
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:00

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
znałem goście co też tak wyzerował butelkę wódki
chodziło o jakiś zakład
wygrał bo wypił
Ale zaraz umarł
chodziło o jakiś zakład
wygrał bo wypił
Ale zaraz umarł
tylko nie żebrajcie o wirtualne piwa obiecując, że zrobicie to samo i tu wstawicie
A ile jest w necie filmików ludzi co niby wypijają na raz litra gorzały a idioci myślą, że to naprawdę?

Ale po co? Przyjemnosci z picia zadnej, a igranie ze śmiercią w ten sposób to w ogóle... Przeciez to robi takie stezenie nagle, ze cidem jest przeżyc
The Famous Grouse to chociaż łycha, nie to co ubóstwiany przez patusów biedronkowy Jaś Wędrowniczek Red Label



Szkoda ze kiedys człowiek nie miał kamerki. Kiedys rzucało się pijaczkom flaszki w kwietniu do lodowatej wody do jeziora i je wyławiali, w wiekszosci. Raz jeden nie wypłunął. A taka ładna była tradycja na dzień wagarowicza, od samej szkoły zbierały sie pijaczki bo wiedziały że beda flachy leciec do jeziora.
poligon6 napisał/a:
Szkoda ze kiedys człowiek nie miał kamerki. Kiedys rzucało się pijaczkom flaszki w kwietniu do lodowatej wody do jeziora i je wyławiali, w wiekszosci. Raz jeden nie wypłunął. A taka ładna była tradycja na dzień wagarowicza, od samej szkoły zbierały sie pijaczki bo wiedziały że beda flachy leciec do jeziora.
Też mam śmieszną opowiastkę.
To było ponad 20 lat temu, u mnie na osiedlu w rodzinnym mieście. "Mieszkał" tam pewien degenerat, miał ok. 40 lat, lecz większość swojego dorosłego życia przepierdział w pasiak. Gość miał coś z bańką, bo na trzeźwo był w miarę normalny, nawet elokwentny, ale po alkoholu odp🤬lała mu palma. Spotkaliśmy go z kumplami pod sklepem, niedawno wyszedł z puchy. Wymyśliliśmy że go upijemy i będzie wesoło. Koleżka pyta: Fredi, wypijesz korbola na hejnał?, on że jasne, to myk do sklepu, Fredi oj🤬. No to go podpuszczamy: Ale drugiego to nie dasz rady, on że: Co, ja nie dam? Dawać drugiego, zobaczycie łebki jak się pije. Drugiego już na raz nie dał rady, ale oj🤬 całego. Poklepałem go po ramieniu i mówię: Gratulacje Fredi, wygrałeś trzeciego. Schował za pazuchę i mówi że sp🤬ala do chaty. Pewnie wiedział że go zaraz zetnie. Dwa dni później dowiedziałem się że jego brat nie żyje. Fredi go zaciukał.
camson napisał/a:
The Famous Grouse to chociaż łycha, nie to co ubóstwiany przez patusów biedronkowy Jaś Wędrowniczek Red Label

tak że tego, jeden c🤬j, takie samo badziewie, brak jeszcze ballantines do kompletu
the famous grouse jako tako można spokojnie wypić serię cask, black czy jeszcze tam inne, a te wszystkie to taki szit że wszyscy się zachwycają ale z colą piją że by smak zabić
camson napisał/a:
The Famous Grouse to chociaż łycha, nie to co ubóstwiany przez patusów biedronkowy Jaś Wędrowniczek Red Label
Wali jak popielniczka, ale da się wypić z cola. Z blendow polecam Jameson

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie