23
212
Hamowanie klaksonem zawsze na propsie!
Jeszcze tylko "rikord widjo" zabrakło.
Jeszcze tylko "rikord widjo" zabrakło.
n1ck.ee napisał/a:
Okulary jakby szyte na miarę.
KOBRA była u nich wtedy na premierze w telewizorni.
podpis użytkownika
J🤬 ruskie onuce bez litości.Kacapska propaganda doprowadziła do tego, że nawet jak (przez przypadek) powiedzą prawdę to im nie uwierzę.
Stracił cenne setne sekundy na trąbienie, pas lub fotel też źle ustawione
Ale radyjko elegancko ściszył
podpis użytkownika
Ojej. chyba znowu piszę pijany...
Raz zjechałem do rowu Roomsterem i się przewrócił na dach. Prędkość żadna, straty żadne. Kilku kierowców się zatrzymało i jeden z nich Mietkiem ML wyciągnął autko z rowu. Postawiliśmy je na koła i ku mojemu zdziwieniu odpaliło i pojechałem do domu.
Oprócz burdelu w środku, up🤬lonego z błota i trawy oraz lekkiego wgniecenia, nic więcej się nie stało. Opłukałem na myjni i nawet oleju nie sprawdziłem. Fura jeździ do dziś
Oprócz burdelu w środku, up🤬lonego z błota i trawy oraz lekkiego wgniecenia, nic więcej się nie stało. Opłukałem na myjni i nawet oleju nie sprawdziłem. Fura jeździ do dziś
Kazachstan jest po drugiej stronie kuli ziemskiej, że chodzą do góry nogami?
smc napisał/a:
Raz zjechałem do rowu Roomsterem i się przewrócił na dach. Prędkość żadna, straty żadne. Kilku kierowców się zatrzymało i jeden z nich Mietkiem ML wyciągnął autko z rowu. Postawiliśmy je na koła i ku mojemu zdziwieniu odpaliło i pojechałem do domu.
Oprócz burdelu w środku, up🤬lonego z błota i trawy oraz lekkiego wgniecenia, nic więcej się nie stało. Opłukałem na myjni i nawet oleju nie sprawdziłem. Fura jeździ do dziś
Jest nasz sadolowy dyżurny. Jego wyimaginowany świat, jego wyimaginowane sytuacje życiowe i wyimaginowani koledzy
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?
Jacson napisał/a:
Kazachstan jest po drugiej stronie kuli ziemskiej, że chodzą do góry nogami?
Nie...tam fotele montują na dachu
xoxoConMan napisał/a:
Hamowanie klaksonem zawsze na propsie!
Jeszcze tylko "rikord widjo" zabrakło.
może i na propsie, ale nadal słabo wytraca prędkość
Driver19cm napisał/a:
Jest nasz sadolowy dyżurny. Jego wyimaginowany świat, jego wyimaginowane sytuacje życiowe i wyimaginowani koledzy
Ty nigdy nie miałeś sytuacji życiowych?
Nigdy Ci nie zgasło światło w piwnicy, nie pękła rura kanalizacyjna, nie przestraszył szczur?
smc napisał/a:
Ty nigdy nie miałeś sytuacji życiowych?
Nigdy Ci nie zgasło światło w piwnicy, nie pękła rura kanalizacyjna, nie przestraszył szczur?
Kolego, jak wytrzeźwiejesz, wypoczniesz, to na spokojnie przeczytaj, te wszystkie komentarze, które tutaj wrzucasz. Ale tak serio, na trzeźwo, po zażyciu tabletek, które przepisał Ci lekarz. Wtedy sam zobaczysz jakie bajki I kocopoły tutaj wypisujesz, myśląc, że ktoś na sadolu w to wierzy
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?
Na sadolu ludzie mają więcej przygód ode mnie, bo prowadzą aktywne życie. Może nie każdy z taką łatwością jak ja się nimi dzieli, ale to nie znaczy, że żyją w apatii. Wyjdź z piwnicy, świat jest naprawdę ciekawy.
Driver19cm napisał/a:
Kolego, jak wytrzeźwiejesz, wypoczniesz, to na spokojnie przeczytaj, te wszystkie komentarze, które tutaj wrzucasz. Ale tak serio, na trzeźwo, po zażyciu tabletek, które przepisał Ci lekarz. Wtedy sam zobaczysz jakie bajki I kocopoły tutaj wypisujesz, myśląc, że ktoś na sadolu w to wierzy
Mitoman, znam paru takich, jeszcze się kłócą i udowadniają, że tak było
