Tytus Romek i A'Tomek Księga XXVIII – Tytus internautą
Henryk Jerzy Chmielewski
wydane w 2003 r.
Tytus spotyka wirusy komputerowe.
Wygląd raczej nie jest przypadkowy
"...pod turbanem mają pustkę, a ja mam rozum."
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
konto usunięte
2013-06-14, 22:39
takie jakieś c🤬te te wirusy
konto usunięte
2013-06-14, 23:10
c🤬ka i wirus to pleonazm
Takie k🤬a prawdziwe... :/
konto usunięte
2013-06-15, 8:59
a raczek nie maja bo im poup🤬lalo jak bomby robili.
Za ten komiks zawsze krata piwa:)
konto usunięte
2013-06-15, 9:35
Nie bez przyczyny nie mają rąk
Papcio Chmiel to niezły kozak. Przypominam, że niedawno tj. 07.06.2013r. obchodził 90-te urodziny. 200 lat Papciu!!!
konto usunięte
2013-06-15, 9:51
a antywirusy wyglądają jak żołnierze Wermachtu, też przypadkowe? przetłumaczyć i wysłać do zachodnich sąsiadów.
piękna analogia do c🤬tych ;]
Czytało się za dzieciaka te komiksy, teraz się zastanawiam ile aluzji nieświadomie przegapiłem.
Debilary - dolary. C🤬ci - wirusy. Ten komiks to był majstersztyk.
Tytus Romek i A'Tomek

Piwo za przypomnienie dawnych czasów