TRZECIAKOWSKI, Ż__, KO, członek Prymasowskiej Rady Społecznej.

57. Jerzy TUROWICZ, Ż__, wieloletni redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”, KO, UW, jeden z głównych sprawców usunięcia Klasztoru Karmelitanek z Oświęcimia, zażarty przeciwnik kardynała Wyszyńskiego, przeciw któremu spiskował na II Soborze Watykańskim. Zmarł.

58. Lech WAŁĘSA, Polak (?), choć są tacy co mówią że... Twórca polityki lewej nogi. Będąc prezydentem ukradł w UOP-ie akta „Bolka”.

59 Andrzej WIELOWIEJSKI, Polak, zażarty filosemita, doradca Wałęsy, UW, KO, redaktor „Więzi”.

60. Jacek WOŹNIAKOWSKI, Polak, profesor KUL, redaktor naczelny „Znaku”, od 1945 roku współpracujący z „Tygodnikiem Powszechnym”, KO, działacz KIK-ów, zażarty filosemita.

61. Henryk WUJEC, Ż__, uczestnik wydarzeń marcowych, KIK, sekretarz KO, UW.

62. Jerzy ZDRADA, Ż__, b. poseł UW, wiceminister edukacji w rządzie Buzka.

63. Tadeusz ZIELIŃSKI, Ż__, KO, były rzecznik praw obywatelskich. Zmarł.

64. Andrzej ZOLL, Ż__, były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, UW, obecnie rzecznik praw obywatelskich.

Analiza listy osobistości prawej strony okrągłego stołu daje obraz bardzo przygnębiający. Było tam ok. 51 Ż__ów i ok. 13 Polaków, co oznacza że Ż__zi kontrolowali sytuację i zadecydowali o treści układu. Poszło im to tym łatwiej, że kolaborowali z nimi tacy Polacy jak Wałęsa, Woźniakowski i Wielowiejski, całkowicie podporządkowani ich interesom. Ż__zi kontrolowali też Kluby Inteligencji Katolickiej, oraz Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie.

O takim składzie okrągłego stołu zadecydował sekretarz episkopatu Polski arcybiskup Bronisław Dąbrowski, Ż__. Dlatego właśnie nie było tam przedstawicieli prawdziwej opozycji prawicowej akowskiego podziemia niepodległościowego zesłańców i emigracji z Zachodu.

Ż__zi wygrali okrągły stół i zaczęli rządzić Polską na spółkę z postkomuną. Zaczęła się w ż__owski sposób rozumiana transformacja, której rezultatem jest dzisiejszy kryzys, wysprzedaż prawie całego majątku narodowego w obce ręce, ataki na Polskę i Polaków i wielka próba pozbawienia nas niepodległości przez zawleczenie nas do Unii Europejskiej.
Warszawa 1958 w kolorze
blackluck • 2013-11-29, 8:22
Witam drodzy Sadole i Sadolki!

Znalazłem kilka ciekawych zdjęć Warszawy z lat 50-tych w kolorze. Jak będzie zainteresowanie, wrzucę więcej
Na tym zdjęciu jest symboliczny wieżowiec w sąsiedztwie eleganckie Pałac Kultury i Nauki (1955) i brzydki ruinę wojskowej:


Wysokie budynki wokół nieużytków i pozostałości starych budynków:


Ruiny:


Pierwszy temat, choć na Sadolu jestem nie od dziś
Ps. Tłumaczenie fotek za pomocą translatora, gdyż nei znam rosyjskiego.
Co tak tłukło??
konto usunięte • 2013-11-28, 6:23
Pewna mieszkanka Warszawy w ciekawy sposób przedstawia dziwne zjawiska w jej mieszkaniu

[ Komentarz dodany przez: RutQ: 2013-11-29, 19:31 ]
Wrzuciłem na sadolowy serwer, bo mnie wk🤬iały te prostokąty jutubowskie.

