Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#wstyd

Policjant przedstawia wyimaginowane wykroczenie aby wystawić mandat.



Swoją drogą, kierowca też udany, nie pamięta co zrobił 10s wczesnej i przyjmuje mandat za wykroczenie, którego nie popełnił...

+ jako bonus ciekawy komentarz z jednego z portali do tego filmiku:

"glock
Sam jestem stróżem prawa i zdecydowanie opowiadam się za dyscyplinarnym zwolnieniem ze służby + sprawa karna z art. 231; art. 286 par. 1 w zależności co opisali w raporcie możliwy art. 271. Tacy ludzie tylko rujnują naszą codzienną pracę - my jesteśmy by chronić i pomagać, a nie wyłudzać mandaty. Taki jeden filmik i cały wysiłek na rzecz dobrego wizerunku- idzie se gdzieś na wieś... "

Zgadzam się, w jaki sposób obywatel ma szanować policje skoro ona nie szanuj jego.
Sosnowiec znowu dowalił
r................l • 2015-12-26, 18:22
Czasem się wydaje, że już gorzej być nie może.

"Trzy mieszkanki Zagłębia dały się skusić na fikcyjne małżeństwa z Turkami za pieniądze. Mężczyźni w te sposób legalizowali swój pobyt w Polsce. Od maja 2015 roku Placówka Straży Granicznej z Rudy Śląskiej prowadzi śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach w sprawie ułatwiania obywatelom Turcji pobytu na terytorium RP wbrew przepisom. Przestępstwo to polegało na wyszukiwaniu przez obywateli Turcji mieszkających legalnie w Polsce kobiet, które za obiecaną korzyść majątkową miały zawrzeć związek małżeński z obywatelami Turcji. Dzięki zawarciu fikcyjnych małżeństw z Polkami cudzoziemcy legalizowali swój pobyt na terenie naszego kraju. Małżeństwa zawierane były w Sosnowcu i w Dąbrowie Górniczej."

źródło: Onet > Wiadomości › Regionalne › Śląsk
Baca u ginekologa
eloguma • 2015-10-30, 21:20
Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
Prezerwatywy
R................i • 2015-09-11, 2:02
Żona wybiera się na zakupy.
- Prezerwatywy kup - mówi mąż.
- No co ty! - mówi oburzona kobieta. Wszyscy będą wiedzieli, co będę robić. Wstydzę się!
- A jak z trójką dzieci idziesz ulicą, to się nie wstydzisz?
Onan
g................r • 2015-06-18, 5:33
Wymyślone przed chwilą.

-Co robi onanista gdy się zawstydzi?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
-Spuszcza wzrok
Wyznania sadola
T................Z • 2015-02-02, 14:41
"Parę lat temu, w ciepłe sierpniowe popołudnie czekałem na dworcu na mający na podjechać na peron za ok. 30min pociąg. Zmęczony nieco wyjazdowymi ekscesami poczułem narastającą falę głodu. Jako że miejsca nie znałem, spytałem stojących pod pobliską budką z piwem "lokalesów" o wskazanie jakiegoś niedalekiego i przystępnego punktu z żarciem. Ci z entuzjazmem wskazali pobliską budkę z kebabem. Zaznajomieni z podobnymi opowieściami wiedzą już zapewne, że w tym momencie miał miejsce początek nadchodzącego dramatu. Ja kierowany głodem i lekkomyślnością całkowicie nie byłem tego świadomy.
Buda była owszem niedaleko, cała opisana fachowym tureckim słownictwem, a sądząc po jej wyglądzie pamiętała jeszcze odsiecz wiedeńską. Wiedząc, że pozory często mylą, złożyłem zamówienie i po chwili zajadałem się największym jaki widziałem i całkiem niezłym w smaku kebabem, chwaląc w duchu naprawdę nieźle zainwestowane 11 zł.
Tuż po skończeniu konsumpcji wsiadłem do pociągu, który właśnie zjawił się na peronie. Ludzi było niewiele a mój przedział (jak wiele innych) pozostał kompletnie pusty. Zadowolony rozparłem się wygodnie na siedzeniu (o ile oczywiście o wygodzie można mówić w odniesieniu do klasy 2 tlk...), założyłem słuchawki na uszy i ciesząc się spokojem i pełnym brzuchem, z przymkniętymi powiekami pogrążyłem się w błogiej drzemce. Pociąg ruszył. Po około 20 minutach poczułem rozpoczynający się w trzewiach proces trawienia (a jak wiemy, było co trawić!). Bulgotanie narastało, procesy chemiczne zachodziły, a ich produktem - trzeba powiedzieć to otwarcie - były również gazy.
Z natury będąc człowiekiem raczej kulturalnym, tym razem pozwoliłem sobie pofolgować. Przecież wokół mnie nie było nikogo! Fala wzbierała. Ciężko opisać sam moment katharsis. Dość powiedzieć, że był długi. Bardzo długi. Po dłuższej chwili sam ze zdziwienia uniosłem brwi, ale nie przerywałem. Wrażenia audiowizualne towarzyszące temu zdarzeniu dyskretnie pominę, ale pewien jestem, że tonację dźwięku zmieniałem chyba trzykrotnie. Na samym końcu na mej twarzy wykwitł szczery uśmiech, po czym sam do siebie mruknąłem pełne podziwu "o ku$%a...!". Smród jakby małpę rozerwało.
Mimo wszystko relaks trwa (tym razem nawet pełniejszy!). Do okna nie chce mi się podchodzić i liczę, że ślad mego niewłaściwego zachowania rozejdzie się sam. Niestety nie rozchodzi się. Lekko poddenerwowany świadomością pełnego przebudzenia i przewietrzenia przedziału postanawiam się ruszyć. Jako pierwszą podnoszę lewą powiekę - i natychmiast ją zamykam!
Przede mną siedzi starszy jegomość, wąsaty, w ręku opuszczona w bezruchu "Wyborcza". Spod okularów patrzą na mnie pełne przerażenia oczy. Oczy które pewnie widziały wojnę, komunę i stan wojenny. Ale dalej są przerażone. Obok niego matka tuli maleńkie dziecko. Z boku słyszę pełne dezaprobaty pomrukiwania. Słowem - pełen przedział. I ja.
Instynkt Sherlocka podpowiedział mi, że nie zdrzemnąłem się - jak mi się wydawało - na 20 min. Po najbliższej mijanej stacji wywnioskowałem, że spałem przynajmniej 2 godziny. Całe to towarzystwo jechało ze mną do samego końca. Nastawiłem głośniej muzykę i udawałem martwego."

Pomyślałem,że wrzucę bo ja miałem z tego mega ubaw i postanowiłem się podzielić z szanownym gronem sadoli

Zaj🤬e z fb, jeśli macie ochotę na wiecej to wrzuce !