
Gdzieś na ulicach Warszawy
Dzień bez doj🤬ia Ukrom to dzień stracony, co? Największym naszym wrogiem zawsze była i ciągle jest Rosja. Ruskich jakoś oszczędzasz, weź im też czasem dop🤬l, podobno nienawidzisz ich jak banderowców. Czy jednak nie?
skąd przyjechały te kurewki ?
A ten typ to jedno słowo zna? Generalnie jedno warte drugiego i żal dupę ściska jak to widzę na ulicach.
Serio gówno byś r🤬ał ?
A już k🤬a tak nie p🤬l jeden c🤬j kto rządzi.
Można, tylko taką "czawori" trzeba wymoczyć bardzo dobrze w silnym roztworze kwasu karbolowego i można korzystać. Zabawa jak z Żbikiem murowana
Może lepiej do ogniska wrzucić po czasie się wybieli ;D
Ore ore szabadaba da Amore.
Ach te ezoteryczne cyganeczki, wzięła bym się za taką z miłą chęcią