Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#związek

To koniec
Tiquer • 2013-10-09, 10:32
Szesnastoletnia dziewczyna mówi do swojego szesnastoletniego chłopaka:
-Przykro mi, ale to już koniec naszego związku...
-Co?! - dziwi się chłopak - ale przecież jesteśmy razem od 7 roku życia, to jest 9 lat, przysięgaliśmy sobie, że będziemy razem do końca życia, jesteśmy tak zżyci, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i nigdy się nie kłócimy, jesteśmy wzorcową parą, myślałem o naszej wspólnej przeszłości, a Ty chcesz to wszystko skreślić? Dlaczego?!
-A skąd ja mogłam wiedzieć, że będziesz humanistą?!
Obrzydzenie
Konto usunięte • 2013-08-18, 13:20
Coś, czego dziewczyny jeszcze nie wiedziały, a co dowiedzą się z tego postu:

"Miałam wyjątkowo kiepski dzień i załapałam doła z powodu swojego nieatrakcyjnego wyglądu.
Powiedziałam swojemu chłopakowi - "Że nie mam pojęcia jak on może uprawiać ze mną seks bez obrzydzenia".
W odpowiedzi usłyszałam:
"- Ciężkie zadanie, co?"."

żródło
Powód rozstania
Konto usunięte • 2013-07-21, 23:41
Spotkałem znajomą, która kilka tygodni temu miała wyjść za mąż.
Od dłuższego czasu mieszkała ze swoim narzeczonym i jego matką.
Byli fajną parą, narzeczony nie pił, nie palił, był straszna ciotą, więc jakieś laski na boku czy wypady z kumplami odpadały. Spełniał każdą jej zachciankę. Miał też wady, a dokładnie jedną. Jako że był jedynakiem i wychowywała go tylko matka był strasznym "maminsynkiem". Na pewno znacie ten typ mężczyzn, na karku, ponad 30 ale mama przed wyjęciem do pracy robi kanapki i przypomina o szaliku, bo na polu mróz. Matka byłą strasznie nadopiekuńcza, co w sumie za bardzo nie powinno nikogo dziwić, miała tylko syna, więc dbałą o niego jak tylko mogła.
- hej, jak tam wesele?- zapytałem.
- a to nie wiesz? Wesela nie było, rozstaliśmy się. - odpowiedziała znajoma.
- a co się stało? - spytałem zdziwiony bo to była wręcz idealna para.
- ech, szkoda gadać. Wiesz, że przed ślubem mieszkaliśmy razem? No i ta jego matka. Strasznie się o niego troszczyła. Nawet mi to bardzo nie przeszkadzało, bo wiem, że ma tylko jego ale czasami wkurzało mnie to, że herbata za słodka albo zupę zrobiłam nie tak jak synek lubi. Tylko, że to nic. Pewnego dnia przyłapała nas w łóżku. Dostałam zawału prawie. Robiliśmy to na pieska a ona weszła do pokoju. Zaczęła krzyczeć na mnie, co ja robię. Przez chwilę myślałam, że chodzi jej o to, że seks przed ślubem itp ale po chwili jak wyszłam trochę z szoku i zaczęłam rozumieć co ona do mnie krzyczy zrozumiałam, że napieprza mnie, że źle to robię. Tak mnie ta sytuacja zaskoczyła, że nawet się nie ruszyłam, stałam naga na czworaka z nim w środku. Na koniec krzyknęła, że powinnam bardziej wypiąć tyłek, bo tak synkowi jest niewygodnie i wyszła z pokoju. Synek oczywiście nawet słowa nie powiedział. Z seksu już nic nie wyszło, całą noc nie mogłam zasnąć zastanawiając się jak rano spojrzę jej w oczy. Rano próbowałam pogadać z narzeczonym, ale zbył mnie "przecież wiesz, jaka jest mamusia, nie przejmuj się nią."
Po pewnym czasie jakoś sobie z tym dałam radę, było minęło. Zresztą nie miałam za bardzo czasu o tym myśleć, bo mieliśmy mnóstwo pracy przy przygotowaniach do ślubu.
Któregoś dnia wróciliśmy do domu, byliśmy zmęczeni, usiedliśmy na kanapie przed tv, przytulał mnie tak mocno, że postanowiłam zafundować mu trochę przyjemności i zrobić loda.
W trakcie poczułam, że ktoś na mnie patrzy. W tym samym momencie usłyszałam:
-co ty robisz?
Odwróciłam głowę i zobaczyłam w drzwiach jego matkę.
-co ty robisz? – powtórzyła - myślisz, że to mu sprawia przyjemność? - spytała
Klęczałam przed nim i nie wiedziałam, co zrobić, zamurowało mnie.
Matka podeszła do mnie, odsunęła mnie i powiedziała:
-oj, dziewczyno! Popatrz jak to się robi…
Jeszcze tego samego wieczoru spakowałam swoje rzeczy i wyprowadziłam się.
On gorący, ona zimna
Quaswerty • 2013-07-14, 10:20
Cytat:

