DAR0S napisał/a:
matimateo89, Ostatnie zdanie tak piękne, że gwarantuję ci, iż jeśli kiedykolwiek jakimkolwiek cudem się spotkamy dostaniesz ode mnie kubeł zimnego piwa
Daros, akurat to zdanie pozyczylem sobie z facebookowego fanpage'u Moraine. Polecam, koles wrzuca bardzo fajne obrazki o tematyce wolnosciowej
88kowal88 napisał/a:
ja to pisalem i to sama prawda. Bez publicznej sluzby zdrowia ludzie, ktorych nie byloby stac na leczenie musieliby umierac w drodze do grobu wyprzedajac swoj majatek i zadluzajac siebie i swoje rodziny. Rowny dostep do opieki zdrowotnej gwarantuje konstytucja i dlatego osoby, ktore nie choruja musza finansowac leczenie tych, ktorzy mieli pecha zachorowac. Czy jest to dobre, czy nie to juz zalezy od punktu siedzenia. Zapytaj o to matki, ktorej dziecko urodzilo sie z ciezka choroba genetyczna, albo jest wczesniakiem i wymaga wielomiesiecznego pobytu w szpitalu.
Otoz nie, to nieprawda ze zalezy to od punktu siedzenia. Podam przyklad z zycia wziety. Gdy przyjechalem do Londynu, nie mialem pracy. Klasyczny wyjazd w ciemno. Po rejestracji w tamtejszym Urzedzie Pracy, okazalo sie ze przysluguje mi jakis zasilek. Nie pamietam jaki dokladnie, ale generalnie chodzilo o to ze jestem biednym, mlodym imigrantem bez pracy etc. I mimo ze wielu ludzi mnie namawialo zebym ten zasilek wzial, to tego nie zrobilem. Na co dzien krytykuje unijny socjalizm, a nagle mialbym siegnac po brytyjski zasilek, bo akurat jest mi to na reke? Po prostu mam dreszcze na mysl, ze mialbym przejadac czyjes ciezko zarobione pieniadze, zabrane mu przymusem w podatkach, tylko dlatego ze chwilowo jestem bez pracy. Podobnie jest w dyskutowanym przez nas przykladzie. Jesli zachoruje na jakas ciezka chorobe i bede potrzebowal 100.000 zlotych na leczenie, to postaram sie te pieniadze pozyczyc od banku, rodziny, znajomych, kogokolwiek. A potem je odpracowac. Do glowy by mi natomiast nie przyszlo, zeby zmuszac zdrowych, obcych mi ludzi do finansowania mojego drogiego leczenia, bo niby z jakiej racji? No jakis honor trzeba przeciez miec! Ale powiem Ci wiecej: nawet gdybym w opisywanej sytuacji faktycznie pod wplywem emocji i strachu poszedl do panstowego NFZ-u i poprosil o sfinansowanie operacji, to nie zmieniloby to w niczym faktu, ze popelnialbym niesprawiedliwosc. Jesli uwazasz sie za uczciwego czlowieka, to badz uczciwy zawsze, a nie tylko wowczas gdy jest Ci to wygodne