Maszeruj albo giń
konto usunięte • 2013-11-20, 20:15


Sezon marszowy ma się powoli ku końcowi. Potuptali sobie chyba wszyscy. Nacjonaliści, “antynacjonaliści” (i to dwa razy, ale nie uprzedzajmy faktów), szanowny pan (p)Rezydent, opozycja parlamentarna, a nawet ekowariaci - dziwnym trafem w większości spędzeni pociągami z Bundesrepubliki. Minął tydzień, a media wciąż żyją wydarzeniami otaczającymi Marsz Niepodległości, jak zwykle przy tym zapominając o samym pochodzie dziesiątek tysięcy Polaków, którzy przyszli uczcić narodowe święto. Ważniejsze są marginalne zadymy, których wymiar okazał się daleko mniejszy, niż miało to miejsce w latach ubiegłych.

Przyznali to zarówno Donald Tusk, jak i minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz. Zmitygowali tym samym swoje wypowiadane jeszcze na gorąco sądy, po części na pewno z powodu politycznych kalkulacji (jeśli stolica płonie, to władza czegoś nie dopilnowała, więc trzeba zbagatelizować rozmiar zajść), ale także za sprawą spływających na biurka urzędnicze kolejnych raportów służb porządkowych. Nie da się ukryć, że straty materialne, liczba zatrzymanych i skala starć były o wiele mniejsze.

Problemem jest ich spektakularność i wymiar symboliczny. Zaatakowano melinę anarchistów, spłonęła wątpliwej urody instalacja artystyczna, którą znaczna część mieszkańców Warszawy utożsamiała bądź to z symboliką ruchów homoseksualnych, bądź ze zwyczajnym marnotrawieniem pieniędzy podatnika i paskudzeniem przestrzeni miejskiej kiczem. Natomiast ogniska pod ambasadą rosyjską przyciągneły, z przyczyn oczywistych, uwagę zagranicznych mediów nadając wszystkiemu wymiar międzynarodowy. Tak oto trzy symboliczne kamyki, rzucone gdzieś poza i na obrzeżach marszu, przemieniły się medialną lawinę.

Jutro zrobimy skok na squat

Atak na ruderę nielegalnie okupowaną przez anarchistów raczej zbyt wielu osób nie zainteresował. Wszelki kapitał społeczny, jaki mogliby zbić na tym “oblężeniu” został zniwelowany przez rzucane z dachu koktajle mołotowa, kamienie i butelki. Administrator jednego z okolicznych budynków, z oczywistych względów nieszczególnie zachwycony szturmem na zrujnowaną przychodnię, sam podkreślał na wizji, że większość zniszczeń fasad i samochodów zaparkowanych wokoł pustostanu została spowodowana przez miotane wątłą anarchistyczną ręką obiekty.

Dramatyczne doniesienia o płonących wozach na ulicach stolicy jak zwykle były przesadzone, a większość zniszczeń przypisywano nie temu, komu należało (wiadomo, że spalił się samochód należący do anarchisty, ale oni nie przywiązują specjalnej uwagi do dóbr doczesnych - raczej interesuje ich co można komuś zabrać, niż to co sami mają). Publikowane tu i ówdzie wywiady z gnieżdżącymi się w “Przychodni” meliniarzami ostatecznie grzebały jakiekolwiek szanse na wzbudzenie współczucia.

Zapytani wprost o koktajle Mołotowa odpowiadali “bez komentarza”. Pełni strachu i oczywiście skryci za kominiarkami. Po sieci krążą również filmy, gdzie rozhisteryzowany anarchista, który przedstawił się Gazecie Wyborczej jako Antek, wrzeszczy na Bogu ducha winnego człowieka, że chciano go spalić, a następnie przechodzi do rękoczynów. To znaczy do tego, co u kogoś z tak giętkimi nadgarstkami uchodzi za rękoczyny (do obejrzenia TUTAJ ).

Próbą ratowania wizerunku były grzeczne konferencje prasowe, już bez kominiarek, już nie w czarnym przyodziewku, już bez radykalnych haseł na ustach. I tak gawiedź mogła dowiedzieć się, że to nie squat, a przedszkole z całą gromadką dzieci. O ile nikt chyba wątpliwości nie ma, że anarchiści kolektywnie cierpią na kompleks Piotrusia Pana i charakteryzuje ich wielka niechęć do dorosłości, to chyba nie o to tutaj chodzi. Otóż środowiska antycypujące atak “faszystowsko-kibolskiej hordy”, zabijające deskami drzwi i okna oraz przygotowujące koktajle Mołotowa podobno uznały, że doskonałym pomysłem będzie trzymanie w takich warunkach grupki dzieci. Postawa zasługująca na gromkie owacje na stojąco. Komicznie wyglądały także żale o opieszałość policji ze strony ludzi nielegalnie zajmujących budynek i obwieszający go transparentami z napisem “władza precz”.

Wspomniany wcześniej Antek, miotający się między policjantami a uzbrojonymi w kamery gapiami, krzyczący “naziści i policja, ręka rękę myje” jest w zasadzie obrazem, który każdy powinien przywoływać sobie z pamięci na myśl o polskim ruchu anarchistycznym. Płaczliwy, rozchwiany emocjonalnie, zabiedzony i wyraźnie zagubiony gówniarz chcący ochrony władzy przed częścią społeczeństwa nie zgadzającą się na jego wybryki, a jednocześnie wrzeszczący, że każda władza mu przeszkadza. Dzieciaczki drogie, nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.

Tęcza, tęcza, cza, cza, cza. Czarodziejska wstążka ta.

Pięć. Gdyby ktoś pytał ile razy trawiły płomienie ten nieszczęsny wykwit antytalentu Julity Wójcik. Do tej pory nie wnikano zbyt dociekliwie w przyczynę tego notorycznego podkładania ognia, które stało się swego rodzaju stołecznym sportem. Zawsze mówiono o wandalizmie lub pijackich ekscesach, dopiero 11 listopada dopisano konkretny powód do tego aktu. Spłonął symbol homoseksualnej propagandy oraz napluto na sztukę współczesną i tolerancję. Podobnie jednak jak Julita Wójcik odżegnuje się od jednoznacznej interpretacji “Tęczy”, tak i w przypadku podpalenia nie można mieć pewności co do rzeczywistych intencji autora.

Wątpliwości budzi sposób finansowania, notoryczne wyrzucanie pieniędzy na jej renowację, czy nawet to, że powstała z okazji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Zniszczona instalacja stała się najbardziej nośnym, cóż, punktem zapalnym pomarszowej debaty, który zmobilizował jakąś tam część społeczeństwa do wyrażenia protestu, a lewicowe media wprowadził w prawdziwie quasi-religijny szał. Gazeta Wyborcza w ostatnich dniach poświęciła zdecydowanie więcej miejsca sprawie tęczy, niż czemukolwiek innemu. Gazeta.pl natomiast przez kilka dni wyświetlała apel o jej odbudowę, reklamowała różnej maści happeningi i organizowane przez anarchistów zbiegowisko pod hasłem “Dość terroru Marszu Niepodległości”.

Ta ostatnia inicjatywa dobitnie pokazała, że potencjał po lewej stronie jest marginalny. Uczestników pochodu, spędzonych przez Gazetę Wyborczą, profile na Facebooku, Krytykę Polityczną, organizacje anarchistyczne i homoseksualne było niewiele więcej niż 9 listopada. Nawet piątkowy wieczór nie pomógł frekwencji. Niesiono te same wymięte i miejscami wyblakłe transparenty, kilka pstrokato ubranych małp tarzało się po ziemi, anarchiści znowu wyżalili się, że policja ich nie uratowała, a na dokładkę pozwolono się wypowiedzieć reprezentantom Krytyki Politycznej.

Chyba już nikogo nie dziwią przedziwne mariaże skrajnych lewaków - 9 listopada przemawiali przedstawiciele OPZZ, czyli pseudo-związku zawodowego powołanego przez komunistyczne władze PRL do pacyfikowania inicjatyw oddolnych, a na niedawnym marszu swoje pięć minut dostała Krytyka Polityczna. Ta ostatnia jest finansowana z zagranicy w ramach Open Society Foundations za pieniądze spekulanta finansowego George’a Sorosa. Dorzućmy do tego anarchistyczne protesty przed dawną knajpą KP, Nowym Wspaniałym Światem, w związku z zatrudnianiem na umowach śmieciowych. Doprawdy doborowe towarzystwo, pochwały godna spójność światopoglądowa i integralność moralna anarchistów.

Nietrudno również dojść do wniosku, że święte oburzenie wobec przemocy i aktów “wandalizmu” wśród lewackich aktywistów przyjmuje wyjątkowo wybiórczą formę. Palenie samochodów przez niemieckich anarchistów, zadymy na Kreuzbergu, kolorowa hołota dewastująca przedmieścia europejskich miast, opłacone dz🤬ki z Femen ścinające krzyż poświęcony ofiarom NKWD, zabójstwa polityczne działaczy prawicy - czyli wszelkie składowe lewackiego mokrego snu, wywołują na “branżowych” portalach na ogół reakcje ekstatycznego zachwytu. Jednak to płonące sztuczne kwiaty i kilka wybitych okien stały się motorem napędowym głoszenia tezy rzekomego dalszego wiktymizowania środowisk anarchistycznych przez System i “faszystów”.

Syndrom oblężonej twierdzy sprzyja przecież zacieśnianiu więzi wewnątrz grupy, a jeszcze może da się wyżebrać trochę współczucia od społeczeństwa. Szkoda, że żadnego lewackiego junaka nie naszła jeszcze refleksja, iż ta cała “inna przemoc”, którą można pozachwycać się w internecie robi się nieco mniej wesoła, gdy puka do zabitych deskami drzwi squatu.

Płonie ambasada płonie, dolejcie benzyny

Jak zwykle gruba przesada, spaliła się budka strażnicza stojąca poza terenem ambasady i śmietnik przy płocie. Myślałby kto, że ten incydent zdominuje doniesienia prasowe z 11 listopada. Tak też się stało, ale w mediach zagranicznych. Polskie wolały się skupić na nieszczęsnej tęczy.

Najciekawsze z naszego punktu widzenia były reakcje rosyjskich środowisk nacjonalistycznych, które bynajmniej nie zajęły jednolitej pozycji. Niektórzy, jak Narodowi Bolszewicy, tradycyjnie wykorzystali okazję, żeby o sobie przypomnieć. Sputnik i Pogrom w dość powściągliwych słowach pisał, że ofiarą padła ambasada Rosji, bo gdyby zaatakowano budynek, w którym mieści się jakaś unijna instytucja polskich nacjonalistów czekałyby poważne konsekwencje, a za atakowanie Rosji nic nie grozi. Jeszcze inne opinie dało się przeczytać na rosyjskim portalu społecznościowym VKontakte, gdzie można było znaleźć głosy poparcia. Różne organizacje nacjonalistyczne wymieniły także listy otwarte do braci Polaków/Rosjan.

Zamieszanie wokół ambasady, paradoksalnie, może przyczynić się do nawiązania kontaktów z rosyjskimi nacjonalistami i zacieśnienia już istniejących. Polskie władze jak zwykle zaś wolały klęknąć przed wschodnim sąsiadem i wystosować oficjalne przeprosiny.

Nawet chorągiewka polityczna, Radzio Sikorski, wdał się swoim zwyczajem w niezbyt lotną pyskówkę na Twitterze z reprezentującym Marsz Niepodległości i o wiele wyższy poziom od “pana ministra” Krzysztofem Bosakiem.

My jesteśmy banda, agresywna banda, my jesteśmy banda, każdy z nas to wandal

Dwa fakty są niezaprzeczalne i zdecydowanie niezbyt wygodne dla wszelkich politycznych adwersarzy i kontestatorów myśli narodowej. Marsz Niepodległości co roku jest większy i, co zaskakujące, spokojniejszy. Media kreujące obraz zdewastowanej Warszawy grają jedynie na uczuciach odbiorców, próbując zniechęcić ich do nabierającego rumieńców ruchu. Bynajmniej nie chodzi tu jedynie o Ruch Narodowy, ale miriadę inicjatyw, które powstają na wzbierającej fali społecznego buntu i sprzeciwu wobec antywartości serwowanych z sejmowej mównicy, łamów prasy i święcących ekranów telewizyjnych.

Pojedyncze incydenty gdzieś na peryferiach marszu były z pewnością krótkimi i gw🤬townymi wybuchami niezadowolenia, które skierowane były na to, co utożsamia się z wartościami zagrażającymi Polsce i Polakom. Nie warto płakać nad rozlanym mlekiem, stało się i być może w przyszłym roku znów powtórzy się podobny scenariusz spokojnego przemarszu i kilku otaczających go atrakcji.

Organizatorzy znowu zostaną zmuszeni do udowadniania, że nie są wielbłądami, gorące głowy po raz kolejny wypuszczą trochę pary w jakimś niezaplanowanym i kompletnie chaotycznym ataku na będący solą w oku symbol degeneracji, a po tygodniu czy dwóch media znajdą sobie kolejną mamę Madzi czy inny temat zastępczy do pacyfikowania biernego odbiorcy informacyjnej papki.



zermatia1920.tumblr.com/
Absurdów ciąg dalszy.
Nie wiem, czy obiło się Wam o uszy, ale...



Warszawskie Forum Lewicy chce, by Pałac Kultury i Nauki został podświetlony na tęczowo w związku ze spaleniem tęczy na placu Zbawiciela. Wystosowali już w tej sprawie specjalne pismo do rady Warszawy i prezydent miasta. - Od roku podświetlamy pałac w tych kolorach - dziwi się rzeczniczka zarządu PKiN.

"Tęcza to obraz jedności, to również radość, nadzieja i piękno, które zawiera wszystkie pozytywne myśli i przesłania. Tęcza to obraz Boga, tolerancji i szczęścia, to wreszcie obraz społeczeństwa jako całości, a nie społeczeństwa zbudowanego na awanturach, burdach i podziałach" - pisze Warszawskie Forum Lewicy do Hanny Gronkiewicz-Waltz i w związku z tym wnosi o podświetlenie Pałacu Kultury na tęczowo.
"Udowodnijmy zatem, że nie ma naszego przyzwolenia na tego typu zachowania i podświetlmy PKiN w kolorach Tęczy, dając tym samym do zrozumienia, że nie może być mowy o żadnych negocjacjach z narodowymi terrorystami, a już niedługo wspólnie odbudujmy Tęczę na pl. Zbawiciela" – kończą ostro swój list przedstawiciele WFL.

Tęczowe barwy wrócą po szczycie

O komentarz poprosiliśmy Ewelinę Dudziak, rzeczniczkę zarządu Pałacu Kultury. Ta przypomina, że pałac był i będzie podświetlany na tęczowo.

- Na czas szczytu klimatycznego podświetlamy go na zielono, ale jak ten się skończy, znów będzie podświetlany na tęczowo. Przecież tak jest od ponad roku, że w każdy weekend o pełnej godzinie na 15 minut podświetlamy pałac na tęczowo – mówi rzeczniczka.


żródło

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem