Tak czysto informacyjnie, bowiem nigdzie wcześniej nie pojawiła się ta kwestia. Oprócz przepisów zacytowanych przez innych (kodeks wykroczeń, ustawa o ochronie zwierząt, itd) jest jeszcze tako akt prawny jak ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach na podstawie delegacji ustawowej rada gminy/miasta uchwała regulamin utrzymania czystości i porządku w danej gminie, który to regulamin powinien normować kwestię obowiązków osób utrzymujących zwierząt domowe. Bardzo często w zapisach tych regulaminów rady gminy określają właśnie kwestie związane z obowiązkiem prowadzenia psów na smyczy.
W Warszawskim regulaminie znajdują się takie zapisy w tym przedmiocie: paragraf 26 ustęp 3 i 4
"3. Na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli.
4. Dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy przy spełnieniu warunków określonych ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt tj. gdy pies jest oznakowany w sposób umożliwiający identyfikację właściciela lub opiekuna i właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad psem. Zwalniając psa ze smyczy należy mieć na względzie bezpieczeństwo ludzi, innych zwierząt i uczestników ruchu drogowego."
Świetny zestaw pyskata baba, jej durne psy, plus pan mądry niekopać psów, i pan z psem na smyczy kopiący psy, Takie coś powinno wylądować na biórku ministerstwa sprawiedliwości do rozwiązania, kto komu co naruszył.....