B................n
2016-04-29, 23:30
Pamiętam to jak dziś, ona piękna (co prawda z brzuchem, ale wciąż piękna) idąca z ojcem do ołtarza a Ja tam stoję zestresowany, nie wiedzieć czemu wtedy do głowy przyszły mi dziwne myśli, co Ja właściwie robię, dziecko, ślub, rodzina, czy mnie do reszty poj🤬o?! Czas biegł coraz szybciej, ceremonia trwała, ślubowanie, obrączki. To wszystko się dzieje a Ja nie zatrzymałem tego procederu, cholera jasna chyba zaraz zemdleje. I tak też się stało, obudziłem się w gabinecie dentysty a wszystko to mi się tylko śniło. Prawdziwa historia bracie!
l................l
2016-04-29, 23:48
He he, dowcip doprowadzający do niewielkiej ilości uśmiechu.
Panowie pozwalacie, żeby pseudo-śmieszne sromy rządziły...