
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:07

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...


Wino, piwo i wóda.... śniadanko jak siemasz, tylko żeby do robot się czasem nie spóźnili.
Noside napisał/a:
Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...
Stary i zaściankowy to raczej nie, ale dobra oliwa, na pewno.

Ot ci nowość. Tak samo się uderza dnem np. o pień drzewa albo przez klapka o kant blatu w kuchni. Jest sporo wariantów - zasada działania taka sama

najlepiej takie wino otwierac starym sprawdzonym sposobem :
szyjke butelki przecierasz z kurzu itd aby sienie slizgala.
lapiesz za szyjke butelki - tak by wygladalo jakbys trzymal maczuge
patrzysz czy nad glowa nie masz zadnej lampy itd
bierzesz zamach i celujesz tak by kantem butelki...
...trafic jakiegos lewaka prosto w glowe.
Moze nie za pierwszym razem sie uda - ale trzeba probowac do skutku.
szyjke butelki przecierasz z kurzu itd aby sienie slizgala.
lapiesz za szyjke butelki - tak by wygladalo jakbys trzymal maczuge
patrzysz czy nad glowa nie masz zadnej lampy itd
bierzesz zamach i celujesz tak by kantem butelki...
...trafic jakiegos lewaka prosto w glowe.
Moze nie za pierwszym razem sie uda - ale trzeba probowac do skutku.
Noside napisał/a:
Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...
Zdarzało się budzić z siniakiem na łokciu
A piwo na stole to Kozel. Dobre piwko. Tylko skąd to mają kacapy?

wszystko fajnie ale wcale nie rzadko zdarza się, że szyjka butelki się ujebie
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie