

Zajebisty łaskawca i dobra dusza, tak by się wykrwawiał w tej pułapce 3-4 dni i by umarł, teraz poleciał w las to dostanie gangreny na niezaleczonej otwartej ranie i będzie zdychał 2-3 tygodnie zżerany przez muchy, robaki i podgryzany przez małe zwierzęta
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
@bloodwar
nie zesraj się i przestań na harda wchodzić. piwo dla myśliwego.
nie zesraj się i przestań na harda wchodzić. piwo dla myśliwego.
bloodwar napisał/a:
Zajebisty łaskawca i dobra dusza, tak by się wykrwawiał w tej pułapce 3-4 dni i by umarł, teraz poleciał w las to dostanie gangreny na niezaleczonej otwartej ranie i będzie zdychał 2-3 tygodnie zżerany przez muchy, robaki i podgryzany przez małe zwierzęta
Będzie żył. Jakby zwierzęta umierały od takich ran to by ich chyba nie było już dawno. Myślisz, że skąd wzięło się powiedzenie "wylizać się"? Poliże sobie łapę i będzie ok. Człowiek to mógłby się przekręcić ale wilki to twarde sk🤬iele. Wiem bo oglądałem "The Grey"

podpis użytkownika
Wakacje to najgorszy czas dla Sadistic.pl
bloodwar napisał/a:
Zajebisty łaskawca i dobra dusza, tak by się wykrwawiał w tej pułapce 3-4 dni i by umarł, teraz poleciał w las to dostanie gangreny na niezaleczonej otwartej ranie i będzie zdychał 2-3 tygodnie zżerany przez muchy, robaki i podgryzany przez małe zwierzęta
ty musisz być jakiś niedoj🤬ym lewackim mieszczuchem

bo przecież z każdym jak przytrzaśniesz sobie suta suwakem bluzy to trzeba nap🤬lać na SOR, bo śmierć czyha

a dla myśliwego krata piwa! właśnie TAKICH myśliwych nam potrzeba!!
pewnie sam zastawił na sarny, a teraz chłonie atencje po uwolnieniu niejadalnego wilka
Dlaczego nie rozpruł brzucha wilkowi? Tam pewnie i babcia i czerwony kapturek siedzą



Oponka napisał/a:
Możesz wrzucić na sadola jak to sobie przytrzaskujesz suta suwakiem bluzy?bo przecież z każdym jak przytrzaśniesz sobie suta suwakem bluzy to trzeba nap🤬lać na SOR, bo śmierć czyha
![]()
bloodwar, Ty jestes jakiś pop🤬lony, myślisz, że to będzie jego jedyna rana? Zagoi się i tyle..
A wy jak często zabieracie dzieci do lasu biorąc ze sobą (całkowicie przypadkowo - od tak, a może się przyda) chwytak na zwierzęta? Cóż za traf że ten "zbieracz grzybów" i "leśny turysta" trafił na szlak komunikacyjny wilków, na którym "jakiś" niedobry kłusownik założył wnyki. Dobrze że był przeszkolony jak się takie wnyki obsługuje i odbezpiecza! Brawo dla tego pana! Toż to istny zbawiciel!!! Miłośnicy zwierzątek już ślą SMS'y z treścią POMAGAM i wspierają fundacje tego doskonałego człowieka.