
Kiedy zgraja stu... tzn. zbrodniarzy wynajmie kawalerkę piętro wyżej nad twoją

Uwielbiam mieszkać na własnym. Fakt, płaci się więcej za rachunki, trzeba dokupić co roku dodatkowe paliwo do ogrzewania, trzeba poświęcić czas, żeby wszystko trzymało się kupy i ładnie wyglądało, ale jedynie co cię wk🤬ia to kogut sąsiada. A jak się ma OK sąsiadów to i imprezy na wolnym powietrzu można robić. Raz zrobię ja, za jakiś czas sąsiad a znów za jakiś czas następny. Nikt na nikogo nie kabluje, bo każdy chce raz na jakiś czas zawołać znajomych na fajnego grilla/ognisko.