17
1421
Mnie to rozp🤬alają takie polskie patologiczne chłopaczki po chemioterapii, chude jak szkapy, którzy przypiredolą sobie zestaw odzieżowy "manto" i się bujają jak jak jaja między nogami 
worldoko, mnie bawiło jak zawsze na korytarzach z drogi mi schodzili dzierlaci w owe wdzianka
A co do filmiku w 90% to prawda, zawsze jakoś się krzywo patrze na obnoszących się w takich rzeczach... oczywiście zdarzają się tacy co trenują i po prostu noszą bo lubią ale to raczej mniejszość.
A co do filmiku w 90% to prawda, zawsze jakoś się krzywo patrze na obnoszących się w takich rzeczach... oczywiście zdarzają się tacy co trenują i po prostu noszą bo lubią ale to raczej mniejszość.
Wielu ludzi ubranych w ciuchy Manto nie spotkałem, a jeżeli już, to byli to głównie chłopaki z treningów. Nie wydaje mi się żeby Manto było aż tak popularną firmą, żeby osiedlowe dresiki się w nich bujały. Częściej trafiam na kozaczków w bluzach JP, HWDP, czy Everlastach.
Swoją drogą polecam firmę Manto, naprawdę jakościowo dają radę
Swoją drogą polecam firmę Manto, naprawdę jakościowo dają radę
Blizzard93 napisał/a:
Wielu ludzi ubranych w ciuchy Manto nie spotkałem, a jeżeli już, to byli to głównie chłopaki z treningów. Nie wydaje mi się żeby Manto było aż tak popularną firmą, żeby osiedlowe dresiki się w nich bujały. Częściej trafiam na kozaczków w bluzach JP, HWDP, czy Everlastach.
Swoją drogą polecam firmę Manto, naprawdę jakościowo dają radę
a bo to zależy co aktualnie jest modne w KSW
właśnie przez to teraz nie można się ubrać w pitbulla bo dresiarstwo zaczęło sie w tym nosić 
pozostaje nadzieja ja Venumie bo dla nich za drogi
Blizzard93 napisał/a:
Wielu ludzi ubranych w ciuchy Manto nie spotkałem, a jeżeli już, to byli to głównie chłopaki z treningów. Nie wydaje mi się żeby Manto było aż tak popularną firmą, żeby osiedlowe dresiki się w nich bujały. Częściej trafiam na kozaczków w bluzach JP, HWDP, czy Everlastach.
Swoją drogą polecam firmę Manto, naprawdę jakościowo dają radę
Hmm co do jakości to się nie zgadzam. Uprawiam brazylijskie jiu jitsu, gdzie walka głównie polega na "zapasach", a rzeczy są szczególnie poddane próbie wytrzymałości. Pierwszy profesjonalny rashguard kupiłem własnie z Manty ( na początku leciałem na zwykłych t-shirtach co było bardzo bolesnym błędem pełnym obtarć ), który kosztował mnie 160 zł i niestety po paru miesiącach przetarł się na plecach, trochę się popruł itp. Posanowiłem kupić tańszą wersję w decathlonie, bez żadnych naklejek firmy, mówiąc wprost: zwykły, czarny rashguard, który kosztował 60 zł, a wytrzymał dokładnie tyle samo. Można więc dojść do wniosków, że rashguard z Manty czy innej firmy jest galowy, na zawody, a taki najtańszy do ćwiczeń.
A co do tematu, to nie, nie mam ani jednej markowej koszulki Manty do panoszenia sę po mieście
Widok chudego, łysego gimnazjalisty w koszulce tap out, manto, bjj, DRAGON, który buja się przez miasto zawsze mnie rozwalał.
Tak jak mblbn, mam nadzieję że VENUM będzie dalej trzymał ceny na takim poziomie
Tak jak mblbn, mam nadzieję że VENUM będzie dalej trzymał ceny na takim poziomie
Ja nawet na siłowni nie zakładam koszulek producentów odżywek Zwykla jak nabardziej przewiewna koszulka a na to bluza do rozgrzania Po co się obnosić z tym że trenuje Ale jak kto woli....jeśli ktoś ma formę to niech zakłada jak lubi, ważne żeby wygląd był adekwatny do loga
Zwykla jak nabardziej przewiewna koszulka a na to bluza do rozgrzania Po co się obnosić z tym że trenuje Ale jak kto woli....jeśli ktoś ma formę to niech zakłada jak lubi, ważne żeby wygląd był adekwatny do loga
Zawsze mi się wydawało, że każdy nosi to, co jest dla niego wygodne i mu się podoba. Jeżeli podoba mi się bluza everlast, to nie powinienem jej nosić tylko dlatego, że nie trenuję boksu? Koszulki barcelony też pewnie nie powinienem nosić, bo nigdy nie byłem na meczu?
"Obnoszenie się" to jedna sprawa, ale nie przykładanie wagi do tego co się nosi, to już coś innego. Mogę nosić koszulkę manto i nie trenować mma - i nic nikomu do tego. Nie muszę przez to chodzić z szeroko rozstawionymi ramionami, ani udawać specjalistę mma.
A do tych, którzy mają ochotę szczekać: Leżeć
Nie posiadam ani bluzy everlasta, ani koszulki barcelony, ani - tym bardziej - koszulki manto.
"Obnoszenie się" to jedna sprawa, ale nie przykładanie wagi do tego co się nosi, to już coś innego. Mogę nosić koszulkę manto i nie trenować mma - i nic nikomu do tego. Nie muszę przez to chodzić z szeroko rozstawionymi ramionami, ani udawać specjalistę mma.
A do tych, którzy mają ochotę szczekać: Leżeć
Nie posiadam ani bluzy everlasta, ani koszulki barcelony, ani - tym bardziej - koszulki manto.
