ja to bym bym mu pomógł to otworzyć potem kijem przez łeb tak wiem gówno bym zrobił
o k🤬a chca mnie okrasc, co robic? zrobie film na tik sroka!
Chyba już było.
Ale nie rozumiem dlaczego nie wyrwał mu z ręki tego dziadostwa
lordmomo napisał/a:
ja to bym bym mu pomógł to otworzyć potem kijem przez łeb tak wiem gówno bym zrobił
Może jakbyś go wpuścił, to by cię nauczył interpunkcji?
Nawet sprytny sposób na okradanie turystów w hotelach, bo chyba głównie tam są samozatrzaskujące się drzwi i takie duże prześwity. Obstawiam, że złodzieje nie są białego koloru skóry....
szarpnąć za ten drut może by przycięło czarne łapy
smc
2023-06-18, 22:42
Też macie plan ewakuacji u siebie w mieszkaniu?
podpiąć pod 220v i po problemie
Trzeba pozwolić otworzyć klamkę i z kopa solidnie w drzwi. A potem ponownie domknąć. Jak byłem gówniarzem w okolicach 20 lat, to dorabiałem w Zachęcie przy ochronie. Mieliśmy typa, który na kontrolę wpadał nocami i skrobał do drzwi. Któregoś razu zostawiliśmy otwarte, bez zatrzaskiwania, a tam są wielkie, drewniane, ciężkie, przynajmniej wtedy były. Jak zaczął skrobać, drzwi w paru barkiem, koleś stoczył się ze schodów. Bardzo miły widok, więcej nie skrobał i można było spokojnie wieczorem przeglądać świerszczyki. Smartfonów jeszcze wtedy nie było, a internet był w postaci ćwierkania z modemu.
kulawiec napisał/a:
Trzeba pozwolić otworzyć klamkę i z kopa solidnie w drzwi. A potem ponownie domknąć. Jak byłem gówniarzem w okolicach 20 lat, to dorabiałem w Zachęcie przy ochronie. Mieliśmy typa, który na kontrolę wpadał nocami i skrobał do drzwi. Któregoś razu zostawiliśmy otwarte, bez zatrzaskiwania, a tam są wielkie, drewniane, ciężkie, przynajmniej wtedy były. Jak zaczął skrobać, drzwi w paru barkiem, koleś stoczył się ze schodów. Bardzo miły widok, więcej nie skrobał i można było spokojnie wieczorem przeglądać świerszczyki. Smartfonów jeszcze wtedy nie było, a internet był w postaci ćwierkania z modemu.
Opowieść sprzed trzech lat - gdzieś w Radomiu.
smc napisał/a:
Też macie plan ewakuacji u siebie w mieszkaniu?
Mój plan ewakuacji leży przy łóżku załadowany.
Wyzimlak napisał/a:
Mój plan ewakuacji leży przy łóżku załadowany.
Ja mam zestaw tasak, maczeta, nóż sztuk trzy, siekierkę, a wszystko pod ręką
podpis użytkownika
Ola gringo