Nekrofilia, czyli poważne zaburzenie preferencji seksualnych, nie jest zjawiskiem nowym. Niewątpliwie nieprawidłowość ta jest wskazaniem do podjęcia natychmiastowego leczenia. Niektórzy nie tylko nie zamierzają jednak poddawać się odpowiedniej terapii, ale wręcz chwalą się swoimi budzącymi obrzydzenie upodobaniami.




Jednym z najbardziej znanych przykładów relacji mężczyzny oraz zmarłej jest casus Carla Tanzlera oraz Eleny Milargo "Helen" de Hoyos. Mężczyzna był radiologiem, który bezgranicznie zakochał się w swojej cierpiącej na gruźlicę pacjentce. Niestety, kobieta zmarła. W kwietniu 1933 r. Tanzler wykradł jej ciało z cmentarza i zabrał do domu. Tam poskładał wszystko w całość przy pomocy sznurka i wieszaków. Oczy, po których nie było już śladu, zastąpił szklanymi kulami. Ubytki w skórze zastąpił natomiast płatami jedwabiu oraz wosku.

Aby jego wybranka prezentowała się godnie, odpowiednio ją wystroił przy pomocy biżuterii i rękawiczki, które maskowały zaawansowany stopień rozkładu. Obłąkaniec obficie polewał ją także perfumami, by zamaskować przykry zapach. Uprawiany przez niego proceder wyszedł na jaw w 1940 r., gdy słuchy o makabrycznych praktykach Tanzlera doszły do siostry zmarłej. Ta natychmiast poinformowała władze. Zwłoki de Hoyos zostały odkryte w łóżku mężczyzny, a on sam został aresztowany.

Ja Cię kocham, a Ty śpisz


Równie dziwny wydawać się musi przypadek Chadila Deffy’ego - pochodzącego z Tajlandii mężczyzny, który był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, kiedy mógł wreszcie stanąć na ślubnym kobiercu. Sporą niedogodność musiał stanowić jednak fakt, że było to możliwe dopiero po śmierci ukochanej, która za życia nieustannie odrzucała jego zaloty.

W 2012 r. Sarinya Kamsook zginęła w wypadku samochodowym. W czasie pogrzebu odbyły się jednocześnie uroczystości ślubne. Mężczyzna założył pannie młodej pierścionek na rękę, a potem ją pocałował. Informacje o najdziwniejszym ślubie świata pojawiły się na Facebooku itd. O nocy poślubnej nic nie wiadomo, ale zapewne były kłótnie, że się rozkłada na wersalce

Putin
Konto usunięte • 2013-06-10, 12:07
Władimir Putin postanowił się rozwieść. Na naszych oczach upada kolejny związek radziecki.

Odwrócone role w relacjach damsko-męskich
Konto usunięte • 2012-12-22, 15:04
Mała zamiana ról. Kto kiedykolwiek ruszył dupsko sprzed sadistica wie jak jest



1:30, chłopaki, nie tylko wy najwyraźniej
Małżeństwo
veno • 2012-11-23, 12:17
‎- Musimy porozmawiać o naszym związku. Jesteśmy ze sobą już dwa lata i wydaje mi się, że powoli zbliżamy się do małżeństwa.
- Naprawdę?
- Tak, ostatnio coraz częściej mnie wk🤬iasz.

Taka prawda