Według źródła bezpański kundel chory na wściekliznę wtargnął na posesję pewnego Wietnamczyka.
I tak wyjątkowo łagodnie go potraktował jak na tamte rejony.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Biedny piesek
Przecież on chciał sie tylko przywitać i pobawić...
Może mu rodzinę zeżarł, i przyszedł się zemścić.
Coś mi się wydaję , że tam też było KO , tylko film specjalnie skrócony
Fajny instynkt: odrzucę narzędzie ze stalowym ostrzem i będę się bronił plastikowym krzesełkiem... Dobrze, że po czasie się opamiętał.
elim
2025-02-10, 16:05
Rozprawił się z groźnym psem, a teraz będzie mógł sobie do tego zrobić obiad.
Nie ma żartów. W ógóle to niepotrzebnie mu odpuścił po knockdownie, trzeba było go wykończyć zanim wstanie. Bo może mieć człowiek pecha i zostać ugryzionym
Po co rumun w rogu na podwórku? Podgrzewa atmosferę?
Gdyby nie miał nic pod ręką to by go zagryzł. Wniosek - trzeba być gotowym zwłaszcza w Europie bo się kręcą przybysze zarażeni
Facet widać po kursach walki z psami, pchlarz nawet przez chwilę nie miał szans