Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#woodstock

Kto głupszy?
Halman • 2015-08-02, 10:19
Cytat:

Kobieta i mężczyzna stracili przytomność po tym, jak wypili płyn do mycia felg samochodowych pomieszany z alkoholem. Napój, miał pobudzać wyobraźnię i dać niesamowite doznania. Był sprzedawany przez jednego z mężczyzn chodzących po Woodstocku.

Handlujący trucizną mężczyzna został zatrzymany i ma być dziś przesłuchiwany.



głupi i głupsza



nieco więcej tutaj
Siemanko wszystkim.
Wiem, że 90% sadoli to internetowi napinacze, którzy pod każdym woodstockowym filmikiem piszą "lewackie ścierwa", więc zwracam się tylko do tych pozostałych 10%, którzy wiedzą co to dobra zabawa, kiedy będzie ciemno i gdzie jest Jarek.

Film ten może jest mało sadystyczny, ale jest to materiał własny, poskładany wczoraj wieczorem.

Może zacznę od początku.
Postanowiliśmy jechać na Wooda samochodem. W jedną stronę pociągiem da się jechać, ale powrót nie za bardzo mi się podoba.
Tak więc, skoro będziemy jechać taki kawał, to może pozwiedzamy trochę Polskę? Obraliśmy jakieś 7-8 punktów, które warto odwiedzić (między innymi Zamek Książąt Brzeskich, park miniatur w Wałbrzychu i inne), jednak zabrakło nam na to wszystko czasu.

Ostatecznie trasa wyglądała następująco:
28.07.2013r:
- Wyjazd z Żor
- Zwiedzanie zoo w Opolu
- Nocleg w okolicach Wałbrzycha.

29.07.2013r:
- Zwiedzanie podziemnego miasta w Głuszycy,
- Dotarcie na Woodstock.

30.07.2013r - 04.08.2013r:
- Zabawa na Woodstocku

04.08.2013r:
- Wyjazd z Kostrzyna,
- Nocleg w okolicach Świebodzina.

05.08.2013r:
- Spacer po parku Mużakowskim + zwiedzanie Bad Muskau (Niemcy),
- Zwiedzanie Wrocławia,
- Koniec imprezy.



Łącznie przejechaliśmy 1416 km.
Może to nie dużo, ale to pierwszy nasz taki wyjazd, moja pierwsza długa trasa (mam prawko niecałe 2 lata) i wiadomo, strach trochę był.

Teraz strona trochę bardziej techniczna.
Gnietliśmy się w Nissanie Micra 1.0 na gazie.
Filmy były kręcone starym aparatem Panasonic Lumix LZ-7, a nagrania samochodowe - wideorejestratorem Manta MT4041 (czasem w hd, a czasem vga - oszczędność miejsca na karcie).
Myślę, że to tłumaczy kiepską jakość nagrania.

Podsumowując - Polecam wszystkim takie wypady, zwiedzajcie, podróżujcie i planujcie tak, abyście mieli więcej czasu na zwiedzanie.

Następne nagranie może zostanie nagrane trochę bardziej profesjonalnie. Do zobaczenia za rok ^^
Brudstock after party
korfu • 2013-08-06, 19:30
porządek po woodstocku. Chyba o czymś to świadczy
Pozytywna strona Woodstocku
Konto usunięte • 2013-08-06, 19:03
Jako że ostatnio są popularne tematy związane w Woodstockiem i wiele osób fanatycznie "hejtuje" ten festiwal siedząc całe wakacje przy komputerze i szukając w internecie najgorszych, zdecydowanie negatywnych filmików i zdjęć, pisząc rozległe komentarze jednocześnie nie wspominając o innych festiwalach czy zwykłych potańcówkach, na których mamy do czynienia z większą ilością alkoholu i r🤬ania się po kątach, takoż ja postanowiłem przedstawić to czego ja doświadczam w 90% przypadkach na Woodzie: radość z życia, wolność, kreatywność ludzi, ciekawe warsztaty, znani goście i przy okazji piękne kobitki:


Kobitka:

Sposób na upał (w tle clerics rzucają buffy):

Budowa największego woodstockowicza ze skrzynek po piwie:


Reszta w komentarzach:
Przystanek Woodstock wcale nie jest brudny... :P
Konto usunięte • 2013-08-05, 17:55
Akurat minęła tegoroczna edycja Przystanku Woodstock, więc przytoczę pewną opowiastkę na jego temat. Zasłyszana od wolontariuszy - Pokojowy Patrol, czy jak to się tam zwie...

A więc koledzy z Patrolu rozmawiali sobie w godzinach wczesno porannych, bo nie mieli nic innego do roboty - Woodstock o tej porze spał. Zauważyli młodego zwierza, który szedł zadowolony z życia w okolicach tego sławetnego "grzybka". Młodzieniec spojrzał, czy nikt nie patrzy, zdjął gacie i postawił figurkę w błocie pod "grzybkiem". Następnie wsunął spodnie i pomaszerował przed siebie, nadal w świetnym nastroju.
Tego samego dnia, w późniejszych godzinach, koledzy z Patrolu zauważyli dwie dziewczyny taplające się radośnie w błocie. A że byli raczej dobrze wychowani, postanowili podzielić się tym, co widzieli, z nieświadomymi "pływaczkami". Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- Sorry, dziewczyny, nie chcę was martwić, ale widzieliśmy jak ktoś wcześniej łamał się do tej kałuży...
- Spier*alaj!
- OK.

Ja osobiście na tym spędzie byłem tylko raz, przez jeden dzień, bez noclegu. Pojechałem w konkretnym celu - na jeden koncert. I wiem, że to nie miejsce dla mnie. A dlaczego?
Przez ponad tydzień po powrocie codziennie czyściłem buty, bo waliły odchodami - na zewnątrz! Wszędzie śmierdziało jak z ToiToia, ale ToiToia nie było nigdzie widać! Jakaś młoda panna wlazła w japonkach w czyjeś odchody...

Ale co ja tam będę psioczył. Widziałem, jaki to syf i wiem, że nie mam tam czego szukać.

Pozdrawiam wszystkich zażywających kąpieli błotnych w uzdrowisku PW.
A jeżeli ktoś ma ochotę pojechać mnie za to, co napisałem, to ch*j mu w co bądź - niech to powie komuś, kogo to obchodzi.