Mandaty się sypia na potęgę w 20 miejscach w Polsce, a szansa by się od nich odwołać to max 1%.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
29 minut temu
Mandaty się sypia na potęgę w 20 miejscach w Polsce, a szansa by się od nich odwołać to max 1%.
Z jednej strony spoko, bo jak ci idiota na czerwonym przelatuje to nóż się w kieszeni otwiera, ale z drugiej strony pokazuje jak nasze państwo zarabia dosłownie na wszystkim co możliwe kosztem obywateli. Smutne lecz prawdziwe.
Niestety w Polsce lubimy popadać w skrajności "święty-upadły", "pedał-rodzina jednopłciowa", "gorąco-zimno", "procedury-ląduj tchórzu".... Przecież można ostrzec, można zainstalować te czasoumilacze.
TesterPizzy napisał/a:
Z jednej strony spoko, bo jak ci idiota na czerwonym przelatuje to nóż się w kieszeni otwiera, ale z drugiej strony pokazuje jak nasze państwo zarabia dosłownie na wszystkim co możliwe kosztem obywateli. Smutne lecz prawdziwe.
Nie powiem mamy problem z przejeżdzaniem na czerwonym świetle i faktycznie może być to przyczyną wielu wypadków. Jednak uważam, ze te skrzyżowania powinny być oznakowane, za dużo nerwowowści przy przejeździe, ludzie hamują przy zielonym...
donkapusta napisał/a:
Niestety w Polsce lubimy popadać w skrajności "święty-upadły", "pedał-rodzina jednopłciowa", "gorąco-zimno", "procedury-ląduj tchórzu".... Przecież można ostrzec, można zainstalować te czasoumilacze.
Własnie przed chwilą otrzymałem od Pana Prezydenta w moim mieście zaproszenie by ten temat przedyskutowac i coś wspólnie zrobić.
Albo tablice z oznakowaniem, albo timery..
Niech w końcu zaczną edukować ludzi w L-kach, co by ruszać na światłach synchronicznie, a nie każdy czeka aż samochód przed nim odjedzie 2 metry
Cytat:
Zgadzam się wydłużenie żółtego też może być alternatywą, temat w tym tygodniu poruszę w ITD i GDDiK.
Poruszaj Kolego poruszaj. Bo nie może być tak żeby strach było przejeżdżać przez skrzyżowanie. Nie o to w tym wszystkim chodzi.
Osobiście znam przypadek gdzie facet zapłacił 500 bo światło zmieniło mu się w najmniej odpowiednim momencie. A na naczepie miał palety z płytkami. Jest to gość po 50 tce jeździ spokojnie i nie w głowie mu szaleństwa.
Najprostsza metoda to dłuższe żółte albo pulsujące zielone. Koszty znikome bo wystarczy przeprogramować światła i zmienić przepisy.
Przykładowo zbliżam się do świateł. Widzę że zielone zaczyna pulsować. Spokojnie zatrzymuje auto, nie stwarzając zagrożenia dla tych z tyłu.
Obecnie czas świecenia żółtego to 3s. Zdecydowanie za krótko. Powinno być przynajmniej 5-6s.
Karać debili a nie normalnych kierowców bo mieli pecha.
Dlatego najlepszym wyjściem są liczniki, a nie jakieś migające światła. Bo dzięki licznikowi dodatkowo mogę w spokoju zrzucić na luz i nie obserwować świateł dookoła żeby nie zaspać.